Straty gminy wynikłe z działań byłego zarządcy nieruchomości

1
1197

Pięćdziesiąt trzy tysiące złotych – na tyle określiła swoje roszczenia względem byłego zarządcy nieruchomości Gmina Wleń. Po interwencjach i interpelacjach radnego Marka Drala oraz ujawnieniu sprawy na łamach portalu wleninfo burmistrz poinformował o wielkości roszczeń, a gmina wystąpiła do sądu o naprawienie szkody w orzeczeniu skazującym.

 

W kwietniu ubiegłego roku Burmistrz Artur Zych mówił o gigantycznych nieprawidłowościach w finansach wspólnot biorących udział w termomodernizacji. Jak twierdził, wspólnoty były winne gminie nawet 750.000 złotych. Z konta jednej ze wspólnot wypłynęło około 200.000 złotych – twierdził.

W związku z nieprawidłowościami 30 grudnia 2020 roku do Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim skierowano akt oskarżenia przeciwko Arturowi P. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty popełnienia łącznie 28 przestępstw.

W sprawie ewentualnych roszczeń Gminy wobec byłego zarządcy wielokrotnie interweniował radny Marek Dral. Na pytania radnego dotyczące ewentualnych roszczeń nie potrafił odpowiedzieć ani zastępca burmistrza Piotr Szymański, który nie był w stanie sprecyzować, czy gmina posiada kompleksową analizę poniesionych strat dla wspólnot, w których gmina ma odziały, ani skarbnik Maria Gierczyk, która ujawniła, że Gmina Wleń bezpośrednio nie ma żadnych roszczeń względem zarządcy, jeżeli one są to wobec wspólnot mieszkaniowych i udziałów w nich gminy. Co więcej, skarbnik gminy na pytanie o rząd wielkości, jakie straty poniosła gmina, nie potrafiła udzielić odpowiedzi.

Kolejną bulwersującą mieszkańców sprawą było to, iż mimo przedstawionych opinii prawnych burmistrz Artur Zych nie zamierzał w procesie karnym występować do sądu w sprawie zadośćuczynienia za poniesione przez gminę straty. Co więcej, z wypowiedzi burmistrza Artura Zycha wynikało, iż gmina wbrew stanowisku radcy prawnego urzędu najprawdopodobniej będzie czekała na wyrok w sprawie karnej, wówczas gmina i ewentualnie wspólnoty mieszkaniowe, które się na to zdecydują, będą w postępowaniach cywilnych, dochodziły roszczeń.

Dopiero po kolejnych pytaniach i pisemnych interpelacjach radnego Marka Drala burmistrz Artur Zych ujawnił, iż straty gminy wynoszą 53.000 złotych, a gmina zgodnie z ekspertyzą prawną sporządzoną przez mecenasa Ernesta Ziemianowicza wystąpiła o naprawienie szkody w orzeczeniu skazującym. Pytanie tylko, co było powodem takiej przewlekłości działań burmistrza?

-/Andrzej Jaśkiewicz, wleninfo.pl/-

1 KOMENTARZ

  1. No jak tak ma wyglądać ta lepsza zmiana idąca z Nowogrodzkiej aż do Wlenia to strach pomyśleć co będzie dalej jak „trupy” zaczną wypadać z szaf co niektórych urzędników.
    W tym Wleniu ten burmistrz co rusz to opisany przez portale aż wstyd.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj