Zbierają a wodę oraz jedzenie dla strażaków walczących cały czas z pożarem w Wilkowie. Komenda Wojewódzka PSP mówi, że strażacy mają wszystko.
– To już 6 doba akcji gaśniczej na terenie zakładu pirolizy w Wilkowie. Strażacy od sobotniego ranka nieprzerwanie pracują przy ogromnym pożarze opon, wspomagani wieloma zastępami straży pożarnej spoza powiatu złotoryjskiego. W chwili obecnej akcja gaśnicza polega na dogaszaniu pożaru oraz użyciu ciężkiego sprzętu do rozgarniania spalonego materiału. Strażacy pracują całą dobę w sile 20 zastępów. Przez cały czas pożar gasi ok 60 strażaków. Tego rodzaju pożary uchodzą za najtrudniejsze i wymagają ogromnej ilości wody oraz nakładu sprzętu, paliwa, środków logistycznych.
Specjalistyczny zastęp rozpoznania z grupy ratownictwa chemiczno- ekologicznego dokonuje dwa razy dziennie pomiarów powietrza na terenach powiatu złotoryjskiego (m. Złotoryja, gm. Złotoryja, gm. Pielgrzymka, gm. Zagrodno, gm. Świerzawa) oraz na części powiatu jaworskiego. Pomiary dokonywane są w godzinach przedpołudniowych oraz wieczornych. Pomimo uciążliwego zapachu oraz widocznego dymu nie stwierdzono stężenia, które zagrażałoby bezpośrednio zdrowiu i życiu. Duże znaczenie na uciążliwość mieszkańców tej części powiatu ma ciśnienie atmosferyczne, zwłaszcza późnym wieczorem oraz wczesnym rankiem. Dodatkowo częste zmiany kierunku wiatru powodują uciążliwość w postaci wyczuwalnego zapachu. Niemniej jednak profilaktycznie zaleca się zamykanie okien i zminimalizowanie spacerów na wolnym powietrzu. – przyznaje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi.
Oprócz tego wszystkiego dla pracujących w bardzo trudnych warunkach strażaków potrzebna jest także woda oraz posiłki regeneracyjne, które jak możemy przeczytać w założonej przez Dolnośląskie Alarmowo strażacy nie mają, a przynajmniej nie w takiej ilości, jakby potrzebowali.
„Na miejscu zdarzenia nieustannie pracują strażacy z powiatu złotoryjskiego, oraz powiatów ościennych. Niestety dogaszanie opon może potrwać nawet kilka dni ze względu na wysoką temperaturę powietrza i słaby dostęp do wody.
Strażacy cały czas pracują w aparatach powietrznych, brakuje im jedzenia i picia. Tą zbiórką pragniemy wesprzeć naszych kolegów, którzy w pocie czoła walczą z żywiołem. Za wszelkie wpłaty dziękujemy w imieniu własnym oraz wszystkich strażaków uczestniczących w akcji.” – czytamy w założonej na stronach portalu pomagam.pl zbiórce.
Redakcja Lwówecki.info o sytuację na miejscu zapytała Oficera Prasowego Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP we Wrocławiu, mł. asp. Wojciech Walens jednoznacznie dementuje informacje, by strażakom walczącym z pożarem czegoś na miejscu brakowało i mówi nam, że to fake news.
Oficer prasowy KW PSP we Wrocławiu zapewnił, że w tej sprawie w mediach społecznościowych pojawi się specjalny komunikat. Tak też się stało kilka minut temu.
“W związku z pojawieniem się nieprawdziwych informacji na portalu : pomagam.pl oraz ogłoszeniu zbiórki pn. „Wilków 2023”, Komenda Powiatowa PSP w Złotoryi informuje, że zamieszczone zostały tam nieprawdziwe treści na temat braku jedzenia i picia dla strażaków przebywających na terenie działań. Informujemy, że na terenie działań od pierwszego dnia pożaru zorganizowane są dwa posiłki dziennie oraz stały dostęp do wody pitnej, a także napoje gorące jak kawa i herbata. Treści zamieszczone na portalu pomagam.pl nie mają nic wspólnego z faktyczną sytuacją i mogą stanowić formę oszustwa.“ – pisze KP PSP w Złotoryi, która zwraca się z prośbą o szczegółowe informacje w tej sprawie.
….Ha,ha……Z opowiadań wiem że chyba we Wrocławiu to mieli wszystko,a nie w Wilkowie.Obiad o 16 , woda tak.Ale kawa,herbata i posiłki regeneracyjne?Podobno pizzę i kebaby to dowozili non stop.Ale płacili za to strażacy sami ……….
Niestety wszystko oddaliśmy na Ukrainę. Nie mamy.
Taka teraz moda że wszystko przechowujemy w chmurze. Wytrwałości strażacy dziękujemy mieszkańcy
Biedni strażacy, wstyd dla komenda