Po tym, jak kierujący Skodą stracił panowanie nad autem, to wjechało w drzewo. W wyniku odniesionych obrażeń kierowca trafił do szpitala.
Do poważnego wypadku doszło we wtorek 22 listopada br. około godziny 14.00. Prowadzący samochód osobowy marki Skoda 30-letni mężczyzna, jadąc od Bożkowic w kierunku Grodnicy, w wyniku nadmiernej prędkości, nie zapanował nad swoim pojazdem, wpadł w poślizg, wypadł z jezdni i uderzył w drzewo.
„Jak się okazało mężczyzna był nietrzeźwy. Wyszedł z wypadku z niewielkimi obrażeniami ciała, ale ratownicy z Pogotowia Ratunkowego zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala na badania.” – informuje portal lubanski.eu, który wskazuje wstępne przyczyny zdarzenia
„Przyczyną wypadku było niedostosowanie przez 30- latka prędkości auta do warunków atmosferycznych (mgła) i drogowych oraz alkohol.”
W akcji ratowniczej uczestniczyły zastępy Straży Pożarnej z Lubania oraz z OSP Olszyna, a także Policja i Pogotowie Ratunkowe.
Ilu jeszcze tych pijanych kierowców będzie na tych naszych drogach.
Może się trochę przedziale jak auta zabiorą przynajmniej s kolejnymi razami.
Jest ich tylu co zawsze. Różnica jest taka, że teraz władza potrzebuje zgody społecznej na zabieranie pojazdów właścicielom, więc takie zdarzenia będą mocno podkręcane i nagłaśniane w mediach.
To bez wątpienia musiał być wyborca PIS,żeby poprzeć władzę upił się i wjechał w drzewo, takie poświęcenie, ciekawe…?