Ktoś przy pomocy betonowych elementów ławek, worków, kamieni buduje tamę na strumieniu. Ta powoduje piętrzenie wody i podczas deszczu zalewanie posesji. Sprawa została zgłoszona do Wód Polskich i na Policję.
Dobry sąsiad to prawdziwy skarb. Takich najbardziej doceniają ci, którzy mieszkają w pobliżu osób uprzykrzających im życie. Gdy „popisy” sąsiadów prowadzą do zagrożenia dla mienia i zdrowia czas na zdecydowane reakcje.
O kuriozalnej sytuacji na początku miesiąca powiadomili nas mieszkańcy sołectwa Niwnice w gminie Lwówek Śląski. Z ich relacji wynikało, iż ktoś przy użyciu betonowych elementów ławek, ale także worków, kamieni, … regularnie odbudowywane tamę na potoku. Ta piętrzy wody i niestety, podczas ulewnych deszczach zalewa posesje.
Sprawa została zgłoszona do Wód Polskich. Te, jak zapewniają natychmiast przystąpiły do działania.
– Nasze jednostki terenowe obecnie priorytetowo zajmują się sprawą w celu jak najszybszego rozwiązania problemu dla okolicznych mieszkańców. – zapewnił nas Jarosław Garbacz rzecznik PGW Wody Polskie we Wrocławiu, który potwierdza występowanie na cieku wodnym sztucznych tam.
– Przeprowadzona 28 czerwca tego roku przez pracowników Wód Polskich Nadzoru Wodnego w Lubaniu wizja terenowa potwierdziła występowanie tamowania wody w korycie cieku Iwnica w miejscowości Niwnice. Proceder ma na celu prawdopodobnie nielegalne przekierowywanie wód do pobliskiego rowu melioracyjnego, nie znajdującego się w ewidencji urządzeń wodnych, a następnie do sąsiedniego stawu. To z kolei może powodować okresowe zalewanie pobliskich posesji, zwłaszcza przy ulewnych opadach deszczu. – przyznaje rzecznik Wód Polskich.
W związku z tym pracownicy Wód Polskich Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim podjęli natychmiastowe działania, które potwierdziły, że tego typu piętrzenie wód na cieku Iwnica nie posiada żadnego pozwolenia wodnoprawnego. O sprawie zostało poinformowane Starostwo Powiatu Lwóweckiego. Zwrócono się również o ustalenie właściciela pobliskiego stawu.
– W ślad za tym zwrócimy się do tegoż właściciela o przedstawienie dokumentów w zakresie legalności wykonanego stawu. W zależności od okazanych dokumentów zostanie wszczęte odpowiednie postępowanie administracyjne w sprawie, które może nawet zakończyć się nakazem likwidacji. – zaznacza Jarosław Garbacz.
Równocześnie Nadzór Wodny w Lubaniu, 1 lipca 2024 roku, przekazał w tej sprawie zawiadomienie do Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim z prośbą o weryfikację sprawy i ukaranie sprawców. Podstawą do tego jest artykuł 230 ustawy Prawo wodne, w którym zakazuje się niszczenia lub uszkadzania brzegów śródlądowych wód powierzchniowych, brzegów wód morskich oraz budowli, w tym murów, niebędących urządzeniami wodnymi, tworzących brzeg, a także gruntów pokrytych śródlądowymi wodami powierzchniowymi.
Dodatkową podstawą są również artykuły 475 i 476 ustawy Prawo wodne, które stanowią, że kto niszczy lub uszkadza brzegi śródlądowych wód powierzchniowych, brzegi wód morskich, budowle, w tym mury, niebędące urządzeniami wodnymi, tworzące brzeg lub grunty pokryte śródlądowymi wodami powierzchniowymi – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku oraz Kto z przekroczeniem warunków określonych w pozwoleniu wodnoprawnym lub pozwoleniu zintegrowanym korzysta z wód lub wykonuje urządzenia wodne albo inne czynności wymagające pozwolenia wodnoprawnego, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości od 1000 zł do 7500 zł.
W dniu wczorajszym tama była jeszcze solidniejsza niż na początku miesiąca.
Aktualizacja
Jarosław Garbacz rzecznik prasowy Wód Polskich zapewnia, iż przedmiotowy zator został wczoraj (25.07) zlikwidowany przez zespół pracowników Wód Polskich z Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim i Nadzoru Wodnego w Lubaniu.
– Sprawa ponownego nielegalnego grodzenia cieku została powtórnie zgłoszona funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, którzy prowadzą postępowanie w tej sprawie. Pozostałe czynności mające na celu całkowite ograniczenie procederu są w toku. Prosimy o poinformowanie o tych faktach internautów. – wyjaśnia rzecznik PGW Wody Polskie.
Bober
Wody Polskie powinny zbudować jaz na wylocie wody ze żwirowni aby utrzymać minimalny poziom wody w całej żwirowni Rakowice. Dobre to dla wędkarzy jak i środowiska . Tylko czy jest tam ktoś myślący w tej instytucji ?
Też mi problem stawiasz fotopułpake i po 2-3 dniach masz budowlańca
W uboczu tak samo ktoś sobie buduje tamy na strumyku
no niestety ,to powszechny proceder,robia tamy zeby woda przybrala i ta woda stoi,smierdzi i nie ma na to ratunku,bo kto chce wojny z najblizszymi sasiadami.Dobrze byloby zeby Wody Polskie od czasu do czasu zobaczyly w jakim stanie sa rzeki na wsiach
No to wody Polskie powinny dostać 70 mil kary za spuszczanie guwna do rzeki
Do Świeradów: a ludzie powinni dostać kary za wrzucanie śmieci do rzek, za wyrzucenie wszystkiego do lasów, rowów… czy Wy myślicie, że ludize z wód polskich, ludzie z gminy, że starostwa i z innych instytucji to posiadają takie zasoby kadrowe, które pozwalają być wszędzie i o każdej porze? Po to właśnie są mieszkańcy, przechodnie i za to dzięki, że zgłaszacie. Wy zgłaszacie, instytucje reagują. Nie ma conrobic sztucznej sensacji.
Bardziej chodzi tutaj o podlewanie ogródka niż zalewanie posesji
tama robiona była tam od zawsze aby woda wpływała do stawu przy szkole.