O wielkim szczęściu mogą mówić osoby, które wczoraj wieczorem wyszły z psami i spacerowały w pobliżu mostku z Świętym Janem Nepomucenem.
Kierujący Fordem Mondeo będąc pod znacznym wpływem alkoholu nie wyrobił na zakręcie i z impetem uderzył w murek na mostku. Całe szczęście, iż w chwili zdarzenia w tym miejscu nikogo nie było.
37- letni kierujący pojazdem marki Ford na łuku drogi w miejscowości Lubomierz stracił panowanie nad pojazdem, przekroczył oś jezdni w wyniku czego doprowadził do zderzenia pojazdu z murkiem stanowiącym część mostku. – relacjonuje sierż. Olga Łukaszewicz, oficer prasowa lwóweckiej policji, która przyznaje, iż mężczyzna był pod znacznym wpływem alkoholu.
„Po przebadaniu mężczyzny na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynik wskazał ponad 3 promile.” – dodaje pani oficer.
Kierujący nie doznał żadnych obrażeń ciała. Natomiast mostek został mocno uszkodzony.
Ten murek tam jest niebezpieczny. Zwęża chodnik, pieszy idąc chodnikiem jest między murkiem a jezdnią co dodatkowo zwiększa ryzyko. Dodatkowo murek zmiesza widoczność dla jadących od strony Chopina.
Po Lubomierzu wieczorem wiele osób jeździ pod wpływem.
Adrian to jest chore facet z 3 promilami nie mieści się na drodze a ty pitolisz że to murek winny
Dawno tak się nie uśmiałam ha ha .Adrian powiedz jeszcze że to czarny punkt Lubomierza .
Adrian kto normalny idzie między murkiem a ulica? Każdy normalny idzie między murkami które są jeden od strony rzeczki drugi od strony ulicy więc przestań mówić głupoty i nie wiem jak tak niski murek zasłania Ci widoczność jadąc od ul. Chopina???