Wyszedł z domu i ślad po nim zaginął

7
1962

Po tym jak pies nie wrócił na noc do domu jego właściciele zaczęli się o niego martwić i go szukać. Lucuś ma zaledwie pół roku i już spore doświadczenie w samotnych eskapadach.

 

 

Jest pełen radości i jak każdy szczeniak uwielbia się bawić. Ale ten pies uwielbia także samotne wypady i poznawanie świata. Z początkiem roku przeżył swoją pierwszą podróż. Dzięki dobroci serca mieszkanek Mojesza Lucuś został zabrany z ulicy i przy naszej drobnej pomocy szybko odnalazł właścicieli.

Ale pies ponownie zamarzył pozwiedzać okolicę i wybrał się w podróż z Dębowego Gaju w nieznane. Rodzina zamartwia się o psiaka. Dzieci już za nim tęsknią.

AKTUALIZACJA – piesek się odnalazł – dziękujemy wszystkim za pomoc.

7 KOMENTARZE

  1. Zapytać trzeba myśliwych! Na pewno już go któryś morderca zabił bo myślał [przepraszam przecież nie potrafią myśleć] a więc przypuszczał że to dzik lub albo jeleń

  2. Takie artykuły to farsa.

    Ludzie puszczą kota/psa luzem, a potem płaczą że nie wraca. Cała wina leży tylko i wyłącznie po stronie mądrych inaczej właścicieli.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj