W grudniu 2017 roku w Ośrodku Kultury, Sportu i Turystyki we Wleniu na sesji Rady Miasta i Gminy Wleń uhonorowano Zasłużonych mieszkańców Gminy Wleń, którzy swoimi zasługami oraz codzienną pracą zaznaczyli swój wkład w rozwój naszej gminy. Wśród wyróżnionych znalazł się pośmiertnie Pan Witold Szczurek.
Dzisiaj tablica informacyjna z mapkami tras trekkingowych i ścieżek rekreacyjnych do spacerów pracowicie przez niego wytyczonymi i opisanymi leży w gruzowisku na terenie dawnego Zakładu Komunalnego. Przykro patrzeć jak dorobek tego nietuzinkowego człowieka został potraktowany przez władze gminy – mówi mieszkaniec Wlenia, który przekazał nam zdjęcia.
Pan Witold Szczurek do Wlenia przyjeżdża w maju 1958 roku, na zaproszenie ówczesnego dyrektora sanatorium dr. Tadeusza Klekowskiego. Dostaje propozycję pracy na stanowisku instruktora gimnastyki leczniczej w sanatorium dla dorosłych oraz nauczyciela wychowania fizycznego w szkole podstawowej. Z sanatorium PKP wiąże się na całe zawodowe życie – przepracowuje w nim 38 lat, zaś w szkole 17 lat (prowadzi też Szkolny Klub Sportowy). Jest nauczycielem, wychowawcą, rehabilitantem i trenerem. W rozmowach zawsze podkreślał, że wybór Wlenia w 1958 roku, jako miejsca do osiedlenia, był najlepszym, jakiego mógł dokonać. Tu znalazł wszystko, co uważał za ważne w życiu, a więc wymarzoną pracę, znajomych, wiernych przyjaciół oraz żonę Bogusię, z którą latami pracował w sanatorium. Mieli dwóch synów: Jakuba, rocznik 1961 i Wojciecha, rocznik 1964. W maju 1972 roku mgr Szczurek zostaje kierownikiem działu fizjoterapii w sanatorium PKP we Wleniu.
Tablica z trasami trekkingowymi wokół Wlenia
Wychowawca dzieci i młodzieży. Swoją pasją, zamiłowanie do sportu i aktywności fizycznej zarażał wszystkich, wokół siebie. Jego ostatnim pomysłem był plan stworzenia sieci ścieżek spacerowych o różnym stopniu trudności, tak, aby każdy mógł z nich korzystać, od wytrawnych turystów po niedzielnych spacerowiczów. Każdą z naniesionych na plan trasę osobiście przemierzył, znakując jej przebieg. W 2013 roku na rynku zamontowano tablicę informacyjną z naniesionymi przez niego na mapę szlakami.
W ubiegłym roku trakcie remontu nawierzchni tablica została zdemontowana, przewieziona na teren dawnego Zakładu Komunalnego i porzucona na śmietnisku. Czy naprawdę nikt nie czuje ani odrobiny wstydu z tego powodu? Zaledwie trzy lata temu uroczyście honorowano tego człowieka, a dzisiaj jego dorobek sponiewierano i porzucono na śmietnisku.
-/ Andrzej Jaśkiewicz, wleninfo.pl /-
Fajny widok a jaka reklama pewnie dla mrówek bo jest na leżąco. Co się dzieje w tym mieście. Przecież to jest nie możliwe aby wydane pieniądze na reklamę wyrzucić tak od po prostu w trawę, błoto. Oj burmistrzu jakich masz ludzi pod sobą ?
Ta sieć ścieżek spacerowych, to niestety się nie udała. Próbowałam stosować się do zaleceń i nie da się przejść zgodnie ze wskazówkami autora, naprawdę nie wiem co miał na myśli. Strasznie się czuję w tym wymalowamym, bez sensu kawałku lasu. Błagam, niech ktoś to zamaluje czarną farbą, bo dusza boli.
Panie burmistrzu jak panu nie wstyd,\. Pieniądze na wybudowanie informacji turystycznej to pan miał ale zagospodarowanie turystyczne tablic informacyjnych ma pan w czterech literach? Na bakier z taką turystyką w Wleniu.