Uwaga dzikie zwierzęta

2
1185

Ładna pogoda, bezchmurne niebo, samochód przejeżdżający przez drogę w lesie i… Niespodziewany gość na środku jezdni.

 

Taki scenariusz może mieć miejsce nie tylko w samym lesie, ale także przy wjazdach do miast – tam gdzie jest nawet odrobina zieleni. Dlatego każdy kierowca powinien pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności i zwracaniu uwagi na znaki, które informują go o zagrożeniach. Wybiegająca na drogę zwierzyna może być bardzo dużym zagrożeniem.

Jak zredukować ryzyko wypadku z udziałem leśnych zwierząt radzą policjanci:

  • W okolicach leśnych powinniśmy zachować szczególną ostrożność na drogach, szczególnie w godzinach wieczornych i nocnych.
  • Nigdy nie powinniśmy lekceważyć znaku drogowego A18-b „Uwaga dzikie zwierzęta”. Takie znaki są ustawiane w miejscach, gdzie to zagrożenie często występuje. Pamiętajmy też, że zwierzę może wyskoczyć na drogę zarówno z lewej, jak i z prawej strony.
  • Kiedy już dostrzeżemy dzikie zwierzę przy drodze, powinniśmy natychmiast zwolnić. Spróbujmy oddać kilka ostrzeżeń migając światłami i użyć sygnału dźwiękowego. Nie próbujmy na siłę wyprzedzać zwierzęcia, a raczej pozwólmy mu spokojnie przejść na drugą stronę, jeśli już jest na jezdni. Pamiętajmy, że zwierzę jest nieobliczalne i podczas próby wyprzedzania, może wbiec nam wprost pod koła samochodu lub wskoczyć na maskę. Nie zapominajmy także o tym, że zwierzęta kopytne najczęściej przebywają w stadzie, więc jeśli już jedno zwierzę przebiegnie nam przed maską, za chwilę może pojawić się kolejne.
  • Gdy już, niestety, dojdzie do potrącenia, w pierwszej kolejności musimy zabezpieczyć miejsce zdarzenia przez wystawienie trójkąta ostrzegawczego. Następnie należy wezwać pomoc i poprosić policję o zawiadomienie służb leśnych w celu udzielenia pomocy rannemu zwierzęciu lub usunięcia go z drogi. Nigdy nie powinniśmy dotykać rannego lub martwego zwierzęcia pamiętając, że oprócz infekcji, istnieje niebezpieczeństwo, że zwierzę nas kopnie lub ugryzie. Jeśli pozwoli na to sytuacja, dla uspokojenia zwierzęcia można ze szczególną ostrożnością nakryć mu głowę kocem lub innym materiałem.

-/Policja Lwówek Śląski/-

2 KOMENTARZE

  1. A to nie jest zadanie własne straży miejskiej w razie lekkiego potrącenia zgłasza się i to oni zabezpieczają zwierzę+ ewentualnie weterynarz a w przypadku tym dużo gorszym to właściwa firma, która ma umowę z gminą zabezpiecza i utylizuje?

  2. Eee. Ja potrąciłem sarnę na obwodnicy Bolesławca. Jak zgłosiłem na policję to powiedzieli że muszę czekać bo wszystkie patrole mają zadysponowana do ważnych zadań specjalnych. Niczym w Los Angeles. Po trzech godz czekania dostałem informację że dopiero ok godz 8.00 ktoś podjedzie bo nadal trwają zadania specjalne. Sarenka wstała i poszła po godz. Ja pojechałem z rozbita lampą i do dziś od kwietnia ubiegłego roku nie zapytał jak to się skończyło. Pierdzielone lenie siedzą i pierkulą bzdury zamiast służyć. Co tam zwierzę może zdechnie może wstanie i pójdzie. Po co jechać w miejsce zdarzenia. Przecież to wysiłek wykonać poprawnie swoja pracę. A ja żeby nie autocasco to bym z kieszeni płacił i dochodzi praw od zarządcy drogi bo znaku akurat nie było. Prawdziwych policjantów już nie ma tak jak żołnierzy i bezinteresownych ludzi. Rozpieprzyc to całe towarzystwo i zacząć od nowa.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj