Zmiana na stanowisku Nadleśniczego w Świeradowie- Zdroju

16
11246
fot.: Nadleśnictwo Świeradów

Ta zmiana była do przewidzenia. Po nieco ponad dwóch latach na stanowisko Nadleśniczego Nadleśnictwa Świeradów- Zdrój wrócił Lubomir Leszczyński.

 

 

W ostatnich latach świeradowscy leśnicy nie mają zbyt wiele czasu by przyzwyczaić się do swoich szefów. Do wczoraj stanowisko Nadleśniczego piastowała Anna Kulik, która na tym fotelu zastąpiła Tadeusza Łozowskiego, który to z dniem 11 maja 2021 roku został powołany na p.o. Dyrektora Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu. Pan Łozowski bardzo krótko, bo zaledwie pół roku był szefował w świeradowskim nadleśnictwie, zastąpił Lubomira Leszczyńskiego, który teraz wraca do Świeradowa- Zdroju.

W dniu wczorajszym, tj. 5 lutego 2024 roku na stanowisko Nadleśniczego Nadleśnictwa Świeradów został powołany Pan Lubomir Leszczyński. – poinformowało Nadleśnictwo na swoim oficjalnym profilu.

Pan Leszczyński od początku kariery zawodowej związany jest z Lasami Państwowymi. Pracował w Nadleśnictwie Bystrzyca Kłodzka jako specjalista w dziale technicznym, w Nadleśnictwie Świeradów jako Zastępca Nadleśniczego i Nadleśniczy oraz ostatnio jako Leśniczy w Nadleśnictwie Lwówek Śląski.

Lubomir Leszczyński jest absolwentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie na kierunku Leśnictwo. Studiował leśnictwo na Sveriges lantbruksuniversitet w Szwecji oraz na Universität für Bodenkultur w Austrii. Ukończył studia podyplomowe „Audyt środowiskowy” na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.

Jak sam przyznaje prywatnie interesuje się sportem a jego pasją jest karate, którym zaraził swoje dzieci i od kilku lat wspólnie trenują.

16 KOMENTARZE

  1. Dokładnie! Kumpel Rolexa! We dwóch wybudowali Skay Walk dowożąc wszystko na budowę drogami leśnymi. A zwykłym ludziom na grzyby pojechać nie wolno! Żonę w swoim Nadleśnictwie zatrudnił. Może jako lesniczy był dobry, ale jako nadlesniczy słabo był oceniany. A tak miało być pięknie, a wszystko jak zwykle. No cóż, słabo bo słabo ale PO wską listę do Sejmu pociągnął , to nagroda się należy

  2. Współpracapraca lokalnych instytucji skutkujaca powstaniem wielu atrakcji typu singltreki, rantraki, wieże na Czerniawskiej kopie i młynicy, ścieżki edukacyjne na terenach leśnych dwóch powiatow, ewentualnie, majówki to według Pana “gryfa” to kolesiostwo. Żenująca ocena zakompleksionych osób. Ja żyjący tu od urodzenia właśnie życzę sobie takiego kolesiostwa dla dobra lokalnej społeczności i turystów. Dajcie spokój z tym hejtem, pamiętajmy “zgoda buduje, niezgoda rujnuje” , ale czy to dotrze do zalanych żółcią umysłów. Niestety wątpię.

  3. Ja Panu Nadlesniczemu zarzucam , tylko i aż, zatrudnienie własnej żony w Nadleśnictwie, słabe oceny pracy i zbyt bliskie kontakty z Rolexem. Natomiast chętnie korzystam ze ścieżek do biegania. Wszyscy jesteśmy ludźmi i niektóre błędy możemy wyeliminować, np. nepotyzm w kierowanej przez siebie jednostce, do czego pana nadleśniczego gorąco namawiam. Natomiast związek pomiędzy objęciem funkcji a udziałem w wyborach jest oczywisty. Nie podobało mi się to w PiS i nie podoba mi się to u PO. Zdaję się że tego miało już nie być?

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj