Pijany kierowca swoją podróż zakończył na drzewie. Tym razem – na szczęście – nie doszło do tragedii. Nie ucierpiał nikt postronny. A sam kierowca z rozbitą głową trafił do szpitala.
Choć prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, które grozi utratą prawa jazdy, karą więzienia i finansowymi sankcjami, tysiące kierowców każdego roku nadal ignoruje ten fakt.
Statystyki policyjne za 2024 rok nie pozostawiają złudzeń – problem pijanych kierowców na polskich drogach nie znika. W minionym roku funkcjonariusze policji zatrzymali łącznie 92 324 osoby prowadzące pojazdy w stanie nietrzeźwości. Oznacza to, że każdego dnia niemal co 6 minut ktoś zostaje przyłapany na prowadzeniu po alkoholu.
Zatrważające są też dane dotyczące wypadków. W 2024 roku nietrzeźwi kierowcy spowodowali 1 201 wypadków drogowych, w wyniku których śmierć poniosło 154 osoby, a 1 430 zostało rannych. Oznacza to, że co trzeci dzień ktoś ginie w Polsce przez decyzję osoby, która wsiadła za kierownicę po alkoholu.
Do kolejnego zdarzenia na drodze z udziałem pijanego kierowcy doszło w sobotnie popołudnie w Rębiszowie. Po tym, jak kierujący samochodem marki Alfa Romeo 53- latek stracił panowanie nad autem, to zjechało z drogi i zatrzymało się na drzewie.
Na miejsce natychmiast dysponowano zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim, OSP KSRG w Mirsku i OSP KSRG w Rębiszowie a także zespół ratownictwa medycznego ze stacji Pogotowia w Świeradowie- Zdroju i patrol lwóweckiej policji.
– 12.04.2025 r. O godz. 18:56 zostaliśmy zadysponowani przez SKKP w Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim do wypadku drogowego w miejscowości Rębiszów. – wspominają druhowie z OSP KSRG Rębiszów.
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim przyznają, iż kierujący Alfą był pod wpływem alkoholu. W pierwszym badaniu 53- latek wydmuchał blisko 2 promile!
– Kierowca po wyciągnięciu z rozbitego pojazdu, udzieleniu mu pierwszej pomocy został przekazany dla zespołu ratownictwa medycznego i przetransportowany do szpitala – dodają strażacy.
Po dojeździe do szpitala, mężczyzna, mimo urazu głowy nie zgodził się na hospitalizację i opuścił szpital.
Konsekwencje prawne jazdy pod wpływem alkoholu są bardzo poważne. W zależności od stężenia alkoholu i okoliczności, kierowcy grozi:
- grzywna (nawet do 60 tys. zł),
- zakaz prowadzenia pojazdów (od 1 roku do dożywocia),
- kara więzienia (do 2 lat, a w przypadku recydywy — do 5 lat),
- obowiązek wpłaty od 5 tys. do 60 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym.
Czemu tych pijaków w autach od razu na odwyk się nie daje po złapaniu co prawa człowieka i akcyza ważniejsze .
Jeśli taki koleś mający 2 promile wyjeżdża na drogę to godzi się na to że kogoś zabije, i powinien odpowiadać jak za usiłowanie
To i tak, że tyle lat jeździł nawalony!!!!
Synkowie jeździli furami bez prawka, a tatuś zawsze na bani
może chciał zajechać po bułki i za szybko skręcił ?
Mieszkaniec Przecznicy, dobrych parę kilometrów przejechał ♀️