Wystarczyła chwila, jedna zapałka, żeby okolicę spowił gęsty siwy dym, który mocno ograniczył widoczność na pobliskiej drodze.
Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw na łąkach i nieużytkach rolnych, jest ogromne. Nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru lub niekorzystne ukształtowanie terenu mogą spowodować poważnych rozmiarów pożar. O tym, jak niewiele potrzeba, żeby sucha trawa zajęła się ogniem, a pożar pod wpływem silnego wiatru rozprzestrzenił się w niekontrolowany sposób przekonali się w niedzielne przedpołudnie mieszkańcy Wlenia.
Tuż przed godziną 12 do Dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęło zgłoszenie o pożarze nieużytku we Wleniu. Gęsty dym z palącej się trawy powodował ograniczenie widoczności na pobliskiej drodze. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko i zagrażał także sąsiednim domostwom.
Na miejsce skierowano zastęp strażaków, którzy ugasili pożar.
Do kolejnego zdarzenia w dniu dzisiejszym doszło przed godziną 15. w Płóczkach Dolnych, gdzie również ktoś podpalił nieużytki.
Wyłapywać i karać wysokimi mandatami tyle śie mòwi i pisze aby nie palić traw !!!!!!
Jakim tszeba byc debilem zeby wypacac trawy karac mandatami to malo .
Miło kleszcze się pieką.