Mirscy radni nie podjęli się ryzykowania i zagłosowali za stabilnością odrzucając projekt uchwały burmistrza.
Radni z Mirska postawili na stabilizację i dążenie do poprawy jakości. W ocenie radnych najwyraźniej danie tak dużej liczby obowiązków kierowania edukacją od przedszkola po szkołę średnią jednej pani dyrektor to olbrzymi ciężar. Ilość nowych obowiązków i wyzwań nie daje też gwarancji na poprawę jakości w postaci zwiększonej rekrutacji i wyników kształcenia uczniów. W ocenie radnych najwyraźniej nieznaczne w skali całego budżety oszczędności nie są warte podjęcia ryzyka.
Tak więc w Mirsku wszystko pozostanie tak jak ma to miejsce dzisiaj.
Całą dyskusję m.in. na temat przyszłości mirskiej oświaty można zobaczyć i szczegółowo odsłuchać na nagraniu z sesji do czego serdecznie zachęcamy
czytaj także:
Jak słucham, to mam wrażenie, że za dyrektora uważa się burmistrz. Ma pomysł, zna odpowiedzi na wszystkie pytania. No po prostu człowiek o wszechstronnym wykształceniu! Jakie to szkoły kończył?? Aaa, szkołę zawodową z naciskiem na technikum budowlane, zapomniał dodać: bez matury. A dyrektor, który doprowadził liceum do takiego upadku powinien odejść a raczej wyjechać na taczkach a nie w nagrodę dostać do zepsucia inną szkołę.
A co to za “naturalne” przekazywanie stanowisk? Dyrektorka Zespołu Szkół i dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego to rodzina. Żona p. Czembrowskiego i mąż p. Krajewskiej to siostra i brat. Czyżby obowiązywały w gminie Mirsk jakieś przepisy mówiące o “dziedziczeniu” stanowisk publicznych?
Niestety lata świetności mirskiego liceum zakończyły się wraz z odejściem Dyrektor Tyc, kolejne lata to juz równia pochyła. Pomysł połączenia wszystkich szkół w których juz jest niewlu uczniów w porównaniu do lat ubiegłych jest bardzo dobry- jeden dyrektor, mam nadzieję jeden vice (nie w każdym budynku kolejny), jedna sekretarka. W tej chwili przedszkole jest bardzo zatłoczone, podstawówka jeszcze bardziej, a liceum ma wolne sale ba!budynek (kolejny punkt do reorganizacji). No i skandalem byłoby przekazanie bez nowego konkursu kolejnych obiektów dotychczasowej dyrektor, która po zbublowaniu roczników nie była wstanie uruchomosc podwójnych klas pierwszych.
Strach przed zmianami jest tak duży, że dalej wolą by nasze dzieci w podstawówce chodzily sobie po głowach i lekcje dzielily na szkole i świetlice, gdzie łazienka wygląda jak za komuny, nie mówiąc już o pozostałej części pomieszczeń. A w liceum można ganiac się po pustych korytarzach… brawo zdrowy rozsądek, brawo kumotersrwo i obstawianie stanowisk, cyrk trwa. Zmiana nastąpi dopiero, gdyż całość tej śmietanki przejdzie na emeryturę i skończy się era sprzedawczykow, tylko gdzieś tam zapomniano o dobrze dzieci i mieszkańców.
Burmistrz chciał zaoszczędzić na etacie dyrektora, pół sekretarki i chyba konserwatora. Powiedział, że dzieci z SP nadal by chodziły na Betleja a licealiści i technikanci na Wodną. Że dla ucznia nic się nie zmienia. To po co to zamieszanie z dyrektorami? Teraz też może zdjąć te etaty. W zasadzie zamiast dyrektora z dodatkiem funkcyjnym wystarczy sekretarka, która zna tę szkołę. Dyrektorka nie wiadomo za co bierze dodatek, ciekawe ile? Ona i jej zastępczyni przez ostatnie 2 lata nic nie robienia, oprócz zwyklej administracyjnej papierkowni.