Nasza najdroższa stacja paliw – mówią mieszkańcy Lwówka Śląskiego

34
3884
różnice w cenach paliw na stacjach

Różnice w cenach paliw w regionie są znaczące. Jedną z najdroższych stacji Orlenu jest ta w stolicy powiatu lwóweckiego. Tu paliwo jest o kilkadziesiąt groszy na litrze droższe od paliwa w Jeleniej Górze czy Gryfowie Śląskim.

 

Wprawdzie ceny paliw w kraju nie są już tak astronomiczne, jak były w ubiegłym roku, ale tankowanie po około 6 złotych za litr do najprzyjemniejszych nie należy. Kierowcy zawsze bacznie śledzili zmiany w cenach na poszczególnych stacjach i wybierali te, które oferowały tańsze paliwo. Różnice rzędu kilkudziesięciu groszy za litr dają kierowcy osobówki średnio kilkanaście złotych oszczędności na jednym zbiorniku. A biorąc pod uwagę, iż niektórzy miesięcznie tankują nawet kilka razy, wybieranie tańszych stacji paliw daje całkiem spore oszczędności.

W Lwówku Śląskim ceny benzyny, jak i oleju napędowego na stacji paliw Orlen zawsze odbiegały od cen w sąsiednich miastach. I mimo, że na rynku krajowym ceny się ustabilizowały, to w stolicy powiatu lwóweckiego nadal jest drogo. Kierowcy od dawna wskazują stację paliw sieci Orlen w Lwówku Śląskim za najdroższą w regionie. Jak to wygląda w praktyce, sprawdziliśmy w dniu wczorajszym (środa, 6 listopada 2024). I niestety, okazuje się, że narzekania kierowców nie są bezpodstawne.

Stacja paliw Orlen w Lwówku Śląskim miała benzynę 95 o 33 grosze droższą od stacji paliw w Jeleniej Górze- Cieplicach i o 25 droższą od stacji paliw w Gryfowie Śląskim. Podobnie wyglądała sytuacja z olejem napędowym, który w Lwówku Śląskim kosztował aż 6,25 za lit, a w Jeleniej Górze i Gryfowie Śląskim diesel kosztował 5,89 zł/ litr.

W temacie różnic w cenach paliw na stacjach Orlen można by sparafrazować klasyka: “Równość to piękna idea, ale w przypadku cen paliw – każda stacja rządzi się swoimi prawami.” Mimo że większość Polaków myśli, iż ceny paliw są dość uniwersalne, Orlen tłumaczy, że różnice wynikają z lokalnych uwarunkowań.

Koncern każdorazowo wyjaśnia, iż różnice w cenach paliw na stacjach wynikają przede wszystkim z lokalnych uwarunkowań, czyli tzw. mikrorynków, na których funkcjonują poszczególne obiekty. Kluczowe czynniki obejmują m.in. bezpośrednie otoczenie konkurencyjne stacji, różnice w potencjale sprzedażowym związane z jej położeniem i odległością od aglomeracji oraz węzłów komunikacyjnych, a także zróżnicowanie kosztów funkcjonowania, utrzymania oraz cen gruntu. Te lokalne warunki wpływają na ceny paliw, przez co różnice między stacjami są powszechnym zjawiskiem obserwowanym w całym kraju, dotykającym również stacje innych firm obecnych na rynku.

To wskazywałoby na wyjątkowość Lwówka Śląskiego.

Unormowanie cen paliw koncernu nie należy do jakiś wyjątkowo trudnych, czy złożonych procesów. Udało się to zrobić np. w przypadku papierosów, więc i z benzyną czy olejem napędowym też tęgie głowy by sobie poradziły, ale nikomu w tym kraju na tym nie zależy, bo wszyscy – od państwa po rafinerię na tym zarabiają. Tylko przeciętny kierowca traci, ale on ma głos raz na cztery lata.

34 KOMENTARZE

  1. Na circle w rakowicach jeszcze drożej. Szczegolnie na LPG gzie potrafi być 30gr drożej niż w Gryfowie czy w Złotoryi. Tam to dopiero zdzierstwo. A paliwa tam średnie, podobnie jak na lwóweckim orlenie. Ja tankuje w Bolesławcu lub Złotoryi, zależnie gdzie akurat jestem przejazdem. Lepsze paliwo i taniej.

  2. Nie sądzę,bo do tej pory ostatnio to jeszcze drożej było.A hurtownię paliwi rozlewnię mają przecież na miejscu.A we Lwówku chyba klimatyczne doliczają do ceny,bo jak inaczej to wytlumaczyć??

    • Circle jest jeszcze droższe niż Orlen a paliwo mają od tego samego dystrybutora. To nie jest salon masażu żeby miało być miło, niestety ale cena się liczy. W Złotoryji dużo taniej na wszystkich stacjach paliw, to samo bolesławiec, Lubań watis jakieś 2 tygodnie temu miał diesla po 5.87/l gdzie u nas na orlenie było 50gr drożej. Taka drożyzna w naszym regionie tylko u nas i w Nowogrodzcu. Przykre

  3. Jeszcze droższy jest Nowogrodziec i Bolesławiec. Ceny we Lwówku nie spadną, ponieważ jest zmowa cenowa między CircleK a Orlenem, więc po co mają opuszczać ceny i konkurować między sobą.

  4. Ludzie mamy ceny wolnorynkowe. Żaden burmistrz czy inny włodarz a nawet minister nie może regulować cen w Lwówku. Cieszcie się, że i tak macie tanio. Przecież do rafinerii daleko. A co mają mówić na Pomorzu gdzie rafinera pod bokiem… Pewnie tu płacą za przewozy paliwa m.in i do Lwówka.

  5. Burmistrza stać, ma dzięki swoim ziomkom z rady wysoką pensje. Brawo radni. Rozdajecie nasze podatki tylko dlatego że was kolega do komitetu wziął i zostaliście radnymi. Takie podziękowanie. Wstydu nie macie. Wszystko pod publikę tylko. Jarmarki, zdjęcia, wybory i konkursy na stanowiska. Wszystko pic i fotomontaż za to zdjęć dużo i propagandy. Była nadzieja ze będzie lepiej. Nie jest. A kto wie czy gorzej nie będzie.

  6. Wyjście jest jedno: nie tankować na tej stacji. A po pewnym czasie właściciel pójdzie po rozum do głowy. W Świeradowie na stacji Orlen właściciel Wójcik również zawyża ceny w porównaniu np. do sąsiedniej Szklarskiej o kilkadziesiąt dobrych groszy na litrze, do czasu… NAGŁAŚNIAĆ WSZYSTKO !

  7. A może popatrzcie na ceny z biznesowego punktu widzenia: wielkość sprzedaży, koszty utrzymania obiektu i personelu, ceny energii, itd. Jeśli weźmiecie pod uwagę, że nasz Lwówek jest grajdołkiem i należy do najmniejszych powiatów w Polsce. Mała liczba ludności to mały rynek (mało klientów), a to będzie najczęściej przekładać się na wyższe koszty jednostkowe sprzedaży. Więc może cieszmy się, że w ogóle mamy stacje paliw, bo jak staną się dłużej nierentowne – to zostaną zamknięte. I co wtedy zrobią kierowcy jeżdżący tylko w promieniu 5 km ?

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj