Śpieszył się. Samochód wypadł z drogi i dachował

1
1689
fot.: OSP KSRG Mirsk

O sporym szczęściu może mówić młody mieszkaniec powiatu lwóweckiego, który po tym, jak powadzony przez niego samochód wypadł z drogi i dachował nie doznał poważniejszych obrażeń.

 

Dobra przejrzystość powietrza i słoneczne dni to doskonałe warunki do podróżowania. Niestety ładniejsza pogoda to dla dużej ilości kierowców sygnał, że można przycisnąć pedał gazu, a w wielu manewrach pojawia się brawura. Pamiętajmy, że na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego wpływa wiele czynników m.in. sprawność pojazdu, stan psychofizyczny kierujących pojazdami, pogoda, a przede wszystkim respektowanie przepisów przez uczestników ruchu drogowego. Ponadto, bardzo ważna jest kultura jazdy, wzajemny szacunek i brak agresji, które wpływają na poczucie bezpieczeństwa, co w konsekwencji może przełożyć się na mniejszą liczbę zdarzeń w ruchu drogowym.

Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w niedzielne popołudnie 10 marca 2024 roku w Mirsku. Około godziny 16:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji otrzymał zgłoszenie o wypadku do którego doszło przy ulicy Wojska Polskiego. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji, zastęp strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz zastęp z OSP KSRG Mirsk a także zespół ratownictwa medycznego z Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.

– Samochód spadł ze skarpy, leży na dachu w pojeździe zakleszczona osoba. Tak brzmiała treść informacji, która wpłynęła do nas o godzinie 16:39. – wspominają druhowie z OSP KSRG Mirsk.

Z wstępnych ustaleń funkcjonariuszy Policji wynika, iż kierujący Volkswagenem Golfem 32- letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał ze skarpy dachując. Kierowca został zakleszczony w aucie.

Z pierwszą pomocą poszkodowanego pośpieszyli przypadkowi kierowcy, którzy pomogli mu opuścić pojazd.

– Po przyjeździe na miejsce zdarzenia kierujący pojazdem opuścił auto o własnych siłach. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu terenu działań. – informują mirscy strażacy.

Kierujący pojazdem 32- latek nie wymagał hospitalizacji.

– Mężczyzna był trzeźwy – wskazuje sierżant sztabowy Olga Łukaszewicz z lwóweckiej policji, która dodaje, iż kierowca został ukarany mandatem karnym.

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj