Samorząd Województwa Dolnośląskiego przejął w zarząd linie kolejowe: Kłodzko – Lądek Zdrój – Stronie Śląskie oraz Jelenia Góra – Lwówek Śląski. To ostatnie dwa odcinki z pakietu ponad 20 linii, które samorząd województwa zaplanował przejąć podczas tej kadencji.
– Z myślą o Dolnoślązakach rozwijamy kolej w całym regionie. Walka z wykluczeniem komunikacyjnym to był zawsze priorytet Bezpartyjnych Samorządowców. Kiedyś trudno było marzyć o przejęciu dworca, nie mówiąc już o szlakach kolejowych. Dziś mamy przejętych ponad dwadzieścia linii. Mówiono nam „na co się porywacie, to będzie trwało wieki”. Tymczasem pierwsze miasta zyskały połączenia już po roku, ale kolejne są sukcesywnie przywracane – mówi marszałek Cezary Przybylski.
Obie przejmowane przez samorząd województwa linie kolejowe są istotne z punktu widzenia codziennego funkcjonowania wielu tysięcy Dolnoślązaków. Połączenie kolejowe przywróci możliwość codziennych dojazdów do pracy, szkoły, a także z pewnością wpłynie pozytywnie na rozwój ruchu turystycznego w tych miejscach.
– Obecna kadencja stoi pod znakiem przejmowania linii kolejowych, rewitalizacji i walki z wykluczeniem komunikacyjnym. Dziś przywracamy na kolejową mapę takie miejscowości takie jak Lwówek Śląski, Stronie Śląskie czy Lądek Zdrój. Dziękuję Burmistrzom i Staroście, którzy włączyli się w projekt utworzenia połączenia autobusowego, które w przyszłości zamieni się w kolejowe. Jak ważne jest to połączeni pokazują liczby – pierwsze cztery miesiące to prawie 40 tysięcy pasażerów – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa.
Przejmowanie, rewitalizacja i uruchamianie pasażerskich połączeń kolejowych są jednym z elementów strategii walki z wykluczeniem komunikacyjnym w regionie. Samorząd Województwa Dolnośląskiego na początku obecnej kadencji w roku 2018 zapowiedział przejęcie od PKP 22 odcinków linii kolejowych w regionie. To w sumie ponad 400 km torów, które w dużej części rozszerzą system komunikacji na Dolnym Śląsku. Dzięki temu mieszkańcy zyskują nowe połączenia do pracy, szkoły czy do miejsc wypoczynku, a turyści łatwiejszy dojazd do wielu turystycznych atrakcji w naszym regionie.
– Na przestrzeni ostatnich lat, kiedy rozmawialiśmy z mieszkańcami i samorządowcami z Kotliny Kłodzkiej, temat kolei znajdował się na pierwszym miejscu. Dziś podpisujemy dokumenty, dzięki którym rozpocznie się proces odbudowy tej linii. Kolejowa rewolucja na Dolnym Śląsku trwa i nie mamy zamiaru się zatrzymywać – mówi wicemarszałek Grzegorz Macko.
– To są chwile w których można powiedzieć, że realizujemy plan, który został wcześniej nakreślony. To aktywna polityka którą prowadzimy wspólnie: rząd, samorząd, koalicja Prawa i Sprawiedliwości oraz Bezpartyjnych Samorządowców i ona przynosi widoczne efekty – mówi Andrzej Bittel, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu.
Dzięki projektowi pozyskania tak wielu tras, połączenia kolejowe zyskają m.in. cztery dolnośląskie uzdrowiska (Świeradów Zdrój, Lądek Zdrój, Szczawno Zdrój, Przerzeczyn Zdrój), Karkonoski Park Narodowy oraz Park Narodowy Gór Stołowych. Komunikacja kolejowa wróci do Złotoryi, Lwówka Śl., Kowar i Stronia Śląskiego. Łatwiejszy też będzie dojazd do niezwykłych zabytków jakimi są pałace wpisane na listę pomników historii, czyli do obiektów z Doliny Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej. Do wielu z tych miejsc kolej nie docierała od dziesiątków lat.
Tak właśnie trwoni się potężne pieniądze. Wpierw się zamyka i następuje dewastacja szlaków , budynków peronów wiaduktów mostów czyli całej infrastruktury i nagle Ci urzędnicy jacy nie są wspaniałomyślni bo przekazują to swoimi decyzjami zamykali w latach 90 . Tylko w Polsce tak można rządzić i marnotrawić pieniądze podatników. Dobra zmiana i jeszcze lepsza podmiana…….
Kompletnie nierentowna choć piękna linia. Może zamiast normalnego kursowania samorząd uruchomiłby jedynie weekendowe kursy z parowozem? Czysto turystycznie by taki skład jeździł? Chyba więcej byłoby chętnych turystów niż pasażerów. Dziś większość ludzi ma auta, są jakieś busy, autobusy. Pociągiem do Jeleniej ze Lwówka w ponad godzinę w dzisiejszych czasach to mało opłacalna wycieczka. Skład nie zarobi na swoje utrzymanie.
Mylisz w czasach nie tak odległych pociąg z Lwówka do Jeleniej jechał w czasie 50 minut, przy parametrach 50 km/h. Na tej linii nim pojedzie pociąg pójdzie kapitalny remont toru (DSDiK tak czyni na swoich odcinkach) i gdyby na odcinku Lwówek- Marczów; Siedlęcin- Jelenia Góra prędkość wyśrubować do 80 km/h (to proste odcinki), to czas jazdy do Jeleniej Góry wynosił około 40 minut a to już bardzo atrakcyjny czas przejazdu. Jeśli przywrócenie ruchu będzie wiązało się z dobrą ofertą, to ten pociąg do Jeleniej Góry będzie pękał w szwach a jak będzie jechał z Legnicy i Złotoryi to już w ogóle o powodzenie możemy być spokojni.
Mnie się podoba. Zważywszy, że posiadanie i eksploatacja auta staje się coraz droższa.
Dlaczego z Lwówka do Jeleniej ma być niby ponad godzinę? Po w miarę sensownej modernizacji powinno być około 40-55 minut, a to już jest konkurencyjne do autobusów, a na pewno duuużo wygodniejsze. A jak się kiedyś postaraja, to może utną jeszcze z 10 minut z czasu przejazdu.
Po w miarę sensownej modernizacji. Będzie ona kosztowała miliony złotych. A jaki zwrot takiej inwestycji będzie? Na jakim poziomie? Moim zdaniem nie będzie to opłacalne pod względem ekonomicznym, co nie znaczy że nie warto się nad tym zastanowić ze względu na walory estetyczne trasy.
A swoją drogą, pamiętam czasy, gdy pociąg do Jeleniej jeżdził około 50-55 minut. Daaaawno to było, ale było. Pamiętam też czasy gdy jeździł godzinę i dziesięć minut 😐