Mieszkańcy ulicy Krawczyńskiego zabiegają o montaż progów zwalniających, tak zwanych „śpiących policjantów”, czy „hopek”. Ich prośby do burmistrz Lwówka Śląskiego zaniósł radny Aleksander Fuławka, który złożył w tej sprawie interpelację: „Mieszkańcy ulicy Krawczyńskiego 10 zwracają się z prośbą o zainstalowanie urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego w postaci progów zwalniających. Zdaniem mieszkańców jest to jedyna skuteczna metoda ograniczenia prędkości i poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Na drodze gminnej nr 211 od wielu lat dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem pieszych. Montaż progów zwalniających rekomendują przedstawiciele spółdzielni oraz wspólnot mieszkaniowych przyległych do ulicy Krawczyńskiego” – czytamy we wniosku radnego, który dodaje, iż mieszkańcy mając na uwadze wagę problemu rozważają złożenie petycji do komisji Wniosków skarg i petycji.
„Burmistrz Gminy i Miasta Lwówek Śląski informuje, że po wnikliwej analizie zasadności wprowadzenia progów zwalniających na ulicy Krawczyńskiego w Lwówku Śląskim nie może przychylić się do prośby mieszkańców budynku nr 10 przy tej ulicy.
Ulica Krawczyńskiego posiada na całej długości chodnik, miejscowo dwustronny. Przy ulicy tej urządzone są parkingi, ponadto samochody są parkowane wzdłuż całej ulicy po obu jej stronach. Powoduje to, że kierujący pojazdami nie mają możliwości rozwijania zbyt dużych prędkości z uwagi na fakt słabej widoczności oraz realnej możliwości wyjazdu z parkingów pojazdów mechanicznych.
Ponadto przytoczę uciążliwości jakie związane są z progami zwalniającymi.
Przejazd przez progi powoduje szybsze zużywanie się elementów eksploracyjnych pojazdów: amortyzatorów, hamulców, drążków, i wahaczy, a jednokrotny przejazd może spowodować nawet uszkodzenia miski olejowej, katalizatora i tłumika. Ale jeszcze groźniejsze są te mniej widoczne skutki. Im większy próg, tym kierowca silniej hamuje. A potem tym silniej przyspiesza. Jedno i drugie generuje wibracje i hałas. Ale też coś gorszego, o czym nie wszyscy mieszkańcy wiedzą – spaliny , a przede wszystkim pyły. Przyspieszanie za progiem zwiększa zużycie paliwa, a więc i produkcję spalin. Jeszcze groźniejszy jest pył uwalniany z klocków hamulcowych i opon podczas gwałtownego hamowania przed progiem. Pyły te najbardziej zagrażają dzieciom, które z racji niższego wzrostu wdychają ich więcej i więcej zatrzymują w drobniejszych pęcherzykach płucnych. W tym rejonie zamieszkuje spora liczba dzieci, które bawią się na pobliskich podwórkach, bądź spacerują z rodzicami. Szczególnie negatywnie odczuwalne jest to przez mieszkających w pobliżu ich lokalizacji, a wyjątkowo uciążliwe w godzinach późnych wieczornych i nocnych. W okresie letnich, szczególnie mieszkający na niższych kondygnacjach odczuwają dyskomfort związany z lokalizacją progów w pobliżu ich budynku. Według opinii mieszkańców ul. Polnej w Lwówku Śląskim, którzy kilka lat temu wystąpili z wnioskiem o likwidację progów, wibracje i wstrząsy powodowane przez przejeżdżające przez nie pojazdy (gwałtowne hamowanie przed i przyspieszenie za progiem) przyczyniały się również do powstania spękań budynków. Przy ulicy Krawczyńskiego znajdują się budynki o różnych konstrukcjach, pochodzących nawet sprzed 100 lat.
Jednocześnie zaznaczyć należy, że aby skutecznie spowolnić ruch pojazdów, progi należałoby zbudować w odległości 20-30 m od siebie, co na długość tej ulicy tj. 200 m daje nam ilość ok. 6 szt. progów i jak dokonać odpowiedniej ich lokalizacji, aby zaspokoić potrzeby bezpieczeństwa przede wszystkim mieszkańców, których posesje są zlokalizowane przy przedmiotowej ulicy.” – czytamy w odpowiedzi.
Tak wiec dbając o zawieszenia naszych pojazdów, hałas na ulicy i czystość powietrza w mieście władze Lwówka Śląskiego odrzucają prośbę mieszkańców, którym oczywiście dalej pozostaje możliwość złożenia petycji, którą rozpatrzą radni. Pytanie tylko, czy teraz, wobec takiego uzasadnienia jeszcze warto?
Oluś, szanuje za spełnianie obietnic wyborczych i zaangażowanie! Jak widać młodość, znaczy działanie a nie siedzenie na tyłku i pobieranie za to wynagrodzenia.
W następne wybory czas do końca zlikwidować beton i leśne dziadki, a dać szanse młodym, w każdym okręgu.
I bardzo dobra decyzja Pani Burmistrz!
Mieszkam drugie pol zycia we Wroclawiu i tutaj kazdy przejazd obok osiedla czy osiedlem jest mordega , same do okola hopki, ktore powoduja tylko niszczenia samochodu niepotrzebnie.
Juz we Wroclawiu sie nie raz smieja, ze zamiast robic hopki na drodze trzeba zbudowac kawalek drogi w hopkolandii.
Nie robcie tego bo to nie sprawi,ze piesi przestana wlazic pod kola.