Zgłoszenie o pożarze było na tyle dramatyczne, iż na miejsce natychmiast zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej.

Strażacy nieustannie apelują o dbanie o sprawność przewodów kominowych, o ich regularne kontrole i czyszczenie a także o to, by w ich pobliżu oraz pobliżu pieców, czy kominków nie pozostawiać rzeczy, które są łatwopalne. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z konsekwencji. I wcale nie chodzi to o mandaty a o możliwość utraty całego dorobku, a nawet zdrowia i życia.

W poniedziałkowe popołudnie tuż przed godziną 15. do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowana Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku w Kleczy koło Wlenia. Na miejsce natychmiast zadysponowano trzy zastępy z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz OSP Wleń i OSP Pilchowice.

Po dotarciu na miejsce okazało się, iż mieszkańcy opuścili już budynek. W tym panowało bardzo duże zadymienie. Po wejściu strażaków do obiektu w poszukiwaniu źródła ognia okazało się, iż zapaliły się stare elementy wyposażenia, meble, materace, które zostały ustawione w pobliżu kominka. Strażacy wynieśli nadpalone rzeczy na zewnątrz i przewietrzyli pomieszczenia. Tym razem skończyło się na dużym strachu.