Kierujący samochodem ciężarowym chcąc uniknąć czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka środkiem drogi samochodem rozpoczął hamowanie i zjechał z drogi. Niestety rozpędzony pojazd nie zdołał się zatrzymać i wpadł do strumyka.
Do zdarzenia na drodze wojewódzkiej 297 w Pławnej Dolnej doszło przed godziną 10 w poniedziałek 31 sierpnia 2020 roku.
Kierujący samochodem ciężarowym chcąc uniknąć czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka środkiem drogi samochodem rozpoczął hamowanie i zjechał z drogi. Niestety rozpędzony pojazd nie zdołał się zatrzymać i wpadł do strumyka – wynika z relacji kierującego, któremu na szczęście nic się w zdarzeniu nie stało.
Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol policji oraz do zabezpieczenia drogi strażaków z JRG w Lwówku Śląskim. Przybyła także Inspekcja Transportu Drogowego.
Z nieoficjalnych informacji wynika, iż kierujący ciężarówką jechał zdecydowanie za szybko, co z pewnością nie ułatwiało mu zatrzymania się. Ponadto samochód nie posiadał ważnych badań technicznych.
– Kierowca był trzeźwy. – informuje sierż. Olga Łukaszewicz rzecznik lwóweckiej policji, która dodaje, iż policja zdarzenie zakwalifikowała jako kolizję, a jego przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.
Mógł szybciej jechać może by przeskoczył.
Pewnie brak hamulcy i tak się chłop ratował.
A pan właściciel ciężarówki i wielki biznesmen niech się wstydzi za takiego kłamią.
Ale prawdą też jest że panowie jeżdżący tzw.wannami lubią sobie ścinać zakręty w Pławnej i nie tylko.
Miało być za takiego klamota
Na ryby wyskoczył:)
Zastanawiam się tylko po co tam inspekcja przyjechała. Pewnie żeby jeszcze dobić kierowce mandatem (oni zawsze coś znajdą – kierowce rozliczają przy kontroli z 28 dni najmniejsze spóźnienie z pauzą, czy błąd w manualnym zapisie lub cokolwiek innego i grube setki albo i tysiące! się sypią). Podejrzewam że kierowca sprawcy nie ma i kto winny? tylko on niestety. Jeśli rzeczywiście ktoś mu na czołówke jechał to ratował tylko jego – kierowca ciężarówki w zderzeniu z osobówką najczęściej jest nietknięty. Co do patelni(wanny) się zgodze – najczęsciej przeginają i to zdrowo. |Jeżdżą jak na torze wyścigowym (Sądzę że to nie tylko decyzja samych kierowców, ale i naciski szefostwa….) Ps. Ta droga na pewno nie nadaje się dla samochodów ciężarowych.
Dużo można by pisać o kierowców Ciężarówek są wyjątki które łamią przepisy .Ale jak zachowują się kierowcy osobówek na drodze PŁAWNA -LUBOMIERZ .Przydałaby się SUSZARKA od czasu do czasu nie jeden by Prawko stracił.
ITD napatoczyli się przypadkiem. Jadąc od strony Lwowka Śląskiego zauwazyli auto w rowie i zawrocili. Czysty pech kierowcy. Zastanawia mnie ile na tym odcinku bedzie. ,,kolizji,, zanim ktoś coś z tym zrobi. Osobowkami zapierniczają, wyprzedzają ledwo mieszcząc się na mostku. Nie ma szans zeby tam na tym mostku się minęły dwa auta ciężarowe. Gdzie jakieś ograniczenie prędkosci chociażby dla pojazdów powyzej 3,5 T. Zaczął się rok szkolny wiec niedługo bedzie ,, nieogarnięty,, kierowca autobusu z dziecmi na tym mostku zawracał…