Mimo, że nowy taryfikator mandatów karnych obowiązuje już czwarty miesiąc i przewiduje surowe kary za wykroczenia, w dalszym ciągu zdarzają się uczestnicy ruchu, którzy łamią prawo. Zaostrzenie przepisów ma na celu zmniejszenie ilości zdarzeń drogowych, a tym samym poprawę bezpieczeństwa na drogach. W dniu wczorajszym po raz kolejny policjanci z lwóweckiej komendy zatrzymali do kontroli dwóch kierującego rowerem, który w drogę wyruszył z promilami.
Kolejni kierowcy przekonują się o tym, jak wysokie kary przewidziane są za niektóre wykroczenia w znowelizowanym taryfikatorze, który obowiązuje od 1 stycznia br. Taryfikator ten przewiduje między innymi wyższe kary za kierowanie po alkoholu. Zgodnie z nowymi przepisami, za kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym, niż mechaniczny (np. rowerem) po użyciu alkoholu (między 0,2 a 0,5 promila), grozi mandat w wysokości 1000 złotych. Z kolei, jeśli kierujący jest w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu), wówczas mandat wynosi 2500 złotych.
Surowe konsekwencje swojej lekkomyślności poniesie mieszkaniec naszego powiatu, który wczoraj (6 kwietnia) wpadł w ręce policjantów z lwóweckiej komendy. Rowerzysta ten miał w organizmie 0,5 promila alkoholu.
Pamiętajmy, że pijani kierujący, w tym rowerzyści, są często sprawcami tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Każdy kierujący prowadzący swój pojazd po alkoholu lub znajdując się pod wpływem podobnie działającego środka, jest poważnym zagrożeniem na drodze, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg.
Czy tylko mnie dziwi, że nie ma rozróżnienia rower-auto, kara jest tej samej wysokości.
Ile osób ginie w roku z powodu pijanych rowerzystów?
Dziwi i to bardzo!Ale jest wyjście!Można sobie spokojnie pojechać do Niemiec, tam górną granicą jest 1.6 promila/ parę piw spokojnie/ i wrócić pociągiem,albo może już lepiej nie wracać bo jak to mówią starzy Słowianie-/ubi bene ibi Patria/!