Pies wpadł do rzeki. Silny nurt sprawiał, że zwierzak nie mógł się z niej wydostać. Z każdą minutą tracił siły. Na pomoc ruszyli strażacy i policjanci.

Do nietypowej akcji doszło w sobotni wieczór, 21 czerwca 2025 roku. Zgłoszenie do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęło tuż przed godziną 22. Z tego wynikało, iż do rzeki Bóbr w Marczowie wpadł pies, który z uwagi na silny nurt wody nie może się z niej wydostać. Na miejsce natychmiast zadysponowano zastęp strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz druhów z OSP Wleń. Do działań udał się także patrol lwóweckiej policji.

Strażacy oprócz szerokiej wiedzy o gaszeniu pożarów, pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych, szkolą się z ratownictwa wysokościowego i wodnego. Takie szkolenia są jednym z kluczowych elementów przygotowania strażaków do działań w trudnych warunkach. Te szkolenia z ratownictwa wysokościowego obejmują nie tylko naukę technik linowych, ale również rozwijanie umiejętności szybkiego podejmowania decyzji, pracy zespołowej oraz radzenia sobie w sytuacjach stresowych.

I to był taki moment, gdzie ta wiedza z ratownictwa wysokościowego i wodnego oraz specjalistyczny sprzęt okazały się niezastąpione.

Po dotarciu do Marczowa, jeden ze strażaków asekurowany przez kolegów wszedł do rzeki i wyciągnął psa na brzeg. Po kilkunastu minutach zwierzak przemoczony, wyczerpany, ale cały wrócił do właściciela.