Stanowisko mieszkańców jednego z przysiółków jest w tym temacie jasne. Chcą oni odłączyć się od większego brata. Stosowne pismo w tej sprawie złożyli już do urzędu.
Sołectwo Augustów
„My niżej podpisani mieszkańcy Giebułtowa – Augustowa składamy niniejszym wniosek o utworzenie nowej samodzielnej jednostki pomocniczej wspólnoty samorządowej Gminy Mirsk – Sołectwo Augustów.” – piszą we wniosku do władz Mirska mieszkańcy przysiółka, którzy mają już dość życia w cieniu większego brata.
Wniosek ten został odczytany podczas ubiegłotygodniowej sesji rady miejskiej. Wówczas to burmistrz Andrzej Jasiński nie krył, iż jest tym zaskoczony. Sprawa z pewnością budzi kontrowersje. Bo odłączenie się, utworzenie nowej jednostki niesie z sobą wiele różnych profitów i obowiązków.
Rachunek zysków i strat
W nowym sołectwie musiałby zostać wybrane nowe władze – Sołtys i Rada Sołecka. To właśnie oni we współpracy z mieszkańcami decydowaliby o przyszłości wsi, w tym o wydatkach z funduszu sołeckiego, który przypadł by sołectwu.
Warto jednak zaznaczyć, iż tam, gdzie jedni zyskają inni stracą. Odłączenie się Augustowa z pewnością osłabiłoby Giebułtów i znacznie zmniejszyło fundusz sołeckim jakim ta wioska dysponuje.
Rada decyduje o tworzeniu jednostek pomocniczych
Czy w tym przypadku mirscy radni przychylą się do głosu mieszkańców? Bo t od nich – po przeprowadzeniu konsultacji społecznych zależeć będzie decyzja, czy Augustów dalej będzie tylko mniejszym i słabszym bratem Giebułtowa, czy stanie się samodzielnym sołectwem.
Z niecierpliwością czekamy na dalszy bieg tej wyjątkowej sprawy.
Powodzenia, Augustów!
Dzięki za przetarcie szlaków. Giebułtówek następny w kolejce. Też chcemy się usamodzielnić i sami rządzić funduszem sołeckim może ten będzie mniejszy, ale przynajmniej będzie, a nie wszystko idzie bóg wie gdzie.
Bóg wie gdzie? A może trzeba być na zebraniu i się po prostu dowiedzieć, na co to idzie?
Najlepiej to nie interesować się co się dzieje wokół a później mieć pretensje…nikt nikomu nie broni chodzić na zebrania i składać odpowiednie wniosku do funduszu sołeckiego…
Przy obecnej Radzie Wiejsko Gminnej jakoś nie widzę pozytywnego rozpatrzenia tej sprawy. Ale życzę powodzenia.
Może trzeba zacząć składać wnioski i na zebrania wiejskie chodzić
Gdyby radny nie zarządzał sam pieniędzmi mieszkańców, to by do tego nie doszło
A którym to funduszem radny zarządza sam?
O podziale funduszu decydują mieszkańcy, ci, którzy na zebraniu są
oraz ci, którzy podpisali się pod wnioskami.
W końcu Augustów coś zaczął działać, wiecznie na dalszy plan był odsyłany .powodzenia aby była pozytywna odpowiedź
Żeby chodzić na zebrania trzeba mieć świetlicę.
Przy takiej frekwencji wystarcza ta, ktora jest.
A może niech ktoś poda powód dla którego miałby sie nie rozłączać a komu marzy sie kołchoz to Mirsk niech jeszcze przyłączy do Giebułtowa
Rębiszów Dolny popiera i śledzi rozwój sytuacji.
Ha ha ha, a co będzie w momencie braku pieniędzy w budżecie i gdy Rada nie uchwali funduszu soleckiego na przyszły rok? Coś mi się wydaje, że to radni o tym decydują. Czym nowe sołectwo będzie dzielić?
Fundusz sołecki to jest jedna sprawa druga jest zamieszanie z adresem
Jakoś do tej pory rada przyznawała fundusz sołecki to dla czego ma nie przyznać
Giebułtów ma ponad czterdzieści tysecy i to są pieniądze wszystkich mieszkańców czyli na Augustów by przypadało miedzy pięć a sześć tysiecy zł zależy ilu mieszkańców ma Augustów
Skoro Augustów chce mieć sołtysa i radę sołecką ze swojej wioski to dlaczego tego zabraniać i dla czego Giebułtów tak się broni przed utratą przysiółków
Trzymam kciuki i wieże że radni podejmą właściwą decyzje będą za mieszkańcami i popra petycję
Na Dolnym Rębiszowie mieszkają sołtys i radni Sołectwa Rębiszów, więc jest to raczej z korzyścią dla tej części miejscowości. Poza tym każdy mieszkaniec może przyjść na zebranie, złożyć projekty wniosków na wykorzystanie funduszu sołeckiego i zagłosować za ich przyjęciem do realizacji lub odrzuceniem. Nie trzeba będzie wtedy żalić się, że nie wiadomo, co się dzieje z przyznanymi pieniędzmi.
Osobiście nie popieram idei odłączenia Augustowa od Giebułtowa.
Mieszkańcy powinni się jednoczyć , a nie dzielić między sobą. Giebułtów w swoich zasobach posiada między innymi dobrze prosperującą jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej- zawsze chętnej do pomocy nie tylko mieszkańcom Giebułtowa, ale też AUGUSTOWA;
szkołę podstawową, kształcącą dzieci oraz młodzież nie tylko z terenów Giebułtowa ale i również AUGUSTOWA;
W takim razie czy odłączenie się Augustowa od Giebułtowa spowoduje ograniczenie pomocy finansowej tym jednostkom, na rzecz odrębnego funduszu sołectwa Augustów?
Jeżeli pomysłodawcy tego podziału twierdzą że Augustów otrzymuje zamało środków sołeckich, zachęciłabym te osoby do uczęszczania na zebrania wiejskie i z tamtego miejsca wnioskowania o przydzielenie większej puli środków, skoro uważają że jest takie zapotrzebowanie. KAŻDY mieszkaniec ma prawo zgłosić taki wniosek, jeżeli ma pomysł na rozdysponowanie pieniędzy sołeckich, a to czy zostanie on pozytywnie rozpatrzony jest uzależnione od głosów obecnych na zebraniu. Bardzo ważny jest udział mieszkańców w zebraniach, ponieważ poprzez nie mamy wpływ na kształt rozwoju wioski.
O ile wiadomo szkoła znajduje się w Giebułtówku a nie w Giebułtowie, dla Giebułtowa i tak pozostanie czterdzieści tysecy do podziału, a OSP Giebułtów działa i pomaga w całej gminie a jeśli jest taka potrzeba to i poza nią.
Wiadomo że szkoła w Krobicy została zlikwidowana do czego przyczynił się radny z Giebułtowa jeszcze trochę to może przyjdzie czas i na szkołę w Giebułtowie kto wie z prostych wyliczeń jest następną w kolejce.
Nie popieram, to.jest smieszne
Z tego co można się domyślać to jedyną argumentacją przeciwników powstania nowego sołectwa jest utrata części pieniedzy z funduszu sołeckiego
Jeśli chodzi o wspomaganie jednostek OSP to z każdego funduszu sołeckiego można przeznaczyć środki na straż.
Szkoda czasu na to zamieszanie bo te koszta co będzie trzeba ponieś może gmina zrobić wodociąg częściowo dalej A tak będzie musiała wydać na kogoś wymysł…
Sztuką jest umieć pracować z innymi. A tego najwyraźniej prowokatorzy nie potrafią.
W najgorszym czasie kiedy ważą się losy Giebułtowa, kiedy jeszcze nie ma decyzji, czy będzie on się składał z hektarów paneli fotowoltaicznych, czy uda się tej tragedii zapobiec, na tapetę daje się utopijną ideę podziału miejscowości, która od samego początku jej istnienia była jednym organizmem. Z napływem mieszkańców powiększała się przez wieki o kolejne dzielnice, po wojnie nazwane z rosyjska przysiółkami. Co gorsze dąży się do podziału też mieszkańców.
Fundusz Sołecki w największej części idzie w Giebułtowie od lat na Szkołę, Straż Pożarną, sport, czasem zespół folklorystyczny, w maleńkiej części na bibliotekę, tak samo mało na imprezy integracyjne. Niejednokrotnie był dokładany do kosztów budowy dróg lokalnych. Mieszkańcy widząc potrzeby przychylali się do tych wydatków, choć była świadomość, że odciążali w ten sposób gminę. Powinien być może bardziej zaspokajać potrzeby mieszkańców w zakresie rozrywki, ale na to nie wystarczał.
Trzeba po prostu chodzić na zebrania wiejskie i proponować wydatki. Jeszcze musi być grupa, która daną propozycję poprze. Czyli mieszkańcy zdecydują. także ci z Augustowa, Woli i Giebułtówka, jeśli tylko przyjdą na zebranie.
Może trzeba zapytać się dlaczego mieszkańcy nie chcą chodzić na zebrania wiejskie do Giebułtowa bo pewnie jakiś powód jest.
A nazywanie mieszkańców prowokatorami to już jest leka przesada
Dlaczego mieszańcy Augustowa chcą się odłączyć jeśli chodzi o administrację, jest więcej zalet niż wad dla mieszkańców Augustowa.
I tu nie chodzi o to by podzielić mieszkańców
Jednak przeciwnicy podziału i stworzeniu sołectwa Augustów mają tylko jeden argument uszczuplenie funduszu dla Giebułtowa nie ważne co mieszkańcy chcą że byli przez lata pomijani a teraz chcą to zmienić Może stare przysłowe jest jednak aktualne (dziadek tak miał tato tak miał i ja też tak będę miał) czas na zmiany i proszę uszanować decyzje mieszkańców. Pewnie w dalekiej historii wioski istniały osobno bo mają swoją nazwę i swoje numery domów ponadto są mniejsze miejscowości w gminie od Augustowa i maja swojego sołtysa i fundusz sołecki. A jeśli chodzi o fotowoltaike to jest sprawa dla radnych przecież jeden radny jest przewodniczacym także na spokojnie powinien sobie z danym problem poradzić.
A tak, w ogole moze tu nie chodzi wylacznie o budzet a o realizacje wlasnych projektow, promowanie nowej wsi? O motywacje mieszkancow do wspolnej pracy, wspolnych spotkan itd. Obecnie po prostu niemozliwe. Udzial w roznych projektach, programach krajowych lub europejskich oznacza dodatkowe srodki nieobciazajece gmine, a wrecz przeciwnie, polepszajace jej wizerunek= np. naplyw turystow = dodatkowe zarobki dla uslug typu agroturystyka, handel itp. (w Giebultowie i okolicy). Potencjal jest, checi narazie tez., Odlaczenie Augustowa oraz/lub Woli Augustowskiej dawalaoby korzysci calej gminie.
Konkretnie napisane
A dlaczego niemożliwe jest realizowanie własnych projektów i promowanie Augustowa? Kto to zabrania?
Kto przeszkadza, żeby mieszkańcy się spotykali i wspólnie pracowali? I pokazali innym dobry przykład?
Projekty obywatelskie i stowarzyszenia, a także inne formy współpracy mają jeszcze więcej możliwości niż sołectwa, bo mogą pomijać gminną biurokrację.
niestety, nie maja wieckszych mozliwosci w takiej skumulowanej wsi.
Wiadomo boli, (co niektorych nawet osobiscie), niestetety nie wszystkim sie podoba, ale czas skonczyc myslenie typu “tak zawsze bylo i ma tak zawsze byc” oraz “my lepsi wy gorsi”. O ile sie Stare sie nie sprawdzilo, czas na Nowe. Wspanialy pomysl!!!
W biznesie : skostniałe struktury to zmierzch stagnacji .
1.utarte schematy działania .
2.skostniałe procedury
3.preferowane działania, których genezy powstania nikt nie pamięta.
4.nikt nie pokusi się o pomysł co zmienić.
5.nikt nie zada sobie pytania : dlaczego to działa w ten sposób ? Bo zawsze tak było.
Zmiany :
1.dzialanie : czas na zmiany ” wywrócenie do góry nogami ”
2.zmiana świadomości działania – nowe procedury , zmiana dyrektywnego stylu działania , który nie popycha w kierunku generowania nowych pomysłów.
3.kreatywne nowe wspólne działanie : podzielenie większego problemu na drobne części.
4.by coś zmienić : program naprawczy jeśli to nie działa to radykalne cięcie.
5.wyrwać myślenie: bo zawsze tak było na : będzie inaczej .
Warto postrzegać zmiany jako coś pozytywnego nie zaś jako problem.
Miłośniku Giebułtowa,
ile razy włączyłeś się do pracy na rzecz swojej miejscowości?
ile razy byłeś na zebraniu wiejskim, żeby podać swoje pomysły?
kiedy zainteresowałeś się potrzebami sołectwa, gdy np. organizowano festyn
i gdy dwie kobiety z całej wsi kosiły boisko, a nikogo do pomocy nie było?
To właśnie utarte schematy, nic nie robić, siedzieć i narzekać.
Zrób pierwszy krok, a zobaczysz, jakie to proste!
Jak wygląda obecnie brak świetlicy dla dzieci i młodzieży brak dziennej świetlicy dla starszych brak miejsca gdzie można usiąść przy herbacie o ciastku by pogadać brak przez Giebultow ławkki by przysiaść brak kosza na śmieci, przejechać przez Giebultow dwoma autami asfalt wysokoko położony można uszkodzić podwozie zarosniety krzaki drzewa niedługo trzeba będzie z grabkami z auta odchylać zarośla, brak autobusu chociażby dla starszych by mogli pojechać na zakupy ,dziwicie się?
Trzeba czasem przyjść i pomóc w porządkowaniu, koszeniu, grabieniu, odchyleniu zarośli. Dwóch czy trzech mieszkańców wszystkiego nie zrobi. Ani tym bardziej gmina czy powiat.
Wstyd na to narzekać, jeśli faktycznie jesteś Mieszkańcem.
01.09. Wola Augustowska zlozyla wniosek do Rady Gminnej o odlaczenie sie od Giebultowa.
Bardzo ciekawe!!!!;-) Na nic tu nie pomoga tlumaczenia (wiadomo czyje). Ojejku, potwierdzenie, ze cos nie tak?
Jedynym najrozsądniejszym to pogratulować pomysłu, pobłogoslawić to, trzymać kciuki za pozytywne rozpatrzenie próśb Przysiólków , jest takie życzenie mieszkańców, uszanować to, nie ma potrzeby gniewać się czy doszukiwać się drugiego dna .Nikt nikomu nic nie zarzuca. Mamy piękne miejsce , pięknych mieszkańców z mnóstwem pomysłów, cudowną młodzież i jestem pewna , że postawimy na nogi nasze miejsce .
” Orgamizm ten choruje , trzeba więc teraz dobrych terapii kuracji ..jakieś mieszanki ziołowe napary… ”
kilka lat i wszystko się uzdrowi .Puścić to
Samostanowiące wioski staną się zdrową rywalizacją co przyczyni się do pozytywnego rozwoju pod każdym względem co i dla gminy będzie zbawiennym i nic nie stoi na przeszkodzie by wspólnie nadal.działać ! Każda zmiana niesie coś nowego, pozytywnego 🙂 w przyrodzie wszystko jest zmienne, nic nie jest stale i tak samo w zyciu. Panta Rhei.
Pierwszym krokiem do pozytywnej zmiany i do nadążania za postępem w organizacjach samorządowych jest refleksja nad dotychczasowymi rozwiązaniami i w razie potrzeby szukanie nowych rozwiązań. Refleksja jest narzędziem ludzi którzy potrafią zmieniać zdanie i potrafią szukać nowych rozwiązań, ludzi którzy są kreatywni i obiektywni, czyli osób myślących. Osoby, które bez refleksji upierają się za utrzymaniem Status quo, najprawdopodobniej nie skorzystały jeszcze z daru zastanawiania się i analizowania. Jestem tego zdania, że mamy obowiązek korzystać ze swych talentów i mocnych stron dla dobra ogółu. Dlatego powinniśmy wspomagać ludzi którzy reflektują i szukają nowych rozwiązań. Na Woli Augustowskiej i na Augustowie jest wiele osób, które mają liczne talenty, liczne mocne strony i są osobami reflektującymi, nie rzucajmy im niezreflektowanych „kłód” pod nogi.
List do Hebrajczyków 12:14
X.J To jest mądry cytat, który przez 2500 lat ani odrobinę nie zestarzał się. Dzięki X.J
Tan cytat nie stracił nic na swej aktualności. Minęło od jego napisania 2000 lat, a ludzi (również chrześcijan) trzeba nadal przywoływać do pokoju.
“Na świecie jest przeszło siedem miliardów ludzi, czyli tyle samo możliwości.” (Angelika Chrapkiewicz-Gądek)
Jeśli będziesz postrzegał ludzi jako problem, Twoje życie będzie problemem, jeśli jednak będziesz postrzegał ich jako możliwości, będziesz prowadził ciekawe, produktywne i satysfakcjonujące życie.
Obróćmy to trochę. Kim Ty jesteś dla innych – problemem, czy możliwością?