Zawaliła się wiata peronowa na stacji kolejowej

0
2072
foto: Piotr Miluta

Trwa co prawda rewitalizacja linii kolejowej z Jeleniej Góry do Mysłakowic ale właśnie w tym czasie pod ciężarem śniegu zawaliła się wiata peronowa na stacji w Mysłakowicach.

 

 

Pociągi mają się pojawić w Mysłakowicach jeszcze w 2023 roku. To pierwszy etap przywracania połączeń do Kowar i Karpacza. Póki co jednak urokliwa niegdyś stacja przypomina raczej obraz nędzy i rozpaczy.

Niestety zabytkowa stacja dotrwała do rewitalizacji już w stanie ruiny. Jeszcze w 2017 roku stowarzyszenie Kolej Karkonoska interweniowało m.in w Radzie Gminy Mysłakowice w sprawie postępujących uszkodzeń drewnianej wiaty peronowej. To właśnie ten obiekt, wykonany w tyrolskim stylu, stanowił o świetności kolei w Mysłakowicach będąc jej charakterystyczną wizytówką. Zwracano wówczas uwagę, że w przypadku ewentualnej rewitalizacji linii, po zawaleniu się wiaty, koszty wznowienia ruchu pociągów na pewno wzrosną. Niestety ta interwencja nie przyniosła wówczas efektu. Wiata stała jeszcze całe pięć lat ale w końcu stało się to co było wobec braku zainteresowania nieuniknione – doszło do małej ale dość przy tym spektakularnej “katastrofy budowlanej” i to akurat podczas trwającego remontu linii kolejowej.

To kolejny przykład beznadziei w PKP, która nie szanuje naszego majątku i tylko patrzeć, jak los stacji w Mysłakowicach podzielą stacje linii kolejowej w relacji Jelenia Góra – Lwówek Śląski.

-/24jgora.pl/ red/-

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj