Urlop dłuższy niż loch głodowy

31
2769

W Lwówku Śląskim, mieście słynącym z bogatej historii, tradycji i zabytków, Placówka Historyczno- Muzealna postanowiła wprowadzić nowy zwyczaj.

 

Placówka Historyczno-Muzealna w Lwówku Śląskim to instytucja, która z pełnym zaangażowaniem pielęgnuje historyczne dziedzictwo regionu. Od 1996 roku działa w strukturze Lwóweckiej Biblioteki Publicznej, a jej siedziba mieści się w gotycko-renesansowym Ratuszu.

Jak możemy przeczytać w opisie na stronie Biblioteki, Placówka udostępnia zwiedzającym prawdziwe perełki historyczne m.in. Salę Ławy Sądowej z XVI w., Izbę Tortur i Loch Głodowy. „Dawna sala posiedzeń lwóweckiego sądu, z częściowo zachowanymi kunsztownymi freskami o charakterze moralizatorskim, obecnie pełni rolę Sali Historycznej. Prezentowane są tu znaleziska archeologiczne, eksponaty dotyczące historii miasta, browarnictwa lwóweckiego, pamiątki z pól bitewnych oraz przedmioty codziennego użytku. Do Sali Ławy Sądowej przylegają, umieszczone na dwóch niższych poziomach wieży, Izba Tortur – wyposażona w repliki średniowiecznych i renesansowych narzędzi tortur oraz Loch Głodowy o głębokości 6 m.” – informuje Biblioteka.

Na bardziej wrażliwych czeka także Sala Ślubów, misternie zdobiona przez artystów związanych z profesorem Hansem Poelzigiem, który na początku XX wieku odcisnął swoje piętno na ratuszu. Aczkolwiek, jak zaznaczają pracownicy Placówki, „zwiedzanie Sali Ślubów możliwe jest wyłącznie wówczas, gdy nie zakłóca to pracy Urzędu Stanu Cywilnego”. Krótko mówiąc, Placówka Historyczno-Muzealna nie tylko opowiada historię – ona nią żyje – oczywiście z przerwami na odpoczynek.

Obecnie, lwóweckie „muzeum” tętni życiem aż cztery dni w tygodniu! Poza sezonem, czyli od początku października do połowy maja, „muzeum” funkcjonuje w godzinach 9:00 – 16:00, od wtorku do piątku, z aż pięcioma wejściami dziennie! W soboty zwiedzanie jest możliwe, ale tylko po wcześniejszym umówieniu – prawdopodobnie po odpowiednio długim procesie negocjacji i odpowiedniej ceremonii, by godnie uczcić fakt otwarcia drzwi.

Nasz ostatni materiał o tłumach turystów w lwim grodzie i rozpoczętym procesie przeniesienia informacji turystycznej z lwóweckiego rynku na ulicę Kościelną wywołał sporo kontrowersji. Mieszkańcy, którzy kontaktowali się z redakcją apelowali o przypomnienie turystom, by na przełomie roku nie stali na mrozie i nie dobijali się do drzwi Placówki Historyczno- Muzealnej, bo szkoda zdrowia.

Zgodnie z informacją podaną na stronach lwóweckiej biblioteki, od 24 grudnia do 3 stycznia drzwi do średniowiecznych tajemnic Ratusza pozostaną zamknięte, a Izba Tortur i Loch Głodowy spowije niezmącona cisza. A zakładając, iż żaden zabłąkany turysta nie zadzwoni i nie wynegocjuje otwarcia „muzeum” w sobotę 4 stycznia, Placówka przez dwa tygodnie – od 24 grudnia do 7 stycznia – odda się zasłużonemu odpoczynkowi. Można by rzec, że historia w Lwówku Śląskim, sama postanowiła na chwilę się zatrzymać.

zrzut ze strony Lwóweckiej Biblioteki Publicznej

Niektórzy zastanawiają się, czy dłuższe zamknięcie muzeum w czasie, gdy turyści mają najwięcej wolnego, nie mogłoby stać się okazją do promocji gminy i zachęcenia gości do odkrywania jej historycznych skarbów. Placówka Historyczno- Muzealna mogłaby w tym okresie stać się centrum ciekawych lekcji historii, oferując odwiedzającym niezapomniane opowieści o średniowiecznych sądach, tajemniczych lochach i kunsztownych freskach. W końcu trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na świąteczno-noworoczne zwiedzanie regionu niż poznawanie jego bogatej przeszłości w tak wyjątkowym otoczeniu. Niestety, w Lwówku Śląskim jest to niemożliwe.

Ale cierpliwości, drodzy turyści! Czym jest przecież te kilkanaście dni, w porównaniu do wieczności? Jeśli planowaliście właśnie teraz zgłębić tajemnice średniowiecznych lochów, wykorzystajcie ten czas na zadumę i odpowiedzcie sobie na pytanie, czy to historia jest dla Was, czy Wy dla historii?

31 KOMENTARZE

  1. Tym którym tak przeszkadza, że muzeum jest zamknięte to polecam zatrudnić się na czas około świąteczny i obsługiwać turystów skoro tak wam na nich zależy

    • Z dzika przyjemnoscia. Moge nawet na umowe zlecenie. Placowka nie ma szczescia do przewodnikow. Kidys a moze do dzis oprowadzali panowie ( chyba do dzis jeden z nich). Obydwaj sie do ludzi nie nadawali . Wyjatkowo nieprzyjemne typy , nie odmawiajac nikomu wiedzy merytorycznej.

  2. Porównajmy jak działają muzea w powiecie karkonoskim.

    Godziny otwarcia Muzeum Karkonoskiego z oddziałami w Szklarskiej, Bolkowie i Jagniątkowie czynne każdego tygodnia wtorek – niedziela w godzinach 09:00 – 16:00.
    Nieczynne tylko 25-26 grudnia i 1 stycznia.

    Święta
    Muzeum Dom Hauptmannów w Szklarskiej Porębie 24.12.2024 było czynne do godz. 14:00.
    Muzeum Zamek Bolków w Bolkowie w dniu 24.12.2024 było czynne do godz. 14:00

    Sylwester
    Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze 31.12.2024, czynne do godz. 14:00
    Muzeum Historii i Militariów w Jeleniej Górze, 31.12.2024, czynne do godz. 14:00
    Muzeum Hauptmannów w Szklarskiej Porębie, 31.12.2024, czynne do godz. 14:00
    Muzeum Zamek Bolków w Bolkowie, nawet w dniu 31.12.2024, czynne do godz. 14:00

    można?

  3. W Placówce Mezealnej nie ma etatowego pracownika. Turystów oprowadzają panie bibliotekarki. Może należałoby zatrudnić kogoś do PM? Wtedy byłaby otwarta częściej tak jak to było kiedyś.

  4. Ktoś zgodę na ten urlop wydał… Przecież nie idź dziś wiadomo, że wszelkie osoby z grona państwowki są uprzywilejowena. Grażyna w biedrze zapierdziela w pocie czoła, a Pani z biblioteki się biedna siedzeniem zmęczyła.

  5. Panie Burmistrzu załóżcie im czytniki z kartami wejść i wyjść z pracy jak mają urzędnicy gminy to zobaczymy kiedy naprawdę biblioteka i muzeum są otwarte i kto tam pracuje na pełny etat,
    a przy okazji może konkurs na nowego dyrektora?

  6. Odnoszę wrażenie, że Lwówek nie jest miastem przyjaznym turystom a tyle się o turystyce mówi. Punkt Informacji Turystycznej otwarty popołudniu , Placówka Muzealna jak opisane w artykule. Przewodnika, który oprowadziłby po mieście i ratuszu brak. Obie baszty niedostępne dla turystów. Przenocować w samym Lwówku raczej nie ma gdzie. Co jeszcze?

        • Oszczędności z połączenia będa ogromne dla budżetu gminy.

          Bibliotekę publiczną odwiedza kilka osób dziennie?

          Starsze osoby muszą wchodzić po schodach a nie ma szans się dostać na górę ratusza jak ktoś ma chore nogi. Nie ma windy na wózek.

      • Co tam działa sprawnie oprócz biblioteki???? Sale po 100 pln za godzinę? Nic tam się nie dzieje.No bo kto wynajmie sale za takie pieniądze bez talerzy,szklanek i sztućców ? Pan dyrektor i jego dwóch pracowników wiernych ale miernych.

  7. wiele rzeczy można i przewodnika i otwartą informację i wiele innych ale wszystko kosztuje, przewodnik za free nie będzie siedział a mieszkańcy chcą żeby najlepiej ktoś za darmo do roboty przychodził bo oczekują żeby było tanio, tani urzędnik, tania bibliotekarka jak widać nawet nie mogąca skorzystać z urlopu i pracująca kiedy inni mają wolne, ludzie nie ma nic za darmo

    • przewodnik tutaj niepotrzebny jeden jest w ratuszu drugi jak uda się wejść drugi jest w browarze jak uda się wejść a wycieczki mają swoich opłaconych przewodników, informacja otwarta 6 dni w tygodniu. nie musi być tania bibliotekarka ale etat dla pracownika muzeum i będzie wszystko działało.

    • Chodzi o to że nie ma w Polsce innego muzeum czynnego tylko 4 dni od wtorku do piątku a w okresie ferii mającego 17 dni niedostępności dla turystów. O to tutaj chodzi w artykule.

        • Więc czas skończyć z tą farsą że jest muzeum w Lwówku ale go nie ma.
          Lepiej sprawdzić ile osób naprawdę korzysta z biblioteki bo to jak z kinem żal że nie ma ale zamknęli bo parę osób chodziło w tygodniu.

          Dlatego biblioteka publiczna dla dorosłych jak mało wypożyczających to niech każdego tygodnia robi jakieś wydarzenie, wystawy.

          Jest najlepsze rozwiązanie. Zamiast przestarzałej i niepopularnej biblioteki zrobić centrum kultury.
          Po zmianach w Polsce bibliotek na centrum kultury te miejsca zaczęły żyć i przyciągać ogrom ludzi.

  8. Turyści To miasto omijane jest szerokim łukiem, bo nie ma tu atrakcji. Czasami jakaś zbłąkana dusza jadąca do Jeleniej Góry zatrzyma się by zobaczyć co w trawie piszczy, a 30 minut później jedzie już dalej. Więcej zainteresowania budzi Wleń z pobliskim zamkiem i pałacem.

    • Bzdura. Wleń omijają prawie wszyscy obwodnicą. Parę osób jedzie na zamek/pałac ale ma parkingu i zawraca. Czasem są ludzie na nocne zwiedzanie ale zamek to nie Wleń ale wieś Łupki. Do miasta pies z kulawą nogą nie zagląda.
      Są w okolicy bo jadą na zaporę albo do Siedlecina albo na Szwajcarię Lwówecką.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj