Dziś trudno wyobrazić sobie Święta Bożego Narodzenia bez choinki – drzewka ozdobionego bombkami, łańcuchami i światełkami. Te przed wigilią pojawiają się w domach, ale dekorują także rynki miast. Są symbolem światła, nadziei i życia. A także miejscem, gdzie Mikołaj zostawiona dla dzieci prezenty. Jednak nie zawsze tak było. Tradycja ubierania choinek przywędrowała do nas z Niemiec na przełomie XVIII i XIX wieku.
Po Lwówku Śląskim i Gryfowie Śląskim dziś prezentujemy zieloną, pachnącą lasem choinkę, jaka stanęła na rynku w Lubomierzu. Wprawdzie jeszcze nie jest przyozdobiona, jeszcze nie ma światełek, ale te wkrótce się na niej pojawią.
Jak w rzeczywistości wygląda lubomierska choinka? Zobaczcie sami. Zapraszamy na rynek.
Jadę obejrzeć choinkę i oczywiście rynek..
Żeby tylko dokupili lampki i starannie je rozwiesili. Bo ubiegłego roku były zawieszone niechlujnie i tylko to zapamiętałem
Dobrze, że choinki jeszcze nie obrażają uczuć innych jak to na postępowym zachodzie.
Anonim, dobrze podkreślił ,robione jest to tak-postawić bo oni już postawili, zero wyobrażni do tego co jest robione ,zawieś lampki ,dobra,świecą ,może być.Brak chłopa-jak to zrobione,poprawić,tak nie może być.
Ludzie giną| Gdy do urny wrzucasz głos na nowych durni z ich nie nową już doktryną:’nie tu giną’…. /czy to nie Brodski laureat Nobla
Wesołych świąt!!!!!