Dziś mija tydzień od momentu, kiedy to rodzina z Bełczyny koło Wlenia straciła dach nad głową. Puszczony w niebo przez sąsiadów „lampion szczęścia” przyniósł im tragedię. W zaledwie kilka minut pokryty papą dach cały stał w ogniu.
Dzięki szybkiej i sprawnej akcji strażaków ogień udało się opanować zanim strawił cały dom. Niemniej hektolitry wylanej na budynek wody spowodowały zalanie stropów i pomieszczeń.
To był niezwykle ciężki tydzień dla całej rodziny. Zbliża się rok szkolny, najmłodszy członek rodziny za kilka zasiądzie w szkolnej ławie. Tylko, czy będzie mógł myśleć o nauce, jak po powrocie ze szkoły czeka go smutna rzeczywistość?
Rodzina potrzebuje szerokiej pomocy. Niemniej Pan Tomasz mimo tragedii, jaka go spotkała twardo stoi na ziemi i nie myśli o telewizorach, czy artykułach gospodarstwa domowego.
– W tej chwili najważniejsze jest jak najszybciej odbudować, wyremontować dom – mówi i zwraca się z prośbą o pomoc w pozyskaniu materiałów budowlanych.
Potrzebne jest niemal wszystko. Od elementów drewnianych (więźby, desek) począwszy, poprzez stolarkę okienną i drzwiową, cement, gładź, kable elektryczne, kleje a na farbie skończywszy.
Pilnie potrzebny jest także do wypożyczenia osuszacz, żeby wyciągnąć z tych pomieszczeń wodę.
Osoby, które chciałyby wesprzeć pogorzelców proszono są o kontakt poprzez redakcję – tel. 887 606 206.