Coraz częściej ścieżki wilków przecinają się z ludzkimi. Zwierzęta pojawiają się w pobliżu gospodarstw domowych. Nie brakuje przypadków ataku wilków na zwierzęta. Warto pamiętać o tym wybierając się do lasu czy to na spacer, czy grzyby.
Jeszcze nie tak dawno temu napotkanie wilka w lesie było niezwykle trudne. W latach 70- tych wilk w naszym kraju był niemal na wyginięciu. W roku 1995 wilki zostały objęte ochroną w części Polski, a od 1998 są chronione w całym kraju. To spowodowało, iż ich populacja odrodziła się. Dziś spotkanie wilka wcale nie należy do rzadkości.
W ostatnim czasie odnotowujemy zwiększoną liczbę niebezpiecznych zdarzeń z udziałem wilków. Gatunek ten zwiększa swoją liczebność i zasięg, przez co coraz częściej dochodzi do bezpośredniej styczności wilków z ludźmi, również na terenach, na których zwierzęta te od dawna nie były widywane. Takie zdarzenia stają się często medialne, choć nie zawsze alarmujący ton doniesień jest adekwatny do stopnia zagrożenia. Najczęstsze sytuacje dotyczą wilków niewykazujących lęku przed człowiekiem, pojawiających się w pobliżu zabudowy i porywających psy. Przynajmniej część z tych wilków może być chora (np. na świerzb). W takich zdarzeniach mogą też uczestniczyć nie wilki, lecz hybrydy wilka z psem. Część sytuacji może być również powodowana przez wałęsające się, zdziczałe psy.
Wilki spotkać można także na terenie powiatu lwóweckiego. W ostatnich dniach pojawiły się one na terenie gminy Lubomierz, gdzie widziane były w pobliżu gospodarstw domowych. Jak wskazują mieszkańcy samotny osobnik pojawił się w niewielkiej odległości od sołectwa Chmieleń, przy drodze prowadzącej do Lubomierza.
To nie pierwsza taka sytuacja. W ubiegłym roku po sygnałach od mieszkańców gminy burmistrz Lubomierza wydał ostrzeżenie, w którym przypomniał, iż wilki są dzikimi zwierzętami mającymi naturalny respekt przed człowiekiem. Przy czym burmistrz wskazał, iż bardzo istotne jest żeby gospodarstwa były ogrodzone, a małe dzieci pozostawały pod opieką rodziców. Równie istotne jest aby psy nie biegały luzem lub nie pozostawały przywiązane do budy poza ogrodzeniem, zwłaszcza w nocy, gdyż psy, jako naturalny konkurent wilków, przyciągają je swoją obecnością i odpowiednio niezabezpieczone będą narażone na ich atak.
Pamiętaj także, że jeśli spotkasz w lesie wilka, który podchodzi zbyt blisko (na odległość poniżej 30-50 m) lub przygląda się zbyt długo i czujesz niepokój w tej sytuacji, albo też drapieżnik poszczekuje lub warczy na ciebie, podejmij następujące działania:
- Unieś ręce i machaj nimi w powietrzu. To rozprzestrzeni twój zapach, sprawi, że twoja sylwetka będzie lepiej widoczna i staniesz się większy (groźniejszy) w oczach obserwującego cię zwierzęcia.
- Pokrzykuj głośno ostrym tonem (lub zagwiżdż) w stronę wilka. To pozwoli mu zorientować się, że ma do czynienia z człowiekiem i że nie jest mile widziany.
- Jeśli zwierzę nie reaguje i zamiast oddalić się, podchodzi bliżej, rzucaj w niego będącymi w zasięgu ręki przedmiotami, najlepiej kijem lub kamieniem.
- Wycofaj się spokojnie, możesz przyspieszyć, dopiero gdy masz pewność, że zwierzę jest daleko i nie interesuje się już tobą.
Więcej zielonozjebów. Wilki to będzie tylko mały problem. Węgiel, gaz … zobaczycie uśmiechnięci bantustańczycy.
Zmień lekarza i nie pij .
Muflon okolice Wałbrzycha ,żubry nie te z monopolowego wiadomo gdzie. Łosie na obszarze całej RP. , Watahę raz widziałem- ten wilk z przodu zerknął w moją stronę i zarówno ja jak i wilki poszliśmy w swoją stronę….
To się ciesz? Muflony już prawie zjedzone,dziki też w małych ilościach,obyś nie musiał spotkać watachy wygłodniałej bo już niepisałbyś komentarzy.Wcześniej czy później przyjdzie czas na ludzi!
Jeden wilk na łąkach tam gdzie był już widziany. Nic nowego. Niech żyje w spokoju…
święta prawda
Dziki w małych ilościach bo je nasi “kochani” myśliwi wybijają tysiącami
To pewnie ten z Zalesia wybrał się na wycieczkę.