Śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego przetransportował do szpitala ok. 50- letniego mężczyznę, który doznał niezwykle poważnych obrażeń podczas wypadku do jakiego doszło na drodze pomiędzy Mirskiem a Rębiszowem.
Z wstępnych informacji wynika, iż w jadącej drogą grupie rowerzystów doszło do kontaktu, zaczepienia pomiędzy nimi. W wyniku tego zderzenia kilu rowerzystów spadło z rowerów i przewróciło się. Jeden z mężczyzn upadł tak nieszczęśliwie, iż wpadł bezpośrednio pod nadjeżdżający z naprzeciwka samochód osobowy.
Na miejscu cały czas prowadzone są działania. Okoliczności zdarzenia wyjaśniać będzie policja. Na miejscu oprócz policji i LPR-u pracowały także zespoły ratownictwa medycznego oraz strażacy z JRG Lwówek Śląski, OSP Mirsk i OSP Rębiszów.
Ja się pytam gdzie w naszym powiecie są trasy rowerowe? Żeby bezpiecznie z dzieckiem pojeździć na rowerze, to albo ścieżka rowerowa Pławna-Lwówek, dla starszych dzieci singiel track przy granicy w Świeradowie, a tak to wyjazd do Goerlitz zostaje. Inny wybór uprawiania turystyki rowerowej na naszych wąskich i dziurawych drogach może niestety się skończyć taką tragedią…
Gdyby powstały ścieżki rowerowe to nasze piękne malownicze pogórze izerskie stałoby się rajem do uprawiania turystyki rowerowej. Rowerzyści przyczyniają się do rozwoju branży noclegowej i gastronomicznej w małych miejscowościach gdzie jest dobrze rozwinięta sieć ścieżek rowerowych. Piękne podgórskie miejscowości : Leśna, Pobiedna , Mirsk , Giebułtów , Lubomierz po upadku przemysłu umierają szansą może być turystyka ale nasi lokalni rządzący tego nie rozumieją. Lubań – miasto powiatowe ponad 20 tys.mieszkańców a ani jednego metra ścieżki rowerowej brawa dla pseudoburmistrza. Wspólnie z żoną wolny czas spędzamy podróżując rowerami, to ruch na świeżym powietrzu , miła atmosfera ale także zobaczenie miejsc o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Modlę się o Pana zdrowie
RACJA ścieżek brak, ja też lubię jazde rowerem , ale nie ma gdzie , drogą główną strach jeździć, bo wszystkim się spieszy nie wiadomo gdzie…brak kultury, aby prędzej… na wąskich drogach ja zjadę autem na pobocze a ten z przeciwka jedzie jak jechał…brak słów
Przykry wypadek…..
Drogi są wąskie….
miejscowi jeżdżą autami jak szaleni….boje się tam jeździć autem i rowerem ….
Najwyższa pora wybudować ścieżki rowerowe!!!!Panie Starosto do roboty
Na początek niech ludzie naucza się jezdzic rowerem , a potem pomyślimy o ścieżkach rowerowych . Szkoda kierowcy auta , a co do rowerzysty trudno , jak nie potrafi się zakochać na jezdni to lepiej siedzieć w domu 😉
Oby kogoś z Twojej rodziny jadącego na rowerze potrącił samochód. Tez napisze, ze lepiej siedzieć w domu.
Brak słów, używaj czasem mózgu.
Iście chrześcijańska miłość bliźniego – życzyć komuś wypadku w rodzinie. I śmiesz jeszcze pisać o używaniu mózgu?
Co za tok myślenia?! Jakieś komunistyczne jeszcze myślenie? Gdzie dzieci zabierać na rower i gdzie mają się uczyć?
Problem polega na tym, że rowerzyści na prawdę jeżdżą w zbitych kolumnach nie zachowując odstępu co później skutkuje takimi sytuacjami. Drugim problemem jest to, że jeżdżą całą szerokością jezdni, gdy nie słyszą za sobą samochodu, a ty człowieku jedź 20km/h, bo nikt nie ma zamiaru zjechać. Nieszczęśliwy traf dla kierowcy samochodu, bo przysporzył sobie problemów, ale mam nadzieję, że zostanie to łagodnie potraktowane…
Ja sobie nie wyobrażam żeby rowerzysta na rowerze wyczynowym typu np kolarzówka jeździł po ścieżce rowerowej, dobrze wiemy że takim rowerem można osiągnąć spokojnie 30-40 a nawet 50 i wiecej km/h. Wtedy dopiero będzie gadane że rowerzyści tak jeżdżą że nie ma gdzie pójść z dzieckiem na rower, rolki itd… poprostu zdarzył się nieszczęśliwy wypadek… oby szybko rowerzysta wrócił do zdrowia!!!
Na zdjęciach widać, że to szosowcy. Choćby i 200km ścieżek było w powiecie to oni się na nie nie przeniosą bo to co się u nas buduje jest do tego sportu nie przystosowane. Tu prawdopodobnie była duża prędkość połączona z treningowym zmęczeniem. Niestety łatwo o błąd:(
I to jest najciekawsze – można budować tysiące kilometrów dróg dla rowerów ale turdefrance się brzydzą po nich jeździć. No sorry, ale prawo o ruchu drogowym nie odróżnia składaka od turdefrancy i przepisy są jednolite – rowery na DDRy!
Chcecie trenować jazdę w peletonie? Proszę bardzo – na drodze zamkniętej dla ruchu! Na drogach publicznych obowiązuję przepisy prawa o ruchu drogowym i zamiast peletonu jedziecie gęsiego, blisko prawej krawędzi jezdni, z prędkością nieutrudniającą ruchu.
Brawo!!! Pozamykać drogi, wskrzesić ruch kolejowy i kolaże mają gdzie trenować 🙂
Ponieważ dużo więcej jest wypadków samochodowych, to niech kierowcy jeżdżą pociągami dla ich bezpieczeństwa.
Ale tu nie było drogi rowerowej czy pieszo-rowerowej. Ktoś w grupie popełnił błąd. Niestety.
Parami można jeździć o ile ruch jest niewielki itd. Jaka jest to prędkość “nieutrudniająca” ruchu? A co z traktorami czy inne tego typu pojazdami jadącymi 15-25 km/h? 😉 Co z rekreacyjnymi rowerzystami i zwykłymi lokalnymi poruszającymi się zwykle 15-20 km/h? 😉