Jest duże, czerwone i ma pomagać w zbiórce pieniędzy na leczenie chorej dziewczynki. Na lwóweckim rynku stanęło serce na nakrętki.
Po co zbierać nakrętki?
Zbiórki nakrętek, to jedne z najprostszych akcji niesienia pomocy. Od kilkunastu lat cieszą się one niesłabnącym zainteresowaniem społecznym. Dzięki nim możemy pomagać potrzebującym a jednocześnie dbać przyrodę. W niektórych szkołach, sklepach, urzędach czy nawet prywatnych firmach spotykamy kosze na nakrętki. Te małe kawałki plastiku po nazbieraniu większej ilości trafiają do skupów, gdzie są zamieniane na pieniądze. Te natomiast trafiają do potrzebujących.
Korzyści ze zbiórki nakrętek
Nakrętki od butelek po napojach, sokach, mlekach, czy jogurtach wykonywane są z czystego polimeru PET (polietylenu). Ich skład jest nieco inny niż tworzywa, z którego wykonuje się samą butelkę. Nakrętki są zdecydowanie „czystsze”, dzięki czemu ich recykling jest znacznie prostszy, a tym samym bardziej opłacalny. W procesie tym polietylen szybko jest zamieniony w granulat, który daje się od razu przetwarzać np. na kolejne zakrętki, plastikowe opakowania czy rury. Ponadto butelkę czy inne opakowanie bez zakrętki łatwiej jest zgnieść, a tym samym znacząco zmniejsza się objętość odpadów. W taki prosty sposób chronimy przyrodę.
Jak pomagamy zbierając nakrętki?
Dzięki prostemu procesowi recyklingu nakrętki są chętnie skupywane celem ich powtórnego przetworzenia. W kraju jest wiele firm zajmujących się ich skupem. Za dostarczony plastik dostajemy gotówkę. Oczywiście nie opłaca się biec do skupu z jedną nakrętką, bo ta waży niespełna pół grama i nie jest warta nawet grosza. Żeby na tym zarobić musimy mieć górę nakrętek.
Skup nakrętek – cena
Na jeden kilogram w zależności od masy zakrętki potrzeba od 300 do 500 sztuk. Aby zgromadzić jedną tonę surowca, trzeba zakrętkami wypełnić ok. 75 120- litrowych worków. Za każdy uzbierany kilogram w skupie dostaniemy kilkadziesiąt groszy. To niby niewiele, jednak przy kilku tonach plastiku możemy pozwolić sobie na zapłacenie np. zakup wózka inwalidzkiego, za kilkanaście godzin rehabilitacji chorego dziecka, czy za inne niezbędne usługi medyczne, czy leki.
Razem możemy więcej
Dlatego w całym tym procesie tak ważne jest społeczne wsparcie akcji. Przez ręce każdego z nas w ciągu miesiąca przewija się dziesiątki różnego rodzaju zakrętek. Możemy wyrzucić je do kosza, albo zbierać w domu np. w reklamówce, a po jej napełnieniu oddać na szczytny cel i pomóc potrzebującym – zazwyczaj zmagającym się z poważnymi chorobami dzieciom.
Serce na nakrętki w Lwówku Śląskim
Mieszkańcom Lwówka Śląskiego teraz zdecydowanie łatwiej będzie oddać nakrętki. W sobotę, 9 stycznia na lwóweckim dolnym rynku stanęło wielkie czerwone serce. Do pojemnika można wrzucać wszelkie plastikowe nakrętki, bez względu na kształt, czy kolor. Mogą to, więc być nakrętki, np. po napojach, mleku, czy jogurtach, ale także po płynach do zmywania, szamponach czy płynach do płukania. Ważne, by przed wyrzuceniem nakrętki usunąć z niej wszelkie uszczelki. Do pojemnika nie należy wrzucać woreczków, butelek, czy innych rzeczy!
Pomagamy chorej Amelce z Lwówka Śląskiego
W niedzielne popołudnie przed pojemnikiem ustawiała się kolejka. Wszyscy z workami nakrętek. Czerwone serce nakrętkami zapełniło się zaledwie w ciągu jednej doby. Pieniądze z ich sprzedaży pomogą w leczeniu i rehabilitacji czteroletniej Amelki z Lwówka Śląskiego. Amelka jest chora na ostrą białaczkę limfoblastyczną (ALL) – złośliwy nowotwór układu krwiotwórczego o bardzo gwałtownym przebiegu.