Zwyzywała ratowników pogotowia, bo zaparkowali na ulicy

10
4210
zdjęcie poglądowe

Kobieta zwyzywała ratowników, bo ci udając się do pacjenta w ciężkim stanie ambulans pozostawili na ulicy. Szokujące zachowanie kierującej Skodą będzie miało swoje konsekwencje.

 

 

Agresja to, w rozumieniu językowym, „wrogie, zaczepne zachowanie się lub też silne negatywne emocje wywołujące takie zachowanie”. Jedną z grup społecznych w sposób szczególny narażonych na zachowania agresywne jest personel medyczny, w szczególności ten pracujący w szpitalnych oddziałach ratunkowych oraz zespołach ratownictwa medycznego. Ratownicy medyczni podczas podejmowanych interwencji medycznych nie tylko udzielają pomocy ofiarom agresji, ale także sami jej doświadczają, tak ze strony pacjenta, jak i osób mu towarzyszących. Zdarza się także, iż agresywne wobec ratowników są osoby postronne.

Według badań Zakładu Zintegrowanej Opieki Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku ratownicy medyczni, pracujący w izbie przyjęć i w zespołach wyjazdowych, wskazali, iż najczęstsze formy agresji ze strony pacjentów to: używanie podniesionego głosu (95%), pogróżki (85%), próby zaatakowania, stwarzanie groźnych sytuacji (91%).

Do kolejnej bulwersującej sytuacji doszło w sobotni poranek w Jeżowie Sudeckim koło Jeleniej Góry. O godzinie 08:08 Zespół Ratownictwa Medycznego D0212 z ZRM Jelenia Góra Ogińskiego otrzymał wezwanie alarmowe do pacjenta, który był w stanie zagrożenia zdrowia i życia. Po dotarciu na miejsce medycy udali się niezwłocznie pod adres wezwania, pozostawiając zaparkowany ambulans w jak sami podkreślają „jedynym możliwym miejscu, na wąskiej drodze wewnętrznej”.

„Stan pacjenta był na tyle ciężki, że nasi Ratownicy Medyczni musieli zająć się ratowaniem życia mężczyzny i po ustabilizowaniu jego funkcji życiowych zdecydowali o pilnym transporcie do najbliższego SOR, prosząc również Dyspozytornię Medyczną w Legnicy o przysłanie Straży Pożarnej do pomocy przy ewakuacji chorego” – tłumaczy Piotr Bednarek rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.

Medycy podkreślają, iż karetka była zaparkowana w taki sposób, by umożliwić im bezproblemowe wystawienie noszy oraz szybki transport do szpitala i nie kryją, że blokowała ona przejazd przez drogę wewnętrzną. Zaznaczają przy tym, iż mają prawo do takiego zatrzymania ambulansów, ponieważ życie i zdrowie pacjentów jest wartością nadrzędną, a przepisy Prawa o Ruchu Drogowym, a konkretnie artykuł 53, umożliwiają im niestosowanie się do przepisów o poruszaniu się i zatrzymaniu. W trakcie takiej interwencji pojazd powinien używać jedynie sygnałów świetlnych o barwie niebieskiej. Jeleniogórskie pogotowie zapewnia, iż tak było w tym przypadku.

Niemniej tak zaparkowany ambulans wywołał irytację u jednej z kierujących. Kobieta nie była wyrozumiała wobec zaistniałej sytuacji, a wręcz przeciwnie. Poirytowana zablokowaną drogą swoją frustrację wyładowała na ratowniczkach medycznych.

fot.: Pogotowie Ratunkowe w Jel. Górze

„Niestety, nasi Ratownicy Medyczni usłyszeli od Pani jedynie zbiór wyzwisk i określeń, których próżno szukać w słowniku osób kulturalnych.” – wyjaśnia rzecznik prasowy jeleniogórskiego pogotowia, który w mediach społecznościowych opublikował list do kierującej pojazdem marki Skoda, w którym to szczegółowo opisał całe zajście zaznaczając, iż nie ma zgody na agresję wobec medyków.

„Ponieważ agresję drogową oraz bezpieczeństwo naszych Pacjentów oraz Medyków traktujemy priorytetowo, o Pani zachowaniu na drodze zdecydowaliśmy się poinformować Komendę Miejską Policji w Jeleniej Górze, która otrzyma od nas zapis z kamer, w które wyposażone są wszystkie nasze ambulanse. Nie ma naszej zgody na takie zachowania!” – podkreśla rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze, który zaznacza, iż wyzwiska, groźby i epitety kierowane w stronę medyków nie zostaną ominięte w zgłoszeniu całej sytuacji.

Warto pamiętać, iż personel medyczny w trakcie wykonywania czynności zawodowych posiada ochronę przewidzianą dla funkcjonariusza publicznego.

10 KOMENTARZE

  1. Jakim trzeba być człowiekiem,żeby ludzi co ratują życie innych tak traktować?!?!Skoro taka wąska uliczka to gdzie mieli zaparkować ????
    Nie wierzę w to co czytam!
    Mam tylko nadzieję że tą ,, panią,, spotka dotkliwa kara i zacznie traktować innych ludzi z szacunkiem! Wstyd!!!

    • sfrustrowana kobieta, a wystarczyło wycofać i pojechać drugą uliczką 50metrów dalej, no ale lepiej się wyżyć na kimś….chociaż cofanie to też sztuka

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj