W czwartek, 6 czerwca lwówecka straż miejska otrzymała zgłoszenie od Zarządcy Wspólnoty Mieszkaniowej w miejscowości Niwnice o dzikim zwierzęciu, które siedziało w pojemniku na odpady plastikowe. Jak na stronie internetowej magistratu informują lwóweckie władze:
Zgłaszający nie znali tego zwierzęcia i bali się nawet podejść w pobliże pojemnika.
Ustalono na miejscu, że był to szop pracz, któremu ułatwiono wydostanie się z pojemnika. Zwierzęta te to gatunek inwazyjny, który zadomowił się w naszych okolicach i coraz śmielej próbuje przebywać w otoczeniu ludzi w poszukiwaniu pożywienia i miejsc do zasiedlenia się. Szop po uwolnieniu z pojemnika uciekł do pobliskiego lasu.
Kontakt z szopem jak i z każdym dzikim zwierzęciem może być niebezpiecznym, tak więc prosimy zawsze zachować ostrożność oraz nie ułatwianie zwierzętom na „dożywianie się” poprzez łatwy dostęp do pojemników na odpady czy wyrzucanie resztek pożywienia w okolicach naszych domostw.
– red/UGiM Lwówek Śl. –
A może to nie szop tylko jenot:)
… ale za to jaki ładny….
do lisa może jełop
Straszny szkodnik i agresor przywleczony przez ludzi do Europy z Ameryki Pn. Trzebi rodzime ptaki, drobne ssaki, gady i płazy. Nie boi się ludzi, praktycznie nie ma naturalnych wrogów w naszym środowisku. Wypuszczenie go to błąd.