Dziewięć zastępów straży pożarnej, do tego zespół ratownictwa medycznego i patrole policji. Akcja w Mirsku trwała kilka godzin. Spłonęło mieszkanie. Mężczyzna z poparzeniami trafił do szpitala.
We wtorek, 3 grudnia 2024 roku, o godzinie 18:17, Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego w Lwówku Śląskim otrzymało zgłoszenie o pożarze mieszkania w Mirsku. Ogień objął lokal na pierwszym piętrze budynku mieszkalnego.
Po przybyciu na miejsce strażacy potwierdzili, że mieszkańcy zdołali opuścić budynek przed przyjazdem służb ratunkowych. Niestety, jedna osoba odniosła obrażenia i wymagała pomocy medycznej. Przyczyną pożaru było nieostrożne obchodzenie się z butlą gazową propan-butan, co potwierdzono podczas wstępnego rozpoznania sytuacji.
„Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że pożarem objęte jest mieszkanie na pierwszym piętrze budynku mieszkalnego. Mieszkańcy ewakuowali się z budynku, jedna osoba była poszkodowana. Z rozpoznania wynikło, że pożar powstał na skutek nieostrożnego obchodzenia się z butlą gazową propan-butan” – poinformowali strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim.
Dzięki szybkiemu działaniu strażaków udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na pozostałe mieszkania w budynku.
W akcji udział brały zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim, OSP KSRG w Rębiszowie, OSP KSRG w Mirsku, OSP KSRG Krobica- Orłowice i JRG PSP w Lubaniu a także zespół ratownictwa medycznego ze stacji Pogotowia w Świeradowie- Zdroju oraz patrole lwóweckiej policji.
“Jedna osoba poszkodowana z poparzeniami ciała została przetransportowana na SOR w Jeleniej Górze” – wskazywał w przekazanej nam wczoraj informacji Piotr Bednarek rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
Od obecnych na miejscu zdarzenia mieszkańców usłyszeliśmy, że budynek przy ulicy Kościelnej miał być przeznaczony do rozbiórki. To zdarzenie z pewnością przyśpieszy zamknięcie obiektu.
Warto wspomnieć, iż to kolejne dramatyczne zdarzenie, gdzie do nieszczęścia dochodzi w wyniku niewłaściwego obsługiwania butli propan- butan. To najtragiczniejsze miało miejsce kilka lat temu na ulicy Mickiewicza w Mirsku, gdzie w wyniku wybuchu zawaliła się część kamienicy. Ale każdego roku dochodzi do mniej dramatycznych zdarzeń, które mimo wszystko niosą za sobą olbrzymie szkody. Warto o tym pamiętać planując wymianę butli z gazem.
Jest 21 wiek a w Mirsku dalej musza borykac się z butlami gazowymi, bo miasto nie ma gazociągu. Dziura zabita dechami. Wstyd i żenada
Mniej wódy więcej gaśnic i myślenia
Więcej meneli niech tam przychodzi, wszyscy wiedzieli co tam się dzieje a nikt nie reagował. Wyburzyć ten budynek i pogonić miejskich patałachów