Zamykają Biedronkę

15
7588
zdjęcie poglądowe

Dziś po raz ostatni można zrobić zakupy w sklepie sieci Biedronka w Mirsku. Od jutra obiekt będzie nieczynny.

 

Biuro prasowe sieci tłumaczy, iż marketu przy ulicy Sikorskiego nie zamykają na zawsze, a jedynie na kilka miesięcy, w trakcie których w sklepie zostanie przeprowadzony generalny remont dostosowujący obiekt do nowych standardów. Jednak na chwilę obecną nikt nie chce mówić o tym, jak długo potrwa ten remont.

15 KOMENTARZE

    • O to, to!

      Wychodząc z Biedronki w Mirsku (ale nie tylko) wszystkich zachęcam do czytania paragonu!!! Ja już usłyszałem raz od pracownika że promocja Z GAZETKI to jakiś błąd i mam zignorować ich oficjalną gazetkę bo na sklepie w Mirsku wbiło coś zupełnie innego. Pan powiedział że uwagi mam mieć do ludzi odpowiedzialnych za gazetkę i żebym zadzwonił na infolinię!!!

      Aż mnie zatkało. Bareja by się uśmiał. Gdzie takie coś zgłaszać? Urząd ochrony konsumenta?

  1. Może w końcu zaczną Pani kasjerki być miłe w biedronce. po remoncie.Bo ogôlnie są niemiłe .
    Pracują jakby za karę.To niech się zwolnią i spróbują w innej pracy.
    Tam chumorkôw nie stroiły by.
    Pani L…a. – A..a. -. G…a
    Proszę się zastanowić nad zmianą pracy.
    A napewno chętnych do pracy jest..Miemało

  2. A co najlepsze w tej biedronce pan ochroniarz zamiast zająć się swoimi obowiązkami to myje podłogi.wykłada towary .niedługo usiądzie na kasie.
    Pomieszanie z poplątaniem.

  3. Ale przynajmniej pan ochroniarz jest ok o co nie zapytasz wie gdzie co leży na półce jest sympatyczny i grzeczny a to że wykłada towar na półce to pewnie wina jego przełożonych którzy tak mają podpisaną umowę że sklepem

  4. Do poprzednika. Oczywiście pan ochroniarz jest ok. Tylko on ma pilnować na sklepie złodziei i czasami spojrzeć na monitoring .To jest zakres jego obowiązków.Żaden ochroniarz w jakimkolwiek sklepie nie ma podpisanej umowy
    z przełożonym na wykładanie towarôw.
    Jest po prostu wykorzystywany przez innych pracowników.ktôrzy powinni sami to robić.
    Widocznie pan nie jest asertywny.

  5. A może klienci przestaną pluć jadem i będą wkoncu mili. Kasjerka to tylko człowiek. W każdej sieciówce jest tak samo dużo obowiązków mało ludzi do pracy rzaden klient się nad tym nie zastanowi lepiej na pół sklepu się drzeć i wyzywać od złodziei jakbyśmy my sobie do kieszeni pakowały. Przyjdzie taki jeden i już do końca zmiany się odechciewa. Czy ktoś się zastanowił kiedyś ile jest w sklepie pracy nie zawsze jest czas na zmianę tych cen ważniejsze jest to żeby klient miał co kupić. Cen też są tysiące nie da się tego poprostu upilbować. A jeśli jest pomyłka można kulturalnie zwrócić uwagę załatwić sprawę tak żeby obie strony były zadowolone . Kasjerka przeprasza oddaje różnicę A i tak zostaje złodziejem i pół sklepu wie że pewien pan został oszukany na 30 gr. Pozdrawiam Mirskowych klientów.

  6. Trzeba najpierw mieć pojęcie o pracy w takich sklepach. Co to znaczy postarać się. ?? Starać się to my możemy ale mamy g… do powiedzenia. Tyle w temacie. Zapraszamy na tydzień do takiego sklepu tych wiecznie nie zadowolonych klientów niech zobaczą jak to wygląda z naszej strony.

  7. Jeszcze żaden człowiek się taki nie urodzi,żeby wszystkim dogodził.Dla jednego klienta kasjerka jest miła,dla innego nie, każdy ma prawo mieć swoje zadanie.Wiele klientów twierdzi jednak że w Mirsku pracują same fajne, wesołe babki.

  8. Nie no ja tam myślę że panie z biedronki są bardzo obrotne w szczególności jedna z pań świeżo przyjęta z Mirska mimo krótkiego stażu w Biedronce już zdążyła się dogadać z jednym panem z Mirska który trudzi się kradziezami w sklepach na to że w zamian za cześć zysku przymyka oczy jak ten pan wynosi różne produkty na własne oczy widziałem

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj