Pomoc przyszła w ostatniej chwili. Starszy mężczyzna trafił do szpitala. To dzięki czujności bliskich i zdecydowanej reakcji służb.
Dramat rozegrał się we wtorek na ulicy Sanatoryjnej w Gryfowie Śląskim. Przed południem służby otrzymały zgłoszenie od pracowników gryfowskiej opieki społecznej i pielęgniarki środowiskowej z ośrodka zdrowia przy ul. Malowniczej o tym, iż jeden z mieszkańców prawdopodobnie zasłabł.
Na miejsce natychmiast skierowano zastępy strażaków z OSP KSRG Gryfów Śląski oraz JRG PSP Lwówek Śląski a także zespół ratownictwa medycznego i patrol gryfowskiej policji.
Pukanie do drzwi nie przyniosło skutku. Decyzja była jedna. Strażacy otworzyli drzwi. W mieszkaniu na podłodze znaleziono 61- latka, który wymagał natychmiastowej pomocy. Mężczyzna trafił do szpitala.
OSP KSRG Gryfów Śląski świetnie sobie radzi w takich przypadkach więc po co wzywano PSP Lwówek śląski??
Jak do czego wzywają PSP ? Jezeli mają wezwanie Ochotnicza Straż Pożarna to zaraz jedzie też PSP zawsze tak było do pomocy. Czy wypadek czy zasłabnięcie w każdym wypadku. I jeżeli oni zdecydują że starczy OSP to odjeżdżają.
Panie były z ośrodka POMOCY społecznej nie OPIEKI. I order im za to bo dziewczyny pewnie ratowały między osłonówką, węglowką, peletem i uchodźcami o reszcie nie wspomnę. Chwała im i podziękowania