W ostatnich miesiącach nasilił się problem niedoboru wody w kurorcie. To efekt lat zaniedbań w tym zakresie i braku inwestycji w rozbudowę sieci oraz tworzenie nowych ujęć.
Niedostateczna infrastruktura wodociągowa oraz ograniczone zasoby wodne sprawiają problemy mieszkańcom i turystom. Nowe władze miasta reaguj, ale efekty tych działań będą widoczne dopiero za kilka miesięcy, a niektóre dopiero za kilka lat.
– Miasto na dzień dzisiejszy jest po ogłoszeniu dwóch przetargów. Pierwszy, to jest zrobienie bajpasu na ul. Sienkiewicza, który by nam troszeczkę odciążył ulicę 11 Listopada, a drugi temat to jest stacja podnoszenia ciśnienia wody na ulicy Sosnowej. – tłumaczy Edyta Wilczacka Burmistrz Miasta Świeradów- Zdrój.
Miasto ma także dokumentację na rozbudowę sieci wodno- kanalizacyjnej na ul. Granicznej. Burmistrz zapewnia, że będzie składać wniosek do NFOŚiGW licząc na uzyskanie dofinansowanie do tego zadania. Edyta Wilczacka wskazuje, iż wszystkich problemów nie da się usunąć jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, dlatego władze ukierunkowały politykę na działania dwutorowe.
– Świeradów jest miastem i dosyć ciężko jest dostać pieniądze na przykład z PROW-u, dlatego chcemy po prostu robić projekty – teraz na Czerniawę – w całości, ale podzielić je tak, żebyśmy mogli wykonywać je odcinkami. W momencie, gdy gmina nie dostanie żadnych pieniędzy, żebyśmy mogli sami, na przykład milion złotych rocznie przeznaczać i wykonywać kolejne odcinki, od zasuwy do zasuwy, od studni do studni, bo zrobienie całości miasta, to byłby bardzo duży koszt. – mówi Burmistrz Wilczacka.
Za rozwojem miasta w ostatnich latach nie szły współmierne inwestycje w infrastrukturę wodną, rozbudowę sieci, tworzenie nowych ujęć, rezerwuarów wody pitnej, ale niewystarczające były także inwestycje w sieci kanalizacyjne. W efekcie, na dzień dzisiejszy Świeradowowi brakuje ujęć wody, wodociągów i kanalizacji.
– Świeradów ma ten problem, że ma tak naprawdę 5 ujęć wody, ale to są wszystkie ujęcia wody powierzchniowej. Mamy tylko jedną sztolnię, która nam zaopatruje Bronka Czecha, a wszystkie pozostałe ujęcia są ujęciami wody powierzchniowej. To, co spłynie z lasu, ze strumyków wpływa do naszych ujęć i dopiero z tych ujęć płynie dalej. Były zrobione cztery odwierty, dwa odwierty na Wrzosie, dwa odwierty przy Bronka Czecha, ale okazało się, że te na Wrzosie są położone na jednej nitce, czyli jeden pompuje, drugi mniej, ale nie na tyle, co byśmy chcieli. Natomiast na Bronka Czecha mamy w tej chwili dokumentację złożoną w starostwie, bo tam mamy dużo radonu i nie można włączyć tego odwiertu do ujęcia, póki nie zrobimy porządku z radonem. – zaznacza Burmistrz Edyta Wilczacka, która zapewnia, iż jej polityka będzie zmierzała do budowy nowych odwiertów tak, żeby nawet w okresach wzmożonego zapotrzebowania na wodę tej nie brakowało.
Zapewnienie stabilnego dostępu do wody i sprawnego systemu kanalizacyjnego to kluczowy element funkcjonowania miasta. Budowa nowych ujęć oraz rozbudowa sieci wodociągowych i kanalizacyjnych pozwoli uniknąć problemów związanych z niedoborem wody i przeciążeniem infrastruktury. Niestety, są to wyzwania, które wymagają czasu. Od utworzenia dokumentacji projektowej, pozyskania środków, przez realizację zadania po jego oddanie do użytku zazwyczaj mija od kilku miesięcy do kilku lat.
