Wśród traw, polnych kwiatów, na łąkach, czy miejskich skwerach można wypatrzyć piękne stworzenia. W Lwówku Śląskim za to sterty śmieci.
Wśród traw, polnych kwiatów, na łąkach, czy miejskich skwerach można wypatrzyć piękne stworzenia, niezliczone ilości owadów, pajęczaków, chrząszczy, …. Wystarczy kucnąć i dobrze się przyjrzeć. Pszczoły, osy, bąki, muchy, gąsienice, żuki, pająki, mrówki, … znajdują schronienie w gąszczu traw i cieniu krzewów.
W Lwówku Śląskim nie trzeba się schylać, żeby dostrzec, co w trawie piszczy. Regularnie na stronach Lwówecki.info pokazujemy syf w mieście. Miejsca, które od dawna nie widziały ręki gospodarza. Śmieci, które masowo zalegają na skwerach, trawnikach, chodnikach, plantach, … To w dużej mierze zasługa Was, naszych czytelników osób, które nie godzą się na ignorowanie problemu zaśmiecania.
Dziś kolejne miejsce, które jest wizytówką miasta. To tu przyjeżdżają goście, wysiadają z autobusów i widzą, jacy to dobrzy gospodarze są w Lwówku Śląskim, jak dbają o jego wizerunek, jak radzą sobie z podstawowymi obowiązkami. A widok ten jest przerażający. Sterty śmieci walają się przy dworcu PKS.
Puszki, butelki, papiery i wszechobecne folie. Pobliskie zarośla stały się swoistym azylem, gdzie te wszystkie śmieci starannie ukrywają się przed oczami tych, którzy mają obowiązek je sprzątać. Robią to na tyle skutecznie, iż zgromadziła się ich tam już całkiem pokaźna ilość. Na tyle duża, że nie trzeba się przyglądać z lupą, a co więcej to nawet z samochodu straży miejskiej dałoby się je dostrzec. Trzeba tylko chcieć. Mieć motywację do działania.
czytaj: Lwówek Śląski: „Syf, kupy, szczochy”
W tej spelunie wylęgarnia zła 🙁
Tytoń bez akcyzy? OK.