“Dostawca wody mówi, że nie mam pomp, że zalało, że zamówił, … codziennie inna opowieść, natomiast już ponad tydzień nie mamy wody i nie ma perspektyw, kiedy zostanie uruchomiona”.
– W Kleczy oraz w Lupkach od momentu powodzi, dokładnie 15 września nie ma wody pitnej, tzn. w kranie woda nie leci. Pomimo zapewnień gminy, że sytuacja jest unormowana nie mówi się, że Łupki i Klecza dalej wody nie mają. – wskazuje w liście do redakcji mieszkaniec gminy Wleń, który nie kryje irytacji ciągłym zbywaniem.
– Zapewnienie ( rozsyłane SMS-y od PWiK w Bolesławcu) w poniedziałek 16 września, że w ciągu 24 godzin woda powróci spełzło na codziennych obietnicach, że może jutro, może za dwa dni. Dostawca wody mówi, że nie mam pomp, że zalało, że zamówił, … codziennie inna opowieść, natomiast już ponad tydzień nie mamy wody i nie ma perspektyw, kiedy zostanie uruchomiona. – podkreśla mieszkaniec gminy Wleń.
Skontaktowaliśmy się dziś z PWIK w Bolesławcu, gdzie usłyszeliśmy, iż spółka zamówiła pompy gdzieś w Holandii i że są już w drodze, ponoć dotarły do Wrocławia, ponoć jutro mają być już na miejscu a w czwartek mają zostać zamontowane, co powinno rozwiązać problem z brakiem wody.
Czy faktycznie tak będzie przekonamy się w czwartek.