Po tym, jak podczas kłótni młodszy z braci uderzył starszego butelką w głowę, jeden z nich natychmiast trafił do szpitala, a drugi od razu do więzienia.
Młody mieszkaniec gminy Wleń miał do odsiadki wyrok, jednak nie zgłosił się do odbycia kary. Zamiast tego postanowił ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości. I wychodziło mu to całkiem nieźle. Do czasu.
Kłopoty 30- latka zaczęły się w środę wieczorem, gdy pomiędzy nim, a jego bratem doszło do sprzeczki. Od słowa do słowa aż w ruch poszła butelka, którą młodszy z braci uderzył starszego. Poszkodowany natychmiast zadzwonił na numer alarmowy.
Chwilę później pod domem braci była już karetka pogotowia oraz patrol lwóweckiej policji. Starszy z braci decyzją medyków, z rozciętą skórą na głowie trafił do szpitala. Młodszy, po wylegitymowaniu i sprawdzeniu w policyjnych rejestrach został przewieziony do aresztu. Jak się bowiem okazało był on poszukiwany do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Kurde, tak dobrze mu szło, haha