Posadowiony na szczycie Sępiej Góry brzozowy krzyż został złamany. O zdarzeniu w mediach społecznościowych poinformował miejscowy ksiądz. Co się stało?
Golgota Izerska to powstałe w 2021 roku miejsce kultu religijnego położone w Górach Izerskich, w południowo-zachodniej Polsce. Znana jest również też jako Kalwaria Gór Izerskich i składa się z zespołu obelisków, na których umieszczono sceny przedstawiające mękę Chrystusa. Golgota Izerska jest ważnym miejscem pielgrzymek religijnych, które przybywają tu na modlitwę i rozważania Męki Pańskiej. Jednak jest to również popularny cel pieszych wędrówek turystów, którzy chcą doświadczyć naturalnego piękna Gór Izerskich, jednocześnie poznając bogatą historię kulturalną i religijną regionu.
Szlak turystyczno- pielgrzymkowy zaczyna się nieopodal stacji kolejowej w Świeradowie- Zdroju i wznosi się na wysokość ok. 841 m n.p.m. Przy drodze napotykamy leśne głazy, na których przymocowano rzeźby przedstawiające kolejne Stacje Drogi Krzyżowej, symbole Męki Pańskiej. Na szczycie znajduje się skała, stanowiąca miejsce odpoczynku i punkt widokowy oraz pokaźnych rozmiarów brzozowy krzyż. I to ten krzyż od grubo ponad roku dzieli mieszkańców kurortu i nie daje spać po nocach mieszkańcom regionu.
Jesienią 2022 roku miejscowy proboszcz zwrócił się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – Regionalnego Konserwatora Przyrody o opinię w sprawie wymiany istniejącej konstrukcji krzyża na konstrukcję metalową.
Stojący na szczycie góry sporych rozmiarów drewniany krzyż narażony jest na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Smagany silnymi wiatrami, narażony na srogie mrozy i palące w lecie słońce drewniany krzyż wymaga częstych napraw. I to stąd miał narodzić się pomysł jego wymiany i zastąpienia go ustawioną na skale pokaźnych rozmiarów konstrukcja stalową.
Pomysł posadowienia na szczycie Sępiej Góry stalowego krzyża ma wielu zwolenników, ale nie brakuje mu także przeciwników. Jedni są zachwyceni tym, iż obiekt będzie widoczny z oddali. Podziwiać go można będzie z miasta ale i z części Gór Izerskich. Dla innych taka dominująca konstrukcja jest niedopuszczalna. Surowym okiem na inwestycję spojrzała w ubiegłym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu, której wytyczne dla projektu krzyża na Sępiej Górze świeradowskiej parafii opublikowało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Flins.
Z przedłożonej dokumentacji wynika, że nowy krzyż ma mieć konstrukcję stalową o wysokości ponad 10 m, szerokości ponad 7 m i zostanie posadowiony w nowej lokalizacji poprzez zakotwiczenie w skale o średnicy blisko metra.
RDOŚ uwzględniając uwarunkowania przyrodnicze i krajobrazowe zaproponowało, aby rozważyć wykorzystanie krzyża jako obiektu mniej dominującego w przestrzeni, tj. z materiałów obecnych w istniejącym krajobrazie (drewno, lokalny kamień), o mniejszej skali, czy zlokalizowanego w niej eksponowanej lokalizacji (osłoniętej drzewostanem).
W 2023 roku miejscowy proboszcz ponownie zwrócił się do ochrony środowiska z prośbą o opinię, przy czym dokonał już modyfikacji projektu. Jak wskazuje RDOŚ zgodnie z nimi metalowa konstrukcja zostanie obudowana drewnem. Ponadto jak zapewnił proboszcz konstrukcja nie będzie dominować w krajobrazie, ponieważ wysokość sąsiadujących drzew jest wyższa niż łączna wysokość obiektu i bryły skalnej.
Prace jednak nie ruszyły. Za to brzozowy krzyż przewrócił się. O sprawie w mediach społecznościowych poinformował wikary parafii rzymskokatolickiej pw. Świętego Józefa Oblubieńca NMP w Świeradowie-Zdroju.
„Ktoś zniszczył Krzyż na Sępiej Górze, sprawcy poszukiwani, jeśli ktoś widział prosimy o kontakt pod nr +48722112246” – napisał ksiądz Tomasz, który zwrócił się o kontakt z parafią i dodał także, że takie zachowanie, potwierdza tylko konieczność postawienia trwałego krzyża w tym miejscu.
W naszej ocenie zasadnym przy tym zdarzeniu wydaje się wpierw postawienie pytania, czy tego zniszczenia dokonała ręka ludzka czy palec Boży? Jeżeli krzyż złamał się w wyniku działania sił natury, to jak najbardziej zasadnym może być przy jego odbudowie użycie grubszych żerdek, lub wykonania niższej konstrukcji. Natomiast jeżeli dokonała tego ludzka ręka, to wymiana nawet na żelbetową konstrukcję nie pomoże, bo diabeł wszystko zniszczy.
Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia Świeradowa- Zdroju i wybrania się szlakiem pielgrzymkowym na szczyt Sępiej Góry i ocenienia samemu, czy i jaki krzyż powinien tam powstać.
Częste wichury i być może to nie diabeł a wiatr.
Miejsce krzyża jest w kościele. Góry mają być dla wszystkich. Na Sępiej Górze jedyne co by się przydało to oczyszczenie punktu widokowego…
Komuna się odezwała ,Pomnik Jaruzelskiego by ci tam pasował.
Popieram.
W tej całej golgocie ,najważniejsze są nazwiska fundatorów przy każdej stacji. Widziałem też pielgrzymkę z okazji święta leśników . Wszyscy wjeżdżali samochodami. Można by powiedzieć prawdziwe oblicze szczerych wyznawców wiary. Walczą też o postawienie jakiegoś monumentalnego krzyża na szczycie. Jak widać, już nie tylko betonoza zagraża Świeradowowi i okolicy a gorliwie wierzących jest tak dużo ,że nie mieszczą się już w kościołach.
A może ktoś w końcu “myślący ” poprawi te
Pytanie z innej beczki. Co za k,r,e,t,y,n zaprojektował takie domki turystyczne, jeden z nich jest na przeciwko tego krzyża? Wieczny przeciąg, w zimie niekiedy jest więcej śniegu w domku niż po za nim. Podczas deszczu niestety pada i w domku? Czy projektant tego ” czegoś” był choć raz w środku podczas deszczu, wiatru lub śnieżycy?
Tylko pod tym krzyzem tylko pod tym znakiem Polska będzie Polską a Polak Polakiem. Jeżeli ktoś walczy z krzyżem to już przegrał.
Popierasz watykańską okupację i jeszcze nazywasz się Polakiem?
Chrześcijaństwo już przegrywa, obudź się!
Zupełnie przypadkiem trafiłam na Golgotę Izerska. Pomysł drogi krzyżowej prowadzącej na szczyt Sępiej Góry bardzo mi się spodobał. Oczywistym faktem jest, że na szczycie Golgoty czy na końcu każdej drogi krzyżowej jest Krzyż. Nie wyobrażam sobie, żeby w tym przypadku było inaczej. 🙂