Otwarcie nowej siedziby Przedszkola Publicznego w Mirsku

7
1670
zdjęcia: UMiG Mirsk

W środę. 30 sierpnia br., uroczyście otwarto nową siedzibę Przedszkola Publicznego im. Izerskich skrzatów w Mirsku.

 

 

Poprzedni budynek nie spełniał wymogów przepisów przeciwpożarowych a dostosowanie go do nich wiązało się ze zmniejszeniem pomieszczeń dydaktycznych, a co za tym idzie zmniejszeniem ilości miejsc dla dzieci. Szukano więc innych rozwiązań. Pojawił się pomysł dostosowania budynku po byłym gimnazjum, który od kilku lat stał niewykorzystany. Oczywiście wymagał on ogólnego remontu, przebudowy pomieszczeń i dostosowania ich dla ok. 135. dzieci w różnym wieku. Wiązało się to z niemałymi nakładami finansowymi. Gmina Mirsk otrzymała dofinansowanie z Programu Rządowego Fundusz w kwocie 4.250.000,00 zł. Całkowity koszt inwestycji to 6.690.335,11 zł.

W czterokondygnacyjnym budynku przeprowadzono roboty ogólnobudowlane, sanitarne, elektryczne, zbudowano plac zabaw oraz wyposażono pomieszczenia przedszkolne.

 

W obecnej siedzibie przedszkola, na ul. Wodnej, na poziomie piwnic znajduje się przestronne pomieszczenie szatni oraz punkt wydawania posiłków dostarczanych przez catering. Na parterze trzy sale grupowych i indywidualnych zajęć dla najmłodszych dzieci wraz z toaletami i prysznicami. Na I piętrze trzy sale dla dzieci. Na II piętrze pokój dyrektora, sekretariat, archiwum, pomieszczenie porządkowe, pokój logopedy i psychologa z pracownią sensoryczną. Łącznie na powierzchni użytkowej 1372,16 m2, od 1 września br. przedszkolaki będą bawić się i uczyć w pięknych, jasnych, nowocześnie urządzonych i wyposażonych wnętrzach.

-/UMiG Mirsk/red/-

7 KOMENTARZE

  1. No cóż, coś się skończyło, coś się zaczyna. A tzw. “Gorące przedszkole” w Świeradowie kosztowało 18 mln i to bez dofinansowania, bo Rolek nie umiał go uzyskać. Gruntów nasprzedawał, zamieniając gminę w biuro nieruchomości. A w Mirsku umieją jednak pieniądze liczyć lepiej niż w Świeradowie.

  2. Przedszkole piękne . Miejsce bardzo przyjazne dla dzieci ale przedszkole nie tworzą mury ściany tylko personel. I tu jest cudowny oddany dzieciom i żadne zabawki i cuda tego nie zastąpią.

  3. Chodziłem do wszystkich Szkół w Mirsku, 1) do Małej na ul. Wąskiej, 2) do Skarbkowa, 3) do Dużej na ul. Betleja i 4) do Ogólniaka na Wodnej. Do przedszkola zakładowego GZPB uczęszczałem na ul. Betleja, inne było przy ul. Zielonej (p. Marcinkiewicz); żłobek GZPB funkcjonował na ul. Sikorskiego (dziś posterunek policji); po lekcjach w SP na Betleja uczęszczałem na świetlicę, gdzie odrabialiśmy lekcje, bawili się etc. etc. Pozdrawiam …

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj