55 stopni Celsjusza na rynku

6
1602

19-latek z Krzeszowic na płycie rynku swojego miasta ustawił patelnię i wbił do środka jajka. Po 80 minutach miał gotową jajecznicę. Nastolatek udowodnił w ten sposób, że po wycięciu drzew w miastach panuje skwar nie do zniesienia. Czy na wleńskim rynku również byłoby to możliwe?

 

Kilka lat temu burmistrz Artur Zych przebudował rynek we Wleniu. W jej trakcie z centrum miasta zniknęły krzewy, drzewa i różane klomby. Zastąpiły je wyłożone kamieniem parkingi i wielki pusty fragment rynku, na którym raz – dwa razy w roku odbywają się imprezy. Wokół ratusza ustawiono kilkanaście ławeczek niestety w tak bezsensowny i pozbawiony logiki sposób, że najczęściej są omijane przez turystów i mieszkańców szerokim łukiem szczególnie w gorące letnie dni. Stworzono rynek na pokaz, a nie miejsce będące wspólną przestrzenią, na której mogliby i chcieli przebywać mieszkańcy i turyści.

Projektując rynek zapewne ani burmistrzowi, ani urzędnikom zupełnie nie przyszło do głowy, iż usuwając zieleń z rynku, znacznie podniosą temperaturę w upalne letnie dni. Dlatego raczej nie dziwi zaskoczenie burmistrz, że na sobotnio – niedzielnej imprezie tylko nieliczni wytrzymali w blisko 40-stopniowym upale.

czytaj także: Czy Lwówek Śląski umiera?

Gdy dzieło burmistrza określiliśmy mianem kamiennej patelni z kręgów zbliżonych do naszej władzy, posypały się głosy oburzenia. W niedzielę (19.06) dokonaliśmy pomiaru temperatury kamiennego bruku. Około godziny 15 nawierzchnia nagrzała się do rekordowych ponad 55 stopni Celsjusza. Smażenie jajek nie nastręczałoby większych problemów, co w dobie kryzysu energetycznego jest chyba jedynym pozytywem tej sytuacji.

-/Andrzej Jaśkiewicz, wleninfo.pl/-

6 KOMENTARZE

  1. Teraz przebudowy rynków projektuje się z myślą o imprezach i apelach.
    Czyli nie dla mieszkańców a turystów.
    Tak się kończy jak się myśli tylko o turystach. Mieszkańcy powinni być na 1 miejscu.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj