Pięć lat więzienia grozi 52-letniemu mężczyźnie oraz 45-letniej kobiecie- mieszkańcom Mirska, którzy ze szczególnym okrucieństwem znęcali się nad psem, doprowadzając do jego śmierci. Para została zatrzymana przez policjantów z Mirska.
Kilka dni temu (15 lipca), policjanci z Posterunku Policji w Mirsku zwrócili uwagę na post, który ukazał się w mediach społecznościowych, na jednym z forów dla mieszkańców Mirska. Dotyczył on zakopanego w parku miejskim psa, który wcześniej był katowany.
Funkcjonariusze niezwłocznie udali się w to miejsce i potwierdzili opublikowaną informację, ujawniając truchło psa znajdujące się w worku. Na miejsce przyjechała wezwana grupa policyjna składająca się z referenta i technika kryminalistyki, którzy przeprowadzili oględziny miejsca oraz zabezpieczyli zwłoki zwierzęcia w Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej.
Przeprowadzona sekcja wykazała wiele złamań i przekrwień wskazujących na znęcanie się nad psem.
Niespełna godzinę później mundurowi zatrzymali do sprawy dwie osoby: 52-letniego mężczyznę oraz 45-letnią kobietę, którzy trafili do policyjnych cel.
Po zebraniu materiału dowodowego para usłyszała zarzuty znęcania się nad zwierzęciem poprzez utrzymywanie w niewłaściwych warunkach bytowania, rażące zaniedbywanie oraz braku zapewnienia opieki weterynaryjnej. Ponadto działając ze szczególnym okrucieństwem bili, kopali i rzucali o ścianę zwierzęciem, co spowodowało jego śmierć.
W środę zostali doprowadzeni do oskarżyciela, który zdecydował, że do czasu rozprawy w sądzie para będzie pod policyjnym dozorem. Grozi im pięć lat za kratami.
-/młodszy aspirant Olga Łukaszewicz, KPP Lwówek Śl./-
patusów w plastikowych klapkach na mydło przerobić do kąpieli psów nic więcej
Mirsk, miasto marzeń. Niech pozamykają ostatnie instytucje i będzie Mad Max. Do tego doprowadzą “władze”.
Ojjjj spotkał bym….. :[
Brawo dla Policji z Mirska, że nie zbagatelizowała sprawy po wrzuceniu postu na Facebooka tylko odrazu działali i zatrzymali tych oprawców… Sam byłem i widziałem, że już chwilę po opublikowaniu postu byli prowadzeni w kajdankach. Brawo ! Nie jeden by olał informacje z internetu i nic nie robil