Zapraszamy motocyklistów oraz wszystkich miłośników motoryzacji na VI Zlot Motocyklowy, który w dniach 19 – 21 lipca 2019 roku odbędzie się w Rakowicach Małych koło Lwówka Śląskiego.
Cała impreza odbędzie się na terenie Czerwonego Raka w Rakowicach Małych.
W tym roku na zlotowiczów czeka moc atrakcji, w tym m.in. kajaki, rowery wodne, czy ośrodek Bahama Wake gdzie każdy będzie mógł spróbować swoich sił na desce.
Oprawę muzyczną zapewnią cztery kapele. W piątek po godzinie 19. zagra High Sensitive oraz “muzyczna niespodzianka”. Natomiast w sobotę muzyczna scena rusza już o godzinie 16:30. Zagrają na niej: Airstrike, Error Code i Pop@The.
Oczywiście podczas Zlotu nie zabraknie parady motocykli, która odbędzie się ulicami Lwówka Śląskiego tuż po mszy świętej (początek mszy godz. 12:00). Tradycją Zlotów są także wycieczki, poznawanie okolicy i konkursy. Grill, ognisko, pieczone kiełbaski i złocisty napój to miły dodatek, który dopełni całości.
Lwóweccy motocykliści każdego roku włączają się w akcje charytatywne. Nie inaczej będzie i teraz. – Jak co roku zbieramy nakrętki dla Hani oraz datki na rehabilitację Marcelka – czytamy na Facebookowym profilu Zlotu.
Za symboliczne 5 złotych organizatorzy zapewniają pole namiotowe.
W przypadku pytań organizatorzy zachęcają do kontaktu telefonicznego – 507-803-087
Więcej info wkrótce.
Kilka zdjęć z ośrodka.
Piękny teren na zlot woda dużo miejsca na namioty w tym roku też odwiedzę zlot
Zapraszamy i czekamy 🙂
Czy znów będziemy po mszy musieli WDYCHAĆ TRUJĄCE SPALINY, a w szpitalu pacjenci i mieszkańcy będą musieli słuchać wycia, łomotu warczących silników. Niech ktoś okaże trochę litości i zrozumienia i coś tym wreszcie zrobi, bo na księdza nie ma co liczyć. A do ilu kilometrów na godzinę będą święcić ???????
“mszalne kadzidło” wyrzućmy z miasta Lato Agatowe – TRZY DNI hałasu, zapachu przepalonego oleju, moczu w bocznych uliczkach, zamkniętego centrum miasta, utrudnień dla osób niepełnosprawnych itd. vs. maksymalnie 20 minut przejazdu motocykli. Najlepiej niech się nic nie dzieje. Władze coś organizują – źle, Stowarzyszenia coś robią – jeszcze gorzej. Nikt nic nie organizuje = lenie i darmozjady. Podejrzewam, iż mieszka Pani/Pan na “osiedlu” i na samo wspomnienie o LLA np. na stadionie reaguje jak moja Znajoma: “W rynku – tak (trzy dni mogą wytrzymać), na stadionie – NIE bo to hałas za blisko domu”. Pozdrawiam i życzę więcej wyrozumiałości.