Samorząd Województwa przejął linie kolejowe z Gryfowa Śląskiego do Świeradowa-Zdroju

7
1442
© Lwówecki.info

Samorząd Województwa Dolnośląskiego przejął dziś linie kolejowe nr 317 i 336 z Gryfowa Śląskiego do Świeradowa-Zdroju. To kolejne trasy przejmowane od Polskich Kolei Państwowych w ramach planu przywracania ruchu pasażerskiego na nieczynnych liniach. Ruch pasażerski powróci na nią w ciągu najbliższych dwóch lat po wykonaniu niezbędnych prac rewitalizacyjnych.

 

– Realizujemy nasz plan przejmowania i przywracania do życia linii kolejowych w regionie. Przykład zrewitalizowanej linii do Bielawy pokazuje jak bardzo oczekiwane wśród mieszkańców są nasze działania – mówi marszałek Cezary Przybylski.

Linie kolejowe przejęte zostały przez dolnośląski samorząd od spółki PKP S.A., na mocy podpisanego dziś aktu notarialnego. Zrewitalizowane linie 317 i 336 będą prowadzić od czynnej stacji Gryfów Śląski, przez Mirsk, aż do uzdrowiska Świeradów-Zdrój. Całkowita długość trasy to 16,2 km.

Dwa lata rewitalizacji i 20 minut podróży

W grudniu ubiegłego roku Biuro Realizacji Inwestycji KOLTECH INWESTOR zostało wybrane na wykonawcę studium wykonalności. Następnie Ministerstwo Infrastruktury wyraziło zgodę, by spółka PKP S.A. przekazała Województwu Dolnośląskiemu linie 317/336. Kolejnym krokiem ku odnowie regionalnego połączenia jest dzisiejsze podpisanie aktu notarialnego, które oficjalnie potwierdza przynależność linii 317/336 do majątku Województwa Dolnośląskiego.

– To bardzo ważna trasa zarówno dla mieszkańców tego obszaru, jak i dla turystów korzystających z uzdrowisk w Świeradowie-Zdroju. Przywrócenie pasażerskich połączeń kolejowych na tej trasie przyczyni się do zwiększenia aktywności gospodarczej i społecznej regionu – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu Województwa Dolnośląskiego.

Szacowany koszt rewitalizacji tej linii to około 50 mln zł. Po zakończeniu wszystkich prac i oddaniu linii do użytku trasę od stacji Gryfów Śląski do Świeradowa-Zdroju będzie można pokonać w niespełna 20 minut.

Krótka historia Kolei Gór Izerskich

Uroczyste otwarcie linii kolejowej z Gryfowa Śląskiego do Mirska odbyło się 1 listopada 1884 roku. Następnie, w 1909 roku, dodano odcinek z Mirska do Świeradowa-Zdroju. Ostatni pociąg na tej linii przejechał w połowie lat dziewięćdziesiątych.

 

-/ UMWD /-


https://lwowecki.info/kiedy-pociagiem-z-gryfowa-slaskiego-do-swieradowa-zdroju/

„Rozkład jazdy” i koszty rewitalizacji linii Gryfów Śląski – Mirsk – Świeradów-Zdrój

7 KOMENTARZE

  1. Szkoda mi tylko że odcinek z Gryfowa Śl. do Lwówka Śl. został “nieroztropnie” rozebrany. Górnośląska firma złomiarska rozbierała go – za zezwoleniem PKP – w sposób systematyczny, tylko metal, natomiast przy ścieżce rowerowo/pieszej, pozostały jeszcze “kamienie milowe” – betonowe bloczki, z nieco już wypłowiałymi napisami, informujące obsługę lokomotywy o odległości pomiędzy Gryfowem i Lwówkiem. Nasze PKP zarobiły na tym, w co kolej prusko/niemiecka włożyła swe środki, polski zarząd dróg żelaznych, bez żadnych inwestycji, zdołał jeszcze na tym zarobić! Z końcem roku 2000 rozpoczęła się rozbiórka tego torowiska. Po wcześniejszym zawieszeniu ruchu na tym odcinku, z rokiem 1983 zlikwidowane zostało połączenie na odcinku Lwówek Śl. – Lubomierz, zaś do r. 1994 pomiędzy Gryfowem Śl. a Lubomierzem.

  2. Żenujące marnotrawstwo. Już widzę te tłumy ludzi idących specjalnie na przystanek PKP w Gryfowie żeby jechać do Mirska czy Świeradowa… Zobaczycie jeszcze, jak ci kolejarze-amatorzy chcący wznowić trasę do Swieradowa będą później podkładać świnie właścicielom autobusów którzy jeszcze nie zlikwidowali połączeń. “Bo pociąg jest bardziej ekologiczny!, a co wam szkodzi się kawałek dalej przejść?, a czemu samorząd na to pozwala i pomaga przewoźnikom prywatnym jak mamy kolej?” Na słowo kolejarz wszystkie babcie bez własnego transportu będą spluwać pod nogi. To będzie lokalne przekleństwo.

      • Naprawdę nie widzisz, co się dzieje dookoła? Zacznijmy od braku kanalizacji i wody na wioskach. Brak nitki gazowej poza Gryfowem. Okolica produkuje ogromne ilości smogu, którym w Gryfowie i Mirsku można się zimą zadusić. Jeszcze ci mało inwestycji na wczoraj? Bo jeśli chodzi ci o infrastrukturę transportu to muszę cię rozczarować, ale PRLowskie inwestycje pokroju linii kolejowej w świecie w którym nie istnieją już żadne duże zakłady przemysłowe skupione na małej przestrzeni nie mają racji bytu. Może najpierw reaktywujcie cegielnię, fosfory w Uboczu, azbest, zakłady przy PKP w Gryfowie, ZPL w Mirsku, zakład kaolinu, to wtedy pogadamy o transporcie kolejowym…

  3. Do Stary.
    Turyści i mieszkańcy na pewno zechcą dotrzeć wygodnie również do wiosek, pięknie położonych, oferujących lokalne atrakcje, podziwiając krajobrazy, których właściciele autobusów nie gwarantują. Czy ich zapytałeś o zdanie?

    • NO.Ciekawe komu teraz potrzebna taka trasa? Kiedyś to ludzie dojeżdżali do pracy, a teraz co klauna tam wsadzisz?Każdy ma auto.Jacy turyści,wywalone mają,autokarem pod same drzwi podjadą.I co nie szkoda Ci naszych pieniędzy.No Właśnie może Ty Ich zapytaj o zdanie.NIE TRZEBA BYŁO TEGO ZANIEDBAĆ 20 LAT TEMU,TO BY BYŁO NADAL.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj