Ukrainiec chciał zarobić na przemycie ludzi. Co go spotkało?

3
665

Kraje UE masowo odsyłają nam cudzoziemców, którzy przez nasz kraj dostali się na Zachód a Niemcy coraz głośniej mówią o zaostrzeniu kontroli na granicy z Polską.

 

 

Polska już odczuwa efekty nielegalnej migracji – kraje UE masowo odsyłają nam cudzoziemców, którzy przez nasz kraj dostali się na Zachód a Niemcy coraz głośniej mówią o zaostrzeniu kontroli na granicy z Polską. Rośnie też liczba zatrzymanych migrantów na terenie naszego kraju, wpadają także ci, którzy na przemycie ludzi chcieli zarobić. Wprawdzie za pomocnictwo w przekroczeniu granicy państwowej wbrew przepisom we współdziałaniu z innymi osobami grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, jednak w rzeczywistości konsekwencje tego procederu są dla przemytników znikome. Zazwyczaj kończy się na utracie zysku i wyroku w zawieszeniu. Nieco inaczej było tym razem.

7 czerwca funkcjonariusze Straży Granicznej ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Ludwigsdorfie prowadzili w Zgorzelcu kontrolę drogową mającą na celu przeciwdziałanie nielegalnej migracji. W rejonie mostu granicznego zatrzymali osobowego opla na polskich tablicach rejestracyjnych, którym kierował 29-letni Ukrainiec. Jak się okazało, udzielał on pomocy 5 migrantom w popełnieniu przestępstwa polegającego na niezgodnym z prawem przekroczeniu granicy państwowej.

 

 

„Dokonane wobec cudzoziemców sprawdzenia wykazały, że nie posiadali oni przy sobie żadnych dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu na terytorium Polski. Z oświadczeń zatrzymanych obcokrajowców wynikało, że są obywatelami Syrii, a zatrzymany z nimi Ukrainiec miał ich dowieźć do granicy z Niemcami. W związku z nielegalnym pobytem w Polsce cudzoziemców zatrzymano oraz wszczęto wobec wszystkich postępowania w sprawie zobowiązania do powrotu. Do czasu wydania decyzji o konieczności opuszczenia Polski, cudzoziemcy zostali objęci dozorem Straży Granicznej.” – wyjaśnia rzecznik prasowy Straży Granicznej.

Koszty opieki nad migrantami a następnie ich deportacji poniosą Polacy. Tym razem konsekwencje poniósł także przemytnik.

„29-letni Ukrainiec został zatrzymany i usłyszał zarzuty udzielenia pomocy 5 Syryjczykom w usiłowaniu przekroczenia wbrew przepisom granicy państwowej. Wobec cudzoziemca wszczęto postępowanie o zobowiązaniu do powrotu. Do czasu jego zakończenia, decyzją sądu Ukraińca umieszczono w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Orzeczono także zakaz ponownego wjazdu do naszego kraju oraz pozostałych krajów strefy Schengen przez okres 7 lat.” – dodaje Straż Graniczna.

3 KOMENTARZE

  1. Sąd wykazał całkowity brak zrozumienia. Zamiast ośrodka dla cudzoziemców, powinien nakazać Ukraińcowi zgłoszenie się do MON w celu pobrania broni (granatnik pobierze za darmo u komendanta głównego policji) i ekwipunku żołnierskiego. Po czym wysłać Ukraińca na wschód, gdzie Żeleński przywita go kwiatami i skieruje na odcinek frontu objęty kontrofensywą.
    Słyszałem w naszej oficjalnej telewizji, że ukraińska armia zbliża się do Moskwy pogrążonej w chaosie a Putin – aby nie zeznawać przed naszą sejmową komisją co ją mają powołać, uciekł do Nowosybirska, nasz prezydent Andrzejek lada chwila wyśle za nim list gończy.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj