Stowarzyszenie Po Stronie Mieszkańców rośnie w siłę

27
2746

Stowarzyszenie to nie nazwa, a grupa ludzi z pomysłami i chęciami do działania, angażowania się, zmieniania świata, pomagania … dzielenia się sercem. Jednym z takich stowarzyszeń jest powstałe w Lwówku Śląskim, z myślą o wsparciu seniorów, dzieci, młodzieży i osób potrzebujących – Stowarzyszenie Po Stronie Mieszkańców.

 

 

Swoją działalność zaczęli kilka lat temu. Początkowo nie była ona sformalizowana, dopiero z czasem zarejestrowali stowarzyszenie. Czym się zajmują? To jedno z trudniejszych pytań, bo jak wynika z ich dotychczasowych działań zakres ich działalności jest bardzo szeroki – organizują wycieczki, dotychczas jednodniowe, ale w planach mają także weekendowe wypady integracyjne, współorganizują wydarzenia patriotyczne, akcje charytatywne, koncerty, wraz z Nadleśnictwami rozdawali drzewka, we współpracy z Lwóweckim Towarzystwem Regionalnym i samorządowcami zabiegają o utworzenie „Muzeum Ziemi Lwóweckiej” i ściągnięcia z Niemiec około 5 tysięcy eksponatów, pomagają młodzieży w przygotowaniach do matury, wspierają działalność klubów sportowych, wspierają działalność Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Przylasku, pomagają mieszkańcom w kontaktach z urzędami, pomagają pisać pisma, sami zbierali podpisy m.in. w sprawach otwarcia górnego rynku dla ruchu pojazdów i wyznaczeniu dodatkowych miejsc parkingowych, czy nielikwidowania przedszkola miejskiego w Lwówku Śląskim ale zbierają także uwagi od mieszkańców dotyczące miejsc niebezpiecznych, np. dziur i przekazują je zarządcom dróg…

Ich działalność jest widoczna i coraz więcej osób utożsami się z tym, co robią. Przykład na to mieliśmy w minioną sobotę, kiedy to po raz pierwszy członkowie Stowarzyszenia Po Stronie Mieszkańców zaprosili mieszkańców na kawę.

– Spotkaliśmy się, żeby porozmawiać o rozwoju naszego Stowarzyszenia Po Stronie Mieszkańców. Podsumowaliśmy dotychczasową działalność. Przedstawiliśmy plany, to jakie działania zamierzamy w najbliższym czasie podejmować. Wysłuchaliśmy mieszkańców, ich pomysłów, jakie mają np. na zmianę organizacji różnych wydarzeń w gminie, czy ich potrzeb. – wyjaśniał w rozmowie z nami Pan Dawid Kobiałka Prezes Stowarzyszenia Po Stronie Mieszkańców, który nie krył zaskoczenia frekwencją.

– Myślałem, że będzie zaledwie kilka osób, a była pełna sala, musieliśmy dostawiać krzesła, co dla mnie, jako dla mnie jako głównego organizatora jest bardzo miłym zaskoczeniem. Cieszę się, że w naszej gminie, w Lwówku Śląskim są osoby, które chcą aktywnie działać, dzięki czemu nasze stowarzyszenie będzie mogło jeszcze więcej robić i organizować jeszcze większe wydarzenia. – dodaje prezes Dawid Kobiałka.

Spotkanie odbyło się w lokalu w centrum miasta, który został wynajęty przez stowarzyszenie i komitet wyborczy o tej samej nazwie, ale podczas spotkania nie było mowy o polityce, aczkolwiek ze strony przybyłych na spotkanie mieszkańców nie zabrakło uwag np., co do czystości w mieście i konieczności podjęcia działań w tym temacie.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. radni Rady Miejskiej Gminy Lwówek Śląskim; Aleksander Fuławka, Zbigniew Eck i Mateusz Rusinek oraz angażujący się od początku w działalność stowarzyszenia Rafał Kościelny.

Nie da się ukryć, iż efektem spotkania jest nie tylko poszerzenie grona członków stowarzyszenia, ale przede wszystkim skupienie mieszkańców wokół ważnych dla nich celów i połączenie w działaniu.

Jak podczas spotkania wskazywał jego prezes wśród planów na najbliższą przyszłość stowarzyszenie ma organizację spotkania z lekarzem, spotkania z dietetykiem, zajęć z samoobrony dla kobiet, czy zajęć dla maturzystów podnoszących ich wiedzę i umiejętności. Już planują termin kolejnego wyjazdu do schroniska w Przylasku i zachęcają mieszkańców do oddawania koców, czy karmy dla bezdomnych zwierzaków, …

Kontakt ze Stowarzyszeniem Po Stronie Mieszkańców – tel.: 888 468 500.

27 KOMENTARZE

  1. Byłem pod wrażeniem że nie było nic o polityce, zdecydowany i sympatyczny człowiek z dużą wiedza. Ludzie ktorych ma wokol siebie dobrze swiadcza o tej druzynie. Chętnie bym o wyborach posłuchał wiec jak takie spotkanie będzie to tez na pewno przyjde,

  2. Fajni ludzie chcący działać i pomagać dla wszystkich mieszkańców miasta i gminy Lwówek Śląski a nie tylko dla “wybranych”. Trzeba dać im szansę i przewietrzyć Urząd. Bardzo dużo konkretów i zero obiecanek z góry niemożliwych do spełnienia. Takich ludzi nam trzeba !!!

  3. Jak nie nastąpi jakaś zmiana pokoleniowa w tym mieście to za kilka lat ten Lwówek Śląski będzie taką przechowalnią-sypialnią ludzie będą tu wracać jedynie na nocleg a wszelkie inne rzeczy jak praca, spędzanie czasu wolnego będzie odbywać się poza. Brak miejsc parkingowych, pozamykane zabytki, brak możliwości ich zwiedzania w weekend. Marnotrawienie zasobów intelektualnych, sportowych mieszkańców jak też minimalne wykorzystanie położenia jak i wykorzystanie zabytków i innych i to zarówno przez gminę i powiat. Przy tej ilości zabytków i położenia to powinniśmy się obijać o turystów co chwila. Brak mieszkań, brak dróg, brak kolei, brak wszystkiego.

  4. Wartość każdego stowarzyszenia mierzy się nie w ilości uczestników na pierwszym ogólnym spotkaniu i pięknych hasłach ale po licznych i samodzielnych działaniach. Nie podpinania się pod akcje innych ale robienie własnych. Chętnie zobaczę.

  5. Stowarzyszenie Po Stronie Mieszkańców bardzo często działa anonimowo , nie ujawniając się. Jak widać niektórym bardzo przeszkadza jego działalność. Z czego to wynika ? Z zazdrości ? Z zawiści ?

  6. Niestety więcej gadania i obietnic niż działań. Niby doświadczenie jest, ale przyjdzie co do czego to widać braki w wiedzy o przepisach samorządowych. Szkoda. Druga sprawa to, że po wygranych(zapewne, choć nie jest wg mnie to dobry włodarz) będzie obsadzał swoimi klakierami stołki w gminie.

  7. Kim są ci klakierzy, o których szanowny anonim mówi?
    Nie mam takich – nie idziemy, żeby kogoś zwalniać 🙂

    Więcej obietnic niż działań? Przecież działamy cały czas, zachęcam do wejścia na stronę na Facebooku, a obietnic nie składamy jak na razie prawie żadnych.

    Brak wiedzy o przepisach? Nie da się wiedzieć wszystkiego, ale zawsze chętnie posłucham, jeśli gdzieś popełniłem błąd, staramy się opierać na ustawach i uchwałach we wszystkich działaniach.

    Dziękuję, że pomimo negatywnego nastawienia nadal wierzy szanowny anonim w naszą wygraną – proszę również zauważyć, że nie mieszaliśmy wyborów do spotkania stowarzyszenia i unikaliśmy takich tematów, nawet jeśli padały takie pytania.

    • Panie Dawidzie, pozwolę sobie odnieść się do tego co pan napisał, choć odpowiada pan kilku osobom. Taki mój punkt widzenia, bez hejtu, ale wskazujący pewne sprawy.

      “Kim są ci klakierzy, o których szanowny anonim mówi?
      Nie mam takich – nie idziemy, żeby kogoś zwalniać ” – zwalniać może nie, ale podejrzewam, że działania doprowadzą do odejścia z pracy części osób, które na pewno mają większe doświadczenie od pana kolegów, którzy zapewne są przymierzani do obsadzenia stanowisk. Oficjalnie pan tego nie powie, ale rozsądnie myślący to wie. Druga sprawa to taka, że nikt nie chciałby pracować z kimś, do kogo nie ma zaufania. Jasna sprawa. Ale jak pan wygra i wsadzi na stołek kogoś kogo pan lubi, a kto tylko pyszczy w Internecie, a życiowo i zawodowo nie osiągnął nic, to też nic dobrego z tego nie będzie.

      “Więcej obietnic niż działań? Przecież działamy cały czas, zachęcam do wejścia na stronę na Facebooku, a obietnic nie składamy jak na razie prawie żadnych.” Obietnice składacie. “Że przywrócicie nrmalność”, “że jak dojdziecie do władzy, to barierki ze Szwajcarii lwóweckiej znikną” itd. Mniej istotne i bardziej, ale składacie obietnice.

      “Brak wiedzy o przepisach? Nie da się wiedzieć wszystkiego, ale zawsze chętnie posłucham, jeśli gdzieś popełniłem błąd, staramy się opierać na ustawach i uchwałach we wszystkich działaniach.” Oczywista sprawa, że nie da się wiedzieć wszystkiego. Jednak przyznać się do niewiedzy, a nie brnąć w to co się mówi i co przedstawia to dwie różne sprawy. Udawanie na forum przed naiwnymi wyborcami wszechwiedzącego i walczącego o ich dobro tylko i wyłącznie!!, to tani chwyt. Nie piszę tego w żadnym razie z zamiarem hejtu, ale smutnym jest to, że dla niektórych to takie oczywiste, a inni łykają takie działanie jak koń dropsa.

      “Dziękuję, że pomimo negatywnego nastawienia nadal wierzy szanowny anonim w naszą wygraną – proszę również zauważyć, że nie mieszaliśmy wyborów do spotkania stowarzyszenia i unikaliśmy takich tematów, nawet jeśli padały takie pytania.” – nastawienie akurat moje nie jest negatywne. Jestem raczej obiektywnie nastawioną osobą do obecnej władzy czy też do pana jeśli by pan wygrał. Denerwujące jednak jest to, w jaki sposób dokonywana jest manipulacja w postaci działań “pod publiczkę”(oprócz tych faktycznych działań na rzecz społeczności lokalnej) oraz podburzanie ludzi przeciw lokalnym władzom. To jest akurat słabe. Rozumiem, że to konkurencja podczas najbliższych wyborów, ale miejmy jakieś zasady. Punktować, wskazywać rzeczywiste błedy to ok, ale na siłę szukać punktu zaczepienia to wstyd. No i te żenujące komentarze kolegów udających niezwiązanych z Panem ludzi – pana Mateusza na przykład albo pana Pawła, który potrafi napisać publicznie słowa publicznie uznawane za….przynajmniej niekulturalne. 😉

      Odpowiadam bez hejtu, bez negatywnego nastawienia, raczej z odczuciem zawodu czy też zażenowania działaniami pobocznymi. Może zmiany w urzędzie są potrzebne, może nie. Nie twierdzę, że władza obecna jest idealną, ale trochę przeraża mnie wizja władzy którą Pan może sprawować przy pomocy ludzi z obecnego otoczenia i metodami, które obecnie są stosowane przez niektóre z osób z otoczenia. Może warto trochę wycofać te “bulteriery”, które są odpowiednikiem Kurskiego w Pisie – jego wycofali z kampanii i PIS wygrał 😉 Tych naiwnych, którzy się na ich działania łapią jest niewiele, proszę mi uwierzyć. Są najbardziej widoczni, bo udzielają się w internecie, ale Ci zdroworozsądkowi ludzie, których we Lwówku na prawdę jest sporo, widzą jak się sprawy mają, ale waszych faktycznych działań nie komentują w internecie, żeby nie musieć się kłócić z tymi którzy już łyknęli przynętę przez was rzuconą 😉

      To takie moje osobiste przemyślenia na temat kampanii, która jest przez was już prowadzona, ale niby nie jest 😉 No i ogółu sytuacji w naszej gminie.

      Pozdrowienia i wszystkiego dobrego.

  8. Po ilości tekstu widać że firma która pani burmistrz zatrudniła do social mediów wzięła się do roboty,
    Moim zdaniem treść komentarza wskazuje na stronniczość, takie to polskie co Wyborca2024 pisze – „nie hejtuje, ale …”

    • Firma? Nie, ktoś, kto od dłuższego czasu obserwuje lokalną politykę i z coraz większym zaniepokojeniem podchodzi do lokalnej wojenki. To jedynie szkodzi nam, mieszkańcom gminy. Nie hejtuje, ale….chodzi o zgłoszenie swoich uwag, które niektórzy mogą odbierać jako hejt, którym to wyrażanie opinii nie jest.

  9. Niesienie pomocy to od zawsze cel mojego życia, taką mam wewnętrzną potrzebę, jestem pewny, że KAŻDY z mojej rodziny, przyjaciół, współpracowników może to potwierdzić.

    Nie proponuję nikomu stanowisk, bo nie dzielimy skóry na niedźwiedziu.
    Z pokorą podchodzimy do najbliższych wyborów. Wiem, że plotek jest dużo, bo do mnie również docierają. Odbieram je z uśmiechem i mogę zapewnić, że wszystkie są nieprawdziwe, bo nawet w naszym sztabie nie prowadzimy takich rozmów, bo taką decyzję podjąłem.
    Bardzo cenię pracowników w naszym urzędzie i podejrzewam, że personalne plotki są po to, żeby kogoś przestraszyć albo skłócić, bo ktoś je musi w jakimś celu tworzyć.

    To tak samo jak przypisują nas do wszystkich partii, a nie skorzystałem nigdy z żadnego zaproszenia do żadnej partii.

    Osoby, które Pani wymieniła mają satysfakcjonującą pracę, więc tym bardziej nie chciałyby się znaleźć w urzędzie.
    Z mojej strony staram się usuwać wulgarne komentarze, zwłaszcza jak są pisane po naszej stronie. Aleksander nawet kilka dni temu stanął w obronie naszych przeciwników i prosił o szacunek do urzędu burmistrza, nawet jeśli krytycznie oceniamy jego pracę.
    W ostatnich wyborach poparło nas ok. 2000 dorosłych osób. Nie mogę odpowiadać za czyjeś wypowiedzi, nawet jeśli znam tę osobę. Oczywiście odpowiadam za nasz komitet plus za swoją rodzinę.

    Dziękuję ogólnie za ten komentarz, przyjmuję to jako konstruktywną krytykę.
    Nie wiem czy to moje słowa o “przywróceniu normalności”, ale myślę, że ta “normalność” i równe traktowanie to coś czego brakuje wielu pracownikom, petentom, przedsiębiorcom, osobom, które współpracują z Gminą.

    Każde działanie wszystkich samorządowców można nazwać pod publiczkę, bo jesteśmy osobami publicznymi i wszystko co robimy może być rozliczane publicznie – każdy radny, burmistrz, poseł musi rozliczać się z wyborcami ze swoich działań. Koncert organizowany przez gminę nie jest pod publikę, a przez nas jest?
    Proszę zauważyć, że im więcej nagłaśniamy akcje charytatywne, to tym są one większe i skuteczniejsze, ciężko zrobić np. zbiórkę na czyjąś pomoc i nie opublikować jej albo nie poinformować jak się skończyła.

    Proszę zapytać jakiegokolwiek współpracownika mojego, czy kiedykolwiek potraktowałem kogoś źle, nakrzyczałem na kogoś lub pozwoliłem, żeby ktoś czuł się niekomfortowo, nawet jeśli zwróciłem komuś o coś uwagę.

    Myślę, że ważne jest to, że ludzie, którzy nas poznają, spędzają z nami czas, zostają. Jednoczymy środowiska, ludzi, niezależnie czy ktoś jest z prawej czy lewej, dlatego tak się rozrastamy i jest to dla mnie jako lidera tej drużyny największa zapłata. A jeśli ma Pani czas, to również zapraszam na kawę, dłuższą rozmowę. Mówię, dłuższą, ponieważ podejrzewam, że poznaliśmy się już i napisałem “Pani”, ponieważ tak przyjąłem po subtelnym tonie wypowiedzi.

    Również pozdrawiam 🙂

    • Panie Dawidzie, płeć nie jest tu istotna, nie chcę tu jej określać. Subtelny ton wypowiedzi nie musi oznaczać kobiecej ręki piszącej tekst. Ale nie musi też nie oznaczać. Może za to świadczyć o posiadanej kulturze i szacunku do Pana mimo obecnie posiadanej częściowo krytycznej oceny działań Pana i pana otoczenia.

      Odpowiedź Pana jest dla mnie w pełni satysfakcująca, merytoryczna. Zauważyć się da, że komentarze które były obraźliwe, a których autorem był Pana kolega, zniknęły. Szanuje się takie Pana podejście. Ocena Pana przez współpracowników to nie moja sprawa. Każdy jest kowalem własnego losu. Odnośnie pana Aleksandra, myślę, że jest on najmocniejszą stroną z Pana współtowarzyszy, jeśli można ich tak określić. Inteligentny, czasem bezczelny, bystry. Punkt dla niego.

      Odnośnie tej pracy w urzędzie, czas pokaże czy koledzy nie znajdą się w urzędzie jako pracownicy. O ile część z nich może mieć kompetencje i znakomicie się wpisać i wykazać, o tyle częsć z nich już niespecjalnie w mojej ocenie. Najpierw jednak musi Pan wygrać a oprócz tego wprowadzić zwycięski skład do rady lub przekonać większość z rady do swoich koncepcji w razie pana zwycięstwa. Ja nie opowiadam się ani za obecną władzą, ani za Panem. Chcę jedynie tego, by gmina była dobrze zarządzana.

      W każdym razie życzę powodzenia w wyborach i dziękuję za odebranie moich słów jako konstruktywnej krytyki. Mam nadzieję, że choć część uwag w Pana ocenie jest trafna i będzie Pan mógł to wykorzystać dla swoich korzyści.

      A osobom, które teraz mnie hejtują za wypowiedź, mówię jedynie tyle, że lepiej wskazać błędy, niż klaskać obecnie, a później krytykować przed monitorem.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj