Na tablicy ogłoszeń w centrum miasta pojawiała się informacja o miejscu, w którym można kupić narkotyki. Donos, wojna handlarzy, czy sposób na reklamę?
Aby umożliwić Ci łatwe korzystanie ze strony wykorzystujemy tzw. ciasteczka. Przetwarzamy także - zgodnie z RODO - dane osobowe użytkowników. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie i akceptujesz politykę prywatności. ZGODAPolityka prywatności i wykorzystania plików cookies