Radziecka sonda może spaść nad naszym regionem. Jest ostrzeżenie.

1
1485

Polska Agencja Kosmiczna POLSA wydała komunikaty ostrzegające przed potencjalnym zagrożeniem. Chodzi o deorbitację radzieckiej sondy COSMOS 482.

 

Choć w przestrzeni kosmicznej każdego dnia przelatują tysiące obiektów, niewiele z nich wzbudza tak duże zainteresowanie służb państwowych, jak COSMOS 482 – radziecka sonda wystrzelona ponad pół wieku temu. Według najnowszych informacji przekazanych przez Polską Agencję Kosmiczną POLSA, to właśnie ten obiekt może wejść w atmosferę Ziemi i potencjalnie zagrozić mieszkańcom naszego kraju.

Z informacji opublikowanych przez agencję wynika, że POLSA oraz odpowiedzialne służby rządowe aktywnie monitorują trajektorię orbitalną sondy COSMOS 482. Z ustaleń ekspertów wynika, że obiekt niebawem znajdzie się na tyle nisko, iż ulegnie deorbitacji – procesowi prowadzącemu do wejścia w gęstsze warstwy atmosfery. Niepokój budzi fakt, że może nie spalić się całkowicie, a jego szczątki mogą dotrzeć do powierzchni Ziemi.

„Radziecka sonda kosmiczna COSMOS 482 wystrzelona w przestrzeń kosmiczną w 1972 r. po ponad 53 latach ponownie wejdzie w atmosferę ziemską. Ze względu na specyficzną budowę, wynikającą z pierwotnego przeznaczenia (lądownik w misji na Wenus), prawdopodobnie nie ulegnie całkowitemu zniszczeniu przy ponownym wejściu w atmosferę ziemską”. – wskazuje w komunikacie Polska Agencja Kosmiczna.

Według obecnych analiz, najbardziej prawdopodobny termin ponownego wejścia COSMOS 482 w atmosferę Ziemi to 10 maja 2025 r. ok. godz. 04:02 czasu środkowoeuropejskiego letniego (CEST). Jak jednak zaznacza POLSA, dokładność tego przewidywania jest ograniczona i należy uwzględnić margines błędu wynoszący aż plus/minus 13 – 17 godzin. Tak duża niepewność czasowa to efekt specyfiki obliczeń dotyczących obiektów wchodzących w atmosferę – nawet niewielkie różnice w parametrach technicznych lub oddziaływaniu atmosfery mogą przesunąć moment upadku o wiele godzin.

Nasz niepokój budzi przelot nad naszym regionem. Eksperci nie wykluczają, że obiekt może nie spalić się całkowicie, a jego szczątki mogą dotrzeć do powierzchni Ziemi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

„Pierwszy w dniu 10 maja w godzina 06:40 – 06:42 CEST w pasie Jelenia Góra – Biała Podlaska, drugi w godzinach 08:11 – 08:13 CEST, w pasie Zielona Góra Lublin.” – informuje POLSA.

Wobec zaistniałej sytuacji Polska Agencja Kosmiczna intensyfikuje działania we współpracy z międzynarodowymi partnerami. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie:

„POLSA, wspólnie z agencjami UE i USA, pracuje nad najbardziej aktualną i precyzyjną informacją o przewidywanym wejściu sondy w atmosferę Ziemi i na bieżąco o tym informuje.”

W przeszłości notowano już przypadki spadku szczątków satelitów czy innych urządzeń kosmicznych, jednak nie prowadziły one do większych strat ani obrażeń. Mimo to, ze względu na skalę niepewności i potencjalną trajektorię lotu, służby w Polsce pozostają w stanie gotowości. W przypadku zidentyfikowania realnego zagrożenia, możliwe jest wdrożenie procedur ostrzegania ludności, a także działania zmierzające do zabezpieczenia miejsca ewentualnego upadku fragmentów sondy.

W razie zaobserwowania nietypowego obiektu spadającego z nieba, mieszkańcy są proszeni o zachowanie ostrożności, niezbliżanie się do miejsca upadku i niepodejmowanie prób kontaktu z nieznanym materiałem. Należy niezwłocznie powiadomić odpowiednie służby – Straż Pożarną lub Policję.

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj