Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, a jednym z najpiękniejszych przejawów przygotowań do tych świąt są jarmarki. To właśnie na nich można poczuć tę wyjątkową atmosferę.
W niedzielne przedpołudnie, 13 kwietnia 2025 roku, od wczesnych godzin na lubomierskim rynku było gwarno i kolorowo. Na rynku pojawiły się stoiska z wielkanocnymi ozdobami, domowymi wypiekami i rękodziełem. Drewniane stragany uginały się od pisanek, stroików, palm i kurczaczków – wykonanych w przeróżnych technikach, z materiałów naturalnych i ekologicznych.
Wydarzenie zorganizowane zostało przez Lubomierskie Centrum Kultury. Swoją obecnością zaszczycili je: Pan Mariusz Warowy Burmistrz Gminy i Miasta Lubomierz, Janusz Lichocki Wiceburmistrz Lubomierza, Marek Ciereszko Przewodniczący Rady Miejskiej i w po raz pierwszy roli gospodarza – Bartosz Kuświk Dyrektor LCK-u.
Wśród wystawców gościły: KGW Pławnianki, Rada Rodziców Żłobka „Wojtusiowa Kraina” w Wojciechowie i Rada Rodziców Oddziału Przedszkolnego w Wojciechowie, a także jak zawsze kolorowe Stowarzyszenie Przyjaciół Lubomierza, Rada Rodziców Przedszkola Miejskiego w Lubomierzu, KGW Chmieleń, uczniowie klasy IA ZS w Lubomierzu, Stowarzyszenie Klub Seniora Nie Ma Mocnych, a także wystawcy indywidualni: Kasia Kołodziejczak z Wojciechowa, Izabela Król z Lwówka Śląskiego i Monika Baszczuk, która przyjechała aż z Bielawy.
Wielkanocny Jarmark stał się okazją, do nawiązania do tradycji. Takim elementem był właśnie konkurs na „Najlepszą Babkę Wielkanocną”. – Wybór był bardzo ciężki, bo wszystkie babki były bardzo smaczne i pięknie ozdobione. Jako Komisja Konkursowa braliśmy pod uwagę wykonanie, smak i wygląd. – podkreślał Burmistrz Mariusz Warowy, który oceniał wypieki mieszkańców wraz z Wiceburmistrzem Januszem Lichockim i Przewodniczącym Rady Markiem Ciereszko.
Czwarte miejsce w konkursie zajęła babka upieczona przez Klub Seniorów Nie Ma Mocnych, trzecie miejsce zajęła babka Sołectwa Milęcice, drugie Stowarzyszenia Przyjaciół Lubomierza i jako najlepszą, najpiękniej wykonaną i najpyszniejszą uznano babkę KGW Chmieleń.
Nowością, która przyciągnęła mieszkańców, była degustacja „Swojskiego Żurku Mani Pawlakowej”. Kolejka ustawiła się błyskawicznie. A gorący, pachnący wędzonką żurek smakował wyśmienicie.
Wydarzenie uświetniły występy dzieci z przedszkoli w Lubomierzu i Wojciechowie. Później mikrofon przejął zespół „Pławnianki.
Lubomierski jarmark to jednak nie tylko zakupy. Dla wielu mieszkańców była to przede wszystkim okazja do spotkania – z sąsiadami, znajomymi, …, czas na rozmowy, wspólne składanie życzeń i dzielenie się radością z nadchodzących świąt.
W DLW też mogłoby tak być, tyle że tu burmistrz dwoił się i troił, a wypasiona pani od promocji jak zwykle skoncentrowana na prywacie i zniechęcaniu kolejnych osób i instytucji :/
W DLW dzisiaj była petarda
Wystawiałam się i dawno nie byłam na tak dobrze zorganizowanym jarmarku .
Super to był pomysl z tym targiem rolnym.
Tylko szkoda tych ludzi mieszkających w rynku- głośna muzyka po oknem.
Teraz takie czasy,że trudno dogodzić i zadowolić mieszkańców czy turystów . Za słabe , za ciche , za głośne , za mało , zbyt duże ,po co tyle pieniędzy wydawać na takie coś ???? i tak od czasu lat 80.
Pozwólcie i nie przeszkadzajcie organizatorom.
Robi się takie imprezy na ile stać czy sołectwo czy gminę . Ale maruderów nie zabraknie .
Gratuluję wszystkim którzy mają chęci i pomysł na każdą imprezę .
To ty nie wiesz, że mieszkasz w rynku ? Taka specyfika każdego rynku. Sprzedaj mieszkanie i idź do lasu mieszkać . Z balkonu jakoś oglądanie Ci nie przeszkadza
mieszkanka na te trzy godziny wsadź sobie koreczki do uszu, do kościółka idź albo na spacer. A może zmień lokum
Po co te prymitywne przytyki o “kościółku”?? Może do meczetu bd lepiej, co?
Rafał ten kościółek to nie przytyk, idzie się do niego nie tylko na mszę. W zdecydowanie przeważającej części jednak jesteśmy katolikami.
Brawa dla Dziewczyn z KGW Chmieleń! Powodzenia!