Blisko trzysta pięćdziesiąt nowych okien, nowy dach, pompy ciepła, ogrzewanie podłogowe, …, to tylko część z prac, jakie obejmują wartą ponad 10 milionów złotych inwestycję, do której przystępują władze Lubomierza.
Jest to największa inwestycja w powojennej historii miasta.
Władze Gminy Lubomierz właśnie podpisały umowę z wykonawcą na modernizację energetyczną budynku Zespołu Klasztornego z Internatem w Lubomierzu. Umowę z toruńską firmą z ramienia Gminy podpisał Pan Marek Chrabąszcz Burmistrz Lubomierza i Pani Skarbnik Elżbieta Jaśkiewicz. Natomiast z ramienia wykonawcy Pan Andrzej Gadomski Prezes Przedsiębiorstwa Remontowo- Budowlanego AGAD.
Wiceburmistrz Lubomierza Pan Adam Skrzydłowski w rozmowie z nami nie kryje, iż przed podpisaniem dokumentów sprawdzono firmę, jej doświadczenie i inwestycje, jakie ta realizowała:
„Z naszego rozpoznania wynika, iż realizowali bardzo ciekawe rzeczy. Uczestniczyli w remontach takich obiektów jak: Zamek w Malborku, czy Hala Stulecia we Wrocławiu, a także Pałac w Wilanowie, czy budynki na Przedmieściu Krakowskim w Warszawie. Widać, iż jest to firma z takimi dobrymi tradycjami, jeżeli chodzi o zabytki i mam nadzieję, że oni tutaj wykonają kawał dobrej roboty” – mówi wiceburmistrz.
Pan Grzegorz Zdrojewski Dyrektor Zakładu firmy AGAD wykonawcy robót przyznaje, iż inwestycja w Lubomierzu faktycznie jest duża, jednak przez kilkadziesiąt lat firma realizowała wiele znacznie większych: „Inwestycja bardzo duża, budynek jest potężny i pracy jest dużo, ale realizowaliśmy znacznie większe. Także to nas nie przeraża. Trzeba zakasać rękawy i do pracy” – mówi Dyrektor, który zapewnia, iż te ruszą jeszcze w tym miesiącu.
Zakres inwestycji jest bardzo szeroki. W ramach robót budowlanych przewiduje się: modernizację przegród zewnętrznych, dachu, stropów, ścian, wymianę okien zewnętrznych, wymianę drzwi zewnętrznych, wykonanie wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła (w części pomieszczeń), modernizacja systemu grzewczego i ciepłej wody użytkowej wraz z wymianą kotła oraz wykorzystaniem OZE, pompy ciepła, a także zastosowanie systemu zarządzania energią, ponadto modernizację oświetlenia i wykonanie nowego przyłącza energetycznego do nowo projektowanej kotłowni.
Wiceburmistrz przyznaje, iż wymiana starego kotła na nowoczesne pompy ciepła wpłynie znacząco na poprawę, jakości powietrza w mieście:
„Najważniejsza rzecz, to z odnawialnych źródeł energii wymieniony zostanie stary kocioł na pompy ciepła. Około 117 odwiertów, czyli to będą te pompy geotermalne, czyli te, które idą w ziemię. I z tego będziemy mieć ciepło, jak również i ciepłą wodę. Dzięki temu zniknie nam też ten problem naszego internatu i kopciucha. Mam nadzieję, że w następnym roku – bo inwestycja jest planowana do sierpnia 2022 roku – będziemy się cieszyć z czystego powietrza”. – mówi Pan Skrzydłowski.
Modernizacja budynku klasztornego, w którym mieści się internat Zespołu Szkół, to spore wyzwanie tak dla wykonawcy, jak i kierownictwa samego internatu, bo trzeba zaznaczyć, iż obiekt będzie w tym czasie otwarty, będą w nim uczniowie. Jednak tak kadra jak i wykonawca zapewniają nas, iż dobre przygotowanie i komunikacja powinny zapewnić komfort wszystkim stronom.
„Jest to problem, duża trudność, tym bardziej, że tu jest ok. 130 osób a na obiekcie tych miejsc za wiele nie mamy”. – przyznaje Pan Edward Korecki Kierownik Internatu Zespołu Szkół w Lubomierzu – „Najważniejsze będzie tu porozumienie pomiędzy wykonawcą a nami, to jest punkt numer jeden” – dodaje.
„Dla nas to nie jest kłopot. Tak naprawdę jest wiele budynków, które realizujemy, a w których są szkoły i szkoła jest otwarta cały czas. Pomieszczenia są sekcjami otwierane, tak naprawdę jak pracownicy wchodzą, to wchodzą na dwa, trzy dni do jednego pomieszczenia i wychodzą” – zapewnia Pan Zdrojewski, który przyznaje, iż wieloletnie doświadczenie w branży nauczyło ich sprawności w działaniu i utrzymywania tej dobrej komunikacji z inspektorem nadzoru inwestorskiego oraz pracownikami administracji.
Budynek powstałego w XVI wieku zespołu klasztornego jest budynkiem zabytkowym. Planowana inwestycja dotyczy jedynie remontu fragmentów obiektu i w żaden sposób nie zmienia jego obecnego charakteru, układu komunikacyjnego czy przeznaczenia funkcjonalnego pomieszczeń zapewnia nas Pan Wiceburmistrz:
„Wszelkie prace są uzgodnione z konserwatorem zabytków i wszystkie rozwiązania, które wejdą w zakres prac będą uzgadniane z konserwatorem”. – zapewnia Pan Adam Skrzydłowski, który dodaje, iż nawet, jeżeli w trakcie robót pojawią się jakieś nieprzewidziane rzeczy, to każda taka zmiana będzie musiała być uzgadniana z konserwatorem zabytków: „To w końcu perełka, XVI wieczny klasztor i on jest internatem, ale jest też klasztorem” – dodaje Wiceburmistrz Lubomierza.
Wczoraj Pan Grzegorz Zdrojewski Dyrektor Zakładu firmy AGAD spotkał się właśnie z konserwatorem zabytków w celu pierwszych ustaleń.
Władze Lubomierza od kilku lat starały się o pozyskanie środków na modernizację tego budynku. Tworzone były projekty, pisane wnioski. To w znaczący sposób zajmowało czas szeregu urzędników z lubomierskiego magistratu.
„Gro osób jest zajęta tą konkretną sprawą, tą konkretną inwestycją” – przyznaje Wiceburmistrz Skrzydłowski. Ale to zaangażowanie przyniosło wymierne efekty. Pozyskane zostały środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Zatwierdzone przez tamtejszy zarząd dofinansowanie wyniosło 7,5 miliona złotych.
„Trzy miliony brakuje, ale nie składamy broni, nie poddajemy się. Wystąpiliśmy również z prośbą o dofinansowanie do rządowych instytucji” – tłumaczy Wiceburmistrz, który wierzy, iż te pieniądze dla Lubomierza się znajdą.
„Mamy taką głęboką nadzieję, bo jako taka mała Gmina, bardziej o walorach turystycznych nie przemysłowych i o niskich dochodach, jeśli chodzi o przedsiębiorczość, to nie stać nas na to, żeby wydawać z własnych pieniędzy, dlatego musimy sięgać po środki zewnętrzne”. – przyznaje Pan Adam Skrzydłowski. Gdyby tak się stało, to oznaczałoby to, iż cała inwestycja zostałaby zrealizowana ze środków zewnętrznych, bez koniecznego wkładu finansowego Gminy, co z pewnością przełożyłoby się na realne korzyści dla wszystkich mieszkańców.
Kierownik Internatu nie kryje, iż inwestycja jest nieocenionym wsparciem dla przyszłości szkoły: „Na pewno będą to nowoczesne, eleganckie warunki dla młodzieży. Zmniejszamy także ryzyko pożarowe obiektu, co jest niezmiernie istotne, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo młodzieży. Kończymy też z kopciuchami i całą uciążliwością dla miasta” – wylicza Pan Edward Korecki.
Ostatnie lata w Lubomierzu wiążą się z szeregiem zmian. Przebudowana została płyta rynku, zmodernizowany został Dom Płócienników, wyremontowana została remiza strażacka. Takich inwestycji w powojennej historii miasta nie było. Teraz do tych perełek dołącza kolejna.
„Lubomierz zmienia się na dobre. Ja kiedyś powiedziałem w jednym z wywiadów, że chciałbym, żeby Lubomierz był takim Kazimierzem nad Wisłą i mam nadzieję, że kiedyś tak będzie” – mówi Pan Skrzydłowski.
Wiceburmistrz w rozmowie z nami przyznaje, iż w ostatnim czasie zmiany dosięgły także teren wokół lubomierskiego klasztoru. To za sprawą Stowarzyszenia Przyjaciół Lubomierza, które odtworzyło stary park. A w przyszłości stowarzyszenie to chce stworzyć tam także zielniki.
Z gazem ziemnym ?
Następną inwestycje to zablokujcie transporty śmieci na wysypisko z poza naszych terenów Lubomierza ,Inne miasta nie mają swoich wysypisk?
To aż tylu Ukraińców jest w internacie, 130??
Dobrze, że załatwiają kasę, od tego są! Wielki plus
A kiedy będzie w tym pięknbym miasteczku chociażby bankomat?
Bankomat to za duża inwestycja ,a poza tym niewiedzą jak to zrobić.
W całym kraju bankomaty są likwidowane aby ludzi zniechęcać do korzystania z gotówki.
Ma być wyłącznie pieniądz wirtualny, tak aby bank i państwo wiedzieli o tobie wszystko.
A co z droga dojazdowa do lubomierza? Juz sie prosi. Dziura na dziurze
A co z dojazdem do Gryfowa. NADAL stopem. Wstyd. 21 wiek.