Ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierujący Volkswagenem mężczyzna, którego w dniu wczorajszym zatrzymali lwóweccy policjanci.
14 marca 2024 roku weszły w życie przepisy pozwalające na konfiskatę samochodów kierowcom mającym we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. Konfiskata samochodu za jazdę w stanie nietrzeźwości to z pewnością surowa kara, która może ona skutecznie zniechęcać do jazdy pod wpływem.
- Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli kierowca zostanie przyłapany na jeździe z zawartością alkoholu w organizmie wynoszącą co najmniej 1,5 promila w wydychanym powietrzu, sąd orzeknie utratę auta.
- Dodatkowo art. 178 kk przewiduje obowiązkową konfiskatę samochodu lub jego równowartości w sytuacjach, gdy kierowca spowoduje wypadek, mając w organizmie minimum 1 promil alkoholu.
- Gdy kierowca nie jest właścicielem pojazdu, który prowadził, a przykładowo jechał autem służbowym czy leasingowanym, samochód nie zostanie skonfiskowany, ale za to kierowca będzie musiał zapłacić karę finansową równą wartości pojazdu.
Liczba pijanych kierowców na naszych drogach wprawdzie maleje, ale nadal mundurowi podczas kontroli zatrzymują jadących „na podwójnym gazie”. Nie brakuje także zdarzeń z udziałem kierowców pod wpływem, czego przekłady na bieżąco mamy na terenie naszego powiatu.
Kolejnego kierowcę, który wsiadł za kierownicę spożywając wcześniej spore ilości alkoholu w poniedziałkowe popołudnie zatrzymali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim. Mundurowi do rutynowej kontroli na drodze w Rakowicach zatrzymali kierującego Volkswagenem Passatem. Jak przyznają policjanci od mężczyzny czuć było woń alkoholu, dlatego natychmiast kierowcę poddano badaniu.
Szybko wyszło, że 63- letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego nie powinien prowadzić samochodu. Podczas kontroli wydmuchał on ponad dwa promile. Jego samochód został zatrzymany i trafił na policyjny parking. Kierowca za swoją lekkomyślność stanie teraz przed sądem.
Tu albo zacisnąć pasa i każdego karać jak potencjalnego zabójcę najlepiej na drodze rozstrzelać i byłby spokój albo wprowadzić jak we Włoszech i innych krajach np limit 0,5 promila i tyle innego wyjścia nie ma.
Kupię tego passata
Do Józia.
To albo rozstrzelać a po chwili proponujesz podnieść limit do 0.5 promili czyli można jeździć z większymi promilami.
A miało być tak pięknie….